81

456 28 23
                                    

    Po zejściu ze sceny podszedł do was prezes. 

- Dziewczyny, jesteście już po debiucie, więc zaczynamy nowe życiowe vlogi. 

- Co? 

- O co chodzi? - dziwiły się. 

- Zamieszkacie razem w dormie - wtrąciłaś się. 

- To coś takiego co robi HYBE? 

- Tak, tylko, że my nie nagrywamy przygotowań trinee, tylko już osoby, które zadebiutowały. 

- Czyli mamy w domu wszędzie kamery? - zaciekawiła się Lia.  

- Dokładnie. 

- Nawet w łazience? - zmarszczyła brwi Ri-jin. 

- Tak, ale możecie je wyłączyć samodzielnie kiedy chcecie, więc macie taki plus. 

- Skąd mamy mieć pewność, że kamera się wyłączyła? - zapytałaś. 

- Stąd, że nie będzie się świeciła czerwona dioda, do tego nikt inny nie może włączyć kamer czymś innym. 

- Tylko my mamy dostęp do kamer, to dobrze - ulżyło Jinoo. 

- Od jutra zaczynamy. Dziś dostaniecie kamery i macie nagrać cały etap wyprowadzki z waszego domu. 

- Cholera.. - mruknęłaś pod nosem. 

- Coś nie pasuje? 

- Nie, dlaczego miało by nie pasować? 

- Świetnie, kamery będą czekać na was zaraz w waszym studio, na dziś macie wolne. 

-  Dziękujemy panie Park - uśmiechnęły się i mężczyzna odszedł. 

- Myślicie, że to bezpieczne? - zaniepokoiła się Lia. 

- Nie mają prawa nas podglądać - uspokoiła ją Rijin. - Z resztą pan Park jest dobrym człowiekiem, nie pozwoliłby na takie coś. 

- Ja pójdę do toalety - oznajmiłaś i odeszłaś od grupy. 

  Gdy wychodziłaś z łazienki, zobaczyłaś In-yeop'a. 

- Boże, czy ty naprawdę nie masz co robić w swoim nudnym i beznadziejnym życiu? - wyskoczyłaś do niego z pretensją

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Boże, czy ty naprawdę nie masz co robić w swoim nudnym i beznadziejnym życiu? - wyskoczyłaś do niego z pretensją. 

- Gratuluję debiutu, zasłużyła- przerwał - zasłużyłyście na to - podał ci kwiaty. 

- Po co mi one? 

- Lubiłaś je jak byłaś mała. 

- Skąd to możesz wiedzieć?! Ha?! - podniosłaś głowę. 

- Po prostu je weź, kiedyś zrozumiesz. 

- Co mam niby rozumieć? 

- Kim jesteś - wcisnął ci kwiaty i odszedł. 

He is my salvation || Felix and MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz