24#-Pod ścianą.

104 6 22
                                    

(Z Perspektywy Flory)

Na następny dzień obudziłam się nie gdzie indziej a na łóżku szpitalnym w szpitalu. Wczorajsza wizyta Jaidena, a także jego pocałunek bardzo mnie zaskoczył. Nie wiem, czy pozytywnie, czy negatywnie ale zaskoczył, już drugi raz mnie całuje lecz w tamtym momencie nie umiałam go od siebie odepchnąć. Moje serce należy do Axela i do nikogo innego. Chciałabym mu powiedzieć całą prawdę ale nie mogę.

Spojrzałam na zegar na ścianie,jest godzina 08:00. Zapewne dzisiaj wyjdę ze szpitala bo wszystko jest ze mną już dobrze. Podniosłam się na łóżku i czekałam cierpliwie na lekarza. Po czasie wszedł do mojej sali i podszedł do mojego łóżka. Przypatrywał mi się spokojnie.

-Jak się dzisiaj czujesz młoda damo? - spytał spokojnie. Uśmiechnęłam się do niego lekko.

-Dobrze, kiedy będę mogła stąd wyjść? - odpowiedziałam i równocześnie dopytałam spokojnym tonem z powagą na twarzy.

-Za godzinę, Twoje badania wyszły w porządku — oznajmił i poszedł wymienić mi kroplówkę.

-Miałaś dużo szczęścia moja droga. Tak duży wysiłek fizyczny mógł cię kosztować nawet kontuzją. Rozumiem, sport, sportem ale to było bardzo lekkomyślne z Twojej strony — dodał rozczarowany. Spuściłam głowę w dół zawstydzona i jednocześnie speszona.

-Wiem o tym doktorze ale mój trener jest bardzo wymagający — wyjaśniłam lekko wystraszona. Lekarz mimowolnie zrobił zdziwioną minę.

-Aż tak naciska na ciebie abyś trenowała... - uciął wypowiedź tylko otworzył szeroko oczy ze zdumienia.

-Przecież ty jesteś dziewczyną, której siostra kilka dni temu zniknęła ze szpitala — zauważył słusznie.

-Tak, to ja — potwierdziłam smutno. Lekarz usiadł z brzegu mojego łóżka.

-Nie przypuszczałem, że znowu się spotkamy i to w takich okolicznościach. Nadal szukamy Twojej siostry ale to nie jest proste w końcu nie wyraziłaś zgody na udział policji w tej sprawie a powinnaś była bo jeśli jest jakaś możliwość, że Twoja siostra się znajdzie to trzeba dać sygnał policji do działania zanim będzie za późno, rozumiesz? - oznajmił zaniepokojony.

Policja nie jest potrzebna bo Lilly jest u Blacka podpięta do niewiadomo czegoś i jeśli nie będę słuchała jego rozkazów to Lilly straci życie ale przecież nie powiem temu lekarzowi, na pewno ma swoją rodzinę a może nawet i dzieci a jakbym mu powiedziała to Black mógłby zrobić coś złego im i to byłaby moja wina, tylko wyłącznie moja wina. Już wystarczająco przyniosłam kłopotów po tym jak Axel poznał Blacka osobiście, a potem porwał Lilly i kazał mi zwerbować Axela do jego drużyny a teraz zdradziłam Markowi i reszcie, że ktoś mnie szantażuje. Kto wie, czy Black już się nie dowiedział tego wszystkiego.

-Tak. Rozumiem doktorze ale sprawa za niedługo się wyjaśni a Lilly wróci do szpitala, naprawdę — zapewniłam go powstrzymując łzy w moich oczach. A w rzeczywistości nie prędko odzyskam Lilly. Dopóki Black może robić ze mną co chce dopóty moja siostrzyczka jest zagrożona.

Lekarz spojrzał na mnie zmartwiony.

-Widzę, że martwisz się o siostrę, ale skoro mówisz, że za niedługo wszystko się ułoży to uważam, że nie powodu do płaczu a bardziej do cieszenia się — oznajmił pogodnie i pociesznie lekarz.

Podniósł się z łóżka i wyszedł ze sali lecz po chwili wrócił z wypisem dla mnie.

-Oto Twój wypis i bardzo proszę Cię moja droga uważaj na swoje zdrowie. Dobrze? - spytał z łagodnym uśmiechem wręczając mi po ręki mój wypis.

Kwiatowa Napastniczka z tajemnicą II Inazuma Eleven (POPRAWKI)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz