(Z Perspektywy Axela)
(Wspomnienie)
-Nie chcę słuchać Twoich beznadziejnych i nic niewartych tłumaczeń! Masz się do mnie nie zbliżać! Dla mnie przestałeś istnieć! - wygarnęła mi stanowczo i zawiedziona Flora.
Czułem się okropnie wysłuchując jej słów w moją stronę.
-Flora proszę Cię wysłuchaj mnie co mam Ci do powiedzenia. Ja nie chciałem żebyś to zobaczyła! - tłumaczyłem się jej zdenerwowany i zrozpaczony.
-Nic do mnie więcej nie mów Axel! Wiem co widziałam a Astrid to potwierdzi. Całowałeś się z Alishą i nie wyglądałeś na obrażonego kiedy to robiłeś. Mam Cię dosyć! Koniec! Bycie z Tobą zawsze kończy się tym że cierpię, ZAWSZE! - wykrzykiwała zdenerwowana kłócąc się ze mną podkreślając niektóre słowa.
Po tych słowach zaczęła odchodzić z Astrid. Podbiegłem do niej i złapałem delikatnym ruchem jej nadgarstek patrząc głęboko Florze w oczy. Patrzyła na ozięble puszczając mi nienawistne spojrzenie. A ja patrzyłem na nią z żalem i przybity.
-Ja mogę Ci się z tego wytłumaczyć tylko pozwól mi na to i porozmawiaj ze mną — nalegałem zdeterminowany i zdenerwowany do Flory. Ona mi się wyrwała dając rękę zgiętą w łokciu do tyłu zakończoną zaciśniętą dłonią w piąstkę.
-Nie Axel, nigdy już więcej ze sobą nie porozmawiamy. Nie ma mowy. Jeśli Ci na mnie zależy to daj mi święty spokój! - warknęła na mnie z podniesionym tonem w głosie na ze wściekłością i gniewem w oczach. Westchnęła rozczarowana. Odwróciła się na pięcie i zaczęła odchodzić i zeszła z mostu.
Ja jedynie zacisnąłem pięści w dole i odszedłem.
(Koniec Wspomnienia)
Nie miałem....odwagi?! Aby za nią pobiec, co się ze mną dzieje? Już pomijam że Mark jak i reszta byli tego świadkiem co nie powinno w ogóle miało mieć miejsca.
Dałem się podejść Alishy. Z tym pocałunkiem to jestem w pełni przekonany że wiedziała że Flora i Astrid były za nami.
Udało jej się osiągnąć co dla mnie i dla Flory wydało się niemożliwe. Przez nią i jej intrygę Flora mnie nie chcę więcej widzieć. Nienawidzi mnie.
Dlaczego ja wtedy jak Alisha chciała mnie pocałować nie odepchnąłem jej od siebie. Czemu tego nie zrobiłem. Czyżbym faktycznie coś do niej poczuł?
Nie! To jakiś nonsens! Kocham tylko Florę a ona teraz nie chcę mnie znać. Za bardzo ją skrzywdziłem. Zasłużyłem sobie na jej słowa bo nie odepchnąłem od siebie Alishy. No i też dałem jej się zaszantażować.
Gdyby ktoś z chłopaków, Flora albo ktoś z Akademii zobaczyłby to zdjęcie na którym Alisha mnie całuję ale to wygląda jakbym ja ją to bym miał problemy ze wszystkich stron.
Zaczynając od Flory w następnej kolejności Marka i chłopaków z Raimona a na szarym końcu "moja" drużyna z Akademii.
Szedłem chodnikiem ze spuszczoną głową w dole struty z kapturem na głowie i rękami w kieszeniach bluzy całkowicie odcięty od otaczającego mnie świata.
Nawet nie wiem kiedy doszedłem do skrzyżowania. Z moich zamyśleń wyrwało mnie głośne trąbienie kierownicy z lewej jak i prawej strony oraz piski opon na pełnym gazie.
-Uważaj! - usłyszałem krzyk. W jego tonie było słychać i przerażenie.
Zamknąłem jedynie oczy kiedy nagle poczułem mocne szarpnięcie do tyłu a samochody przejechały tuż przed moim nosem. Siedziałem na ziemi wystraszony ciężko oddychając wpatrując się jezdnie pełną różnych pojazdów.
CZYTASZ
Kwiatowa Napastniczka z tajemnicą II Inazuma Eleven (POPRAWKI)
FanficSpróbuję jakoś to skrócić. Oki? No to tak , jest to historia dziewczyny która z powodów osobistych musiała zmienić szkołę i rzucić pasję którą jest piłka nożna. Przenosi się do gimnazjum Raimona i poznaje dobrze wszystkim znanym Axela Blazea, Marka...