82#-Plotka i Cud.

37 3 13
                                    

Tymczasem w Akademii Czarnego Księżyca

(Z Perspektywy Flory)

To bardzo dziwne że Astrid nie było na reszcie lekcji. Ona raczej nigdy nie opuszczała lekcji bez powodu. Martwię się, czy wszystko u niej w porządku a może coś się jej stało?! Nie! Nie myśl o takich rzeczach Flora nie ma powodów do paniki chociaż z drugiej strony....zaraz mamy trening. Jaiden na szczęście go będzie prowadził, a nie Alisha ale i tak mam nadzieję nic jej nie jest.

Dzwonek zadzwonił na przerwę wyrywając mnie z zamyśleń.

-Spodziewajcie się za tydzień testu który sprawdzi waszą wiedzę z całego materiału który przerobiliśmy do tej pory. Cały dział 1 i początek 2 do nauczenia - napomnkął nauczyciel od Matematyki jak pakowaliśmy książki. Świetnie jeszcze test mi doszedł do wykucia. Pięknie. Eh.

Zapięłam torbę na zamek i zarzuciłam ją na lewe ramię, po czym podeszłam do Jaidena który jeszcze zapisywał notatkę.

-Przepiszesz ode mnie. Nie zdążysz zapisać całej - uświadomiłam go spokojnie patrząc na chłopak jak piszę kura pazurem po chwili podniósł na mnie wzrok i posłał mi delikatny uśmiech.

-Dzięki...Kwiatuszku - odarł z przerwą uśmiechając się tajemniczo pod nosem. Nadjęłam policzki i puknęłam go pięścią w czubek głowy.

-Ałaj. To bolało - odłożył długopis i przyłożył sobie dłonie do głowy jęcząc. Należało mu się. Myślałam że ten epizod mamy za sobą ale chyba jeszcze mu nie przeszło.

-Masz za swoje. Nie lubię jak tak do mnie mówisz - wycedziłam przez zęby wkurzona napinając ciało i pięści zaciskając w dole. A ten zaś wstał z krzesła i odsunął się od ławki pakując rzeczy do piórnika i do torby.

-Chciałem znowu Ci dokuczyć abyś miała tę swoją minkę - wyjaśnił z uśmiechem pod nosem nie patrząc na mnie. Otworzyłam lekko oczy ze szoku zdumiona aż zatkało mnie. Glazed podniósł na mnie wzrok lekko się śmiejąc.

-Zauważyłem że na lekcjach byłaś jakaś nieobecna. Chciałem Cię rozweselić - dodał jak ja nie wiedziałam, co miałam się odezwać. Ten chłopak nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

-A nie mogłeś inaczej? - mruknęłam pod wargą poirytowana.

-Nie. Nie mogłem. Ten sposób na Twoją osobę jest sto razy lepszy - pokręcił głową rozbawiony. Jedynie westchnęłam nie mając do niego sił a z drugiej strony faktycznie było mi lepiej, wyszliśmy pokrótce ze sali i ruszyliśmy korytarzem obok siebie w kierunku stadionu. Uczniowie dziwnie się nam przyglądali.

-O co im chodzi? - szepnęłam zdezorientowana do chłopaka który na dobrą sprawę również był skołowany zachowaniem uczniów na korytarzu.

-Nie wiem - odszepnął zdziwiony patrząc na te dzieciaki zniesmaczony. Nagle podbiegła do nas jakaś dziewczyna.

-Jaiden'ie Glazed jestem Megan. Prowadzę reportaż o nowościach w naszej szkole - pstyrknęła nam obydwojgu zdjęcie swoim aparatem. Kim ona jest?!

-Powiedz kilka słów o tej pięknie dziewczynie idącej koło ciebie? Jak długo jesteście parą? Jak się nazywa? Ile ma lat? Chodzicie do jednej szkoły czy też jesteście w drużynie piłkarskiej? - zasypywała go pytaniami pstrykając mnie i jemu co minutę zdjęcie. Zasłaniałam twarz ręką. Co to za walnięta dziewczyna?! Ja nie jestem dziewczyną Jaidena!

-To nie jest moja dziewczyna a imię poszukaj sobie w dzienniku szkolnym panno Megan - zbył ją i pociągnął mnie za sobą jak najdalej od tej wariatki. Byłam mu wdzięczna.

-Nie skończyłam jeszcze wywiaduuuu! - krzyczała za nami zafascynowana naszą dwójką. Co to miało być?! Jak udało nam się ją zgubić zwolniliśmy krok. Jaiden przestaną i dyszał ze zmęczenia. Puścił moją rękę i schylił się dotykając kolan a ja przyglądałam się mu z góry chłodno.

Kwiatowa Napastniczka z tajemnicą II Inazuma Eleven (POPRAWKI)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz