(Z Perspektywy Axela)
(Wspomnienie)
-Wszystko fajnie ale nie gadaj mi o piłce nożnej,dobra! - warknęła na mnie wściekła Flora.
-Nie złość się tak. Przecież sama grasz w piłkę — byłem zaskoczony jej reakcją.
-Tyle że ja już nie gram w piłkę. Skończyłam z tym sportem — oznajmiła stanowczo. A ja osłupiałem na moment po jej słowach.
-Jak to już nie grasz w piłkę? Stało się coś, że przestałaś grać? - wypytywałem zdezorientowany, a zarazem zaciekawiony. Ona jedynie spuściła głowę ze wzrokiem w dół, po czym zacisnęła dłonie w piąstki i zacisnęła zęby.
-Flora? Mówię do Ciebie! - wkurzyłem się i chwyciłem ją za ramiona spoglądając na nią stanowczo. Ona nie raczyła nawet na mnie spojrzeć.
-To nie Twój interes! - burknęła na mnie wściekła i uciekła.
(koniec wspomnienia)
Jak taka dziewczyna przestała grać w piłkę. Przecież to nie ma sensu — pomyślałem.
-Ziemia do Axela Blaze'a — usłyszałem znajomy głos. Podniosłem wzrok do góry i ujrzałem Judea machającego mi przed oczami otwartą dłonią. Spojrzałem na niego co prawda ale nie zareagowałem na jego zawołania.
-Axel, Jude mówi do Ciebie — tym razem było mi dane usłyszeć głos Evansa, na który również nie oddałem reakcji.
-Axel to zaczyna się robić wkurzające, odezwij się do nas stary bo zaraz nie wytrzymam — niecierpliwił się Evans w gorącej wodzie kąpany.
-Te Axel, a tam po drugiej stronie nie idzie czasem Twój ojciec?! - spiął się Erick a ja drygnąłem przestraszony. Nerwowo spojrzałem na drugą stronę ulicy ale nikogo tam nie było.
-Przecież tam nikogo nie ma — obróciłem się i spojrzałem na nich chłodno. Nagle chłopaki spojrzeli na mnie jakbym miał coś wypisanego na czole.
-A wam co? Co się tak na mnie gapicie? - spojrzałem na nich krzywo ze zmarszczonymi brwiami w dole.
-W końcu się do nas odezwałeś Axel, po tylu próbach — teraz uświadomiłem sobie, że to był sposób na odciągnięcie mnie od myśli.
-Nie mogliście innego sposobu wymyślić?! - warknąłem na nich poirytowany.
-W Twoim przypadku tylko ten sposób mógł zadziałać — roześmiał się Kevin.
-No sorry Axel ale taka prawda — spojrzałem za siebie to był Erick. Przyznał DragonFly'iowi rację. Średnio mnie to interesowało, miałem ich słowa gdzieś.
-Tak właściwie to nad czym tak intensywnie myślałeś Axel? - spytał Jude.
-Nad czymś. Ale nie zdradzę ale nad czymś — burknąłem na niego. A w głosie Judea było słychać typowe dla niego"Aha,okej Axel" No i w zasadzie tyle powiedział nasz strateg.
-Ale wszystko gra Axel? - Oho! Teraz będzie wywiad z Evansem. Za co?!
-Tak Mark wszystko jest ok — potwierdziłem twardo.
-Na pewno? - dopytywał przygaszony a mi pomału zaczynały nerwy puszczać przy tym chłopaku. Nie zna granic. Będzie drążył i drążył temat aż mu się wygadam co mnie gryzie. Nie ma mowy, że mu powiem. W życiu!
-Tak Mark wszystko gra! I możemy już przestać gadać w kółko o mnie tylko zmienić temat bo zaraz mnie po prostu szlag trafi zwami wszystkimi, razem wziętymi! - wydarłem się na niego i na chłopaków.
CZYTASZ
Kwiatowa Napastniczka z tajemnicą II Inazuma Eleven (POPRAWKI)
FanficSpróbuję jakoś to skrócić. Oki? No to tak , jest to historia dziewczyny która z powodów osobistych musiała zmienić szkołę i rzucić pasję którą jest piłka nożna. Przenosi się do gimnazjum Raimona i poznaje dobrze wszystkim znanym Axela Blazea, Marka...