(Z Perspektywy Flory)
Moja mała kruszynka Lilly....byłam gotowa się rozpłakać za to pytanie Jaidena. Zacisnęłam bransoletkę od mojej małej siostrzyczki. Siedzę na kanapie u Jaidena w domu już dwie godziny ale nie odzywam się do niego.
Poruszył nieprzyjemny temat dla mnie. On tylko udaje że nic nie wie o porwaniu Lilly tak jak Julii czyli siostry Axela...albo i nie Axela. Zacisnęłam powieki do bólu aż wypłynęła mi łza z kącika oka.
Nadal mam w głowie Axela, który stoi nade mną i patrzy na mnie chłodno i bezwiększych emocji na twarzy. Jego słowa dudnią mi nieprzerwanie". Tak, tak nie kocham Cię. Męczysz mnie ciągle i bez przerwy. Idź się uspokój i nie histeryzuj"
Serce mnie boli od jego potwornych i bolesnych słów. Ja go męczę? Ja go kocham i martwię się o niego. Jeszcze ta opaska na oku. On nigdy nie był taki oschły i bezuczuciowy.
Pytanie, czy nadal chcę odzyskać Julię, czy ona też go nie obchodzi. Nawet się nie zorientowałam kiedy zostałam przysunięta do czyjeś klatki i głaskana po głowie. Tak czule i miło. To był Jaiden jak podniosłam na niego swoje zaszklone tęczówki.
-Nie płacz, nie chciałem Cię zdenerwować. Myślałem że skoro masz młodszą siostrzyczkę to będziesz mi chciała coś o niej poopowiadać — pocieszał mnie zasmucony Jaiden.Gładził dłonią moje długie włosy.
Axel mi też tak robił jak byłam smutna z powodu porwania Lilly a teraz jest kompletnie inny. A ja nawet nie wiem co go tak zmieniło i jego zachowaniu w stosunku do mnie i nie tylko.
Odsunęłam się od niego i spojrzałam na niego przybita.
-Możesz przestać już udawać? - spytałam przez łzy. Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony.
-Nie rozumiem Cię. Co udawać? - dopytał zdezorientowany.
-Przestań, dobrze wiesz co! - krzyknęłam i zerwałam się z kanapy. Mam dość kłamstw.
-No właśnie nie za bardzo wiem, o co Ci chodzi — rzekł zmieszany.
-Jesteś podły. Black Ci na pewno mówił jak mnie ściągnął do Twojej drużyny — prychnęłam na niego z oburzeniem w złości i w smutku na myśl o mojej siostrzyczce.
-No zwyczajnie? Zaproponował Ci przeniesienie do Akademii? - odparł spokojnie poirytowany.
Świetnie gra,na sto procent wie o tych porwaniach tylko udaje takiego że nic nie wie.
-Nie kłam. Dobrze wiesz jak jest na prawdę — wściekłam się powstrzymując słone łzy.
-No właśnie nie za bardzo wiem, o co Ci chodzi. Co ja zrobiłem? - spytał zmieszany.
-Nie mogę już tego słuchać. Chcę wrócić do domu. Kiedy jest mowa o mojej małej siostrzyczce to mnie szlag zalewa. O Axelu nie wspomnę. Zarówno jak i on, a także moja mała Lilly, są dla mnie ważni — wyjaśniłam cała spięta i wściekła i zabrałam swoją torbę szkolną z kanapy, która obok mnie leżała.
-Ale dlaczego tak reagujesz kiedy wspominam o twojej siostrze? O Blazie to wiem bo go nadal kochasz i te inne sprawy ale on najwidoczniej Ciebie już nie i musisz się z tym pogodzić — utwierdził mnie w przekonaniu pewny swojego zdania.
-Nic o mnie nie wiesz Jaiden. O Axelu też nic ani o Lilly. Chcę wrócić do domu — oświadczyłam stanowczo.
Chłopak tylko na mnie spojrzał i zaprowadził mnie do drzwi wyjściowych.
-Naprawdę nie wiem, o co ci chodzi z tym że kłamię Flora. Specyficznie zareagowałaś kiedy spytałem o Lilly — dodał kiedy stałam przed drzwiami.
CZYTASZ
Kwiatowa Napastniczka z tajemnicą II Inazuma Eleven (POPRAWKI)
FanfictionSpróbuję jakoś to skrócić. Oki? No to tak , jest to historia dziewczyny która z powodów osobistych musiała zmienić szkołę i rzucić pasję którą jest piłka nożna. Przenosi się do gimnazjum Raimona i poznaje dobrze wszystkim znanym Axela Blazea, Marka...