28#-Bezradność.

88 6 13
                                    

(Z Perspektywy Fi'i)

Jestem w trakcie treningu z chłopakami, trochę dziwnie bez Axela. Wiem, że jestem szpiegiem i mam dostarczać dane na ich temat ale słowa Marka o tym, że trener spotkał się z Axelem nie dają mi chwili wytchnienia i spokoju.

Nie wiem czemu ale przeczuwam, że coś...że coś złego się dzieje z Axelem. Może Jaiden będzie wiedział coś więcej na ten temat. Sama już nie wiem. No i jeszcze nie mogę zapomnieć o tym co mi Mark mówił kiedy rozmawialiśmy we dwójkę, że oni grają w piłkę z miłością i determinacją do gry a przecież wcześniej ostrzegałam Axela, że Mark dozna kontuzji ale po rozmowie z bramkarzem odpuszczę sobie plan zemsty.

Polubiłam Marka i pomału zaczynam lubić resztę drużyny tylko płomienny napastnik jest dla mnie zagadkowy w pierwszej kolejności powinnam była go przeprosić za to jak go traktowałam i to jak się do niego odzywałam. Trochę przegięłam z tym wywyższaniem się i pokazywaniem, że nie mam sobie równych a wyszło na to, że Raimon jest spoko drużyną ale dopóki jestem szpiegiem dopóty muszę dostarczać dane Jaiden'owi i trenerowi bo nie zostało mi nic poza tym.

Usiłowałam się skupić na grze i na treningu ale nie wychodziło mi to za specjalnie. A jeszcze muszę zgrać na pendrive dane dotyczące dzisiejszego treningu. Oby tylko nikt mnie nie zauważył bo będzie nie fajnie dla mnie.

-Fia skup się na grze! - krzyczał do mnie Mark. Ogarnęłam się i wróciłam do gry.

Po czasie trening dobiegł końca,nie był on dla mnie najlepszy bo nie mogłam się na nim skupić. Za bardzo rozmyślałam nad słowami Marka. No bo przecież Axel chodzi do Raimona więc trener Black nie może mu proponować szkolenia jeśli nie należy do akademii jako uczeń bądź gracz. Więc czemu z nim się spotkał? To wszystko jest jakieś zagmatwane i niepewne. Oby wszystko niebawem rozchwiało wszelkie wątpliwości i nieporozumienia.

Przebrałam się ze stroju w dres i zamiast do Akademii bądź do domu popędziłam w stronę szkoły. Na szczęście brama była otwarta. Zaczaiłam się na teren placówki niezauważona i pobiegłam w stronę domku klubowego. Weszłam do środka i zamknęłam za sobą drzwi od niego. Usiadłam na ziemi i zaczęłam zgrywać pliki odnoszące się do programu treningowego na dzień dzisiejszy.

Trochę mi to zajmie...eh, nie chcę tego robić. Polubiłam ich a jak się dowiedzą z jakichś źródeł, że jestem szpiegiem Czarnego Księżyca to mnie znienawidzą i będą mieli do tego pełne prawo. Przecież chciałam wyeliminować Marka, groziłam Axelowi i byłam opryskliwa dla niego a teraz kiedy zaczęłam lubić grę w ich towarzystwie to chłopaka nie ma żebym mogła go przeprosić. Ciekawe co się stało, że go nie było? Znaczy coś tam słyszałam, że coś z Julią czyli chyba jego siostrą, że musi ją podobno odebrać z przedszkola bo się o nią boi czy coś w tym stylu. Nawet nie zauważyłam kiedy pliki się pobrały do końca. Wyciągnęłam pendrive powoli z laptopa i ostrożnie opuściłam domek klubowy, po czym zamknęłam za sobą drzwi. Schowałam się za najbliższym koło domku drzewem i sięgnęłam po telefon do kieszeni.

Od Fia Flames do Jaiden Glazed: Przechwyciłam dane. Dostarczę je jeszcze dziś — napisałam sms z informacją do Jaidena i oddaliłam się od drzewa, a także i od szkoły. Ruszyłam na nocny autobus do Akademii. Po pewnym czasie byłam na miejscu a Jaiden stał i opierał się plecami o ścianę z rękami w kieszeniach, zniecierpliwiony. Podeszłam do niego ze spokojem i stanowczym spojrzeniem.

-Masz te dane? - spytał beznamiętnie i odsunął się od ściany odbijając się butem od niej. Stanął przede mną wyprostowany.

-Tak mam, na tym pendrive'ie jest wszystko odnośnie ich treningu. To całkiem dobra drużyna — odpowiedziałam i podałam mu do ręki urządzenie.Potem mruknęłam pod nosem ze zdumieniem. Jaiden po moich słowach spojrzał na mnie zdezorientowany.

Kwiatowa Napastniczka z tajemnicą II Inazuma Eleven (POPRAWKI)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz