71#-Tylko ten, kto kocha umie wybaczyć najgorsze rzeczy.

61 3 15
                                    

W tym czasie w szpitalu

(Z Perspektywy Flory)

Nie chciałam tak się zachowywać przy Marku i reszcie ale obiecałam Axelowi że nikomu nie powiem o jego problemach zdrowotnych i zamierzam dotrzymać słowa. Jak usłyszałam od lekarza że Axelowi DWA razy stanęło serce to zamarłam ze strachu.

Mam tylko nadzieję że jego choroba nie uległa pogorszeniu bo nie zniosę kolejnych złych wiadomości. Zastanawiam się nad tym, czy z nim nie porozmawiać ale nadal mam w głowie słowa Alishy i nie umiem wyrzucić ich z mojej głowy.

Idę korytarzem obok lekarza zaciskając pasek na ramieniu od torby mojej szkolnej w absolutnej ciszy. Nie czuje się komfortowo będąc 14-latką i muszę rozmawiać z lekarzami o poważnych sprawach. Co normalnie powinni rozmawiać rodzice Axela ale jak skoro jego ojciec jest w szpitalu i chyba w tym, o ile pamięć mnie nie myli Axel wspominał że planują go przenieść żeby miał bliżej ojca więc no.

A mama Axela to nic mi o niej nie wiadomo więc jako jego dziewczyna w teorii jestem za niego odpowiedzialna pomimo tak młodego wieku ale, jak widać mi przyjdzie szybciej dojrzeć niż pozostałe nastolatki naszego rocznika.

Nawet nie zorientowałam się, kiedy doszliśmy pod gabinet lekarza a dokładniej jak rzuciłam okiem na plakietkę przy jego fartuchu to doktor Jonathan Rebel. Stanęliśmy przed szaro-czarnymi drewnianymi rozsuwanymi drzwiami z metalową klamką na zamek.

-Proszę, wejdź — rzekł do mnie i otworzył przede mną drzwi. Nie pewnie weszłam do środka a lekarz za mną oprócz niego także dołączył do naszej dwójki lekarz prowadzący który zajmuje się Axelem i bada jego stan.

Tylko dlaczego teraz go nie było w sali, tylko był ten Pan Jonathan. Tego nie potrafię zrozumieć ale najwidoczniej mają jakiś system i tak dalej. Doktor Devin bo tak się nazywa usiadł za biurkiem obok pana Rebel'a a ja na wprost nich na miękkim fotelu z oparciem.

-Napije się pani czegoś? Wody,herbaty? - zaproponował spokojnie Pan Devin.

-Nie dziękuje nie trzeba — rzuciłam szybko i łagodnie.

-No dobrze w takim razie przejdźmy od razu do rzeczy bo słyszałem że Axel znowu trafił do nas czyż nie? - zaczął Pan Devin podpierając się łokciami o blat biurka przypatrując się mi badawczo. Przełknęłam nerwowo ślinę czując na sobie ich przeszywający i stanowczy wzrok.

-Tak, to prawda. Podczas operacji chłopak dwa razy nam się zatrzymał. Spytałem tej Pani o tutaj czy na coś choruje a ona chciała porozmawiać ze mną w Pana obecności — wtrącił się Pan Jonathan, wskazując na mnie gestem dłoni zwracając się bezpośrednio do swojego kolegi.

- Bo choruje — mruknęłam pod nosem przybita.

-Słucham? - spytał zdezorientowany doktor Jonathan.

-Bo Axel jest chory — powiedziałam nieco wyraźniej lecz nadal nie pewnie zaciskając rąbek u spódnicy drżącymi rękami.

-Na co jest konkretnie chory bo narazie daliśmy go do śpiączki dopóki nie wybudzi się z narkozy. Muszę wiedzieć, jak i reszta lekarzy, na co chłopak choruję abym wiedział, jak z nim postępować i jakie kolejne kroki podjąć aby przyspieszyć jego powrót do zdrowia — dał mi do zrozumienia stanowczo i poważnie Pan Jonathan.

-Rozumiem doktorze co Pan do mnie mówi więc po prostu powiem — zaczęłam i zebrałam się na odwagę.

-Axel jest chory na "Cień" z tego, co mi wiadomo to posiada już drugie stadium tej choroby....A-a d-dlaczego tak pan na mnie dziwnie patrzy doktorze? - spytałam niepewnie, zdezorientowana widząc jak Pan Jonathan mi się przygląda ze zdumieniem, jak i ze strachem.

Kwiatowa Napastniczka z tajemnicą II Inazuma Eleven (POPRAWKI)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz