Rozdział dziewiąty

3.4K 298 33
                                    

Kolejna noc z rzędu jest pełna niepokojących niespodzianek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kolejna noc z rzędu jest pełna niepokojących niespodzianek. Hanna przez wiele godzin nie potrafi zmrużyć oka, ponieważ w głowie słyszy szepty, które proszą ją, by zaopiekowała się Jinem.

- Bądź przy nim, ponieważ on cię potrzebuje. Nie popełnij tego samego błędu, Hanna.

Dziewczyna przekręca się z boku na bok, tracąc cierpliwość. Szepty, melodia z dzieciństwa, którą często słyszy... to nie są objawy, które dokuczają każdemu człowiekowi. Z jej głową dzieje się coś złego i jest pewna, że powinna poprosić matkę o wysłanie jej na konsultację z lekarzem.

- Daj mi spokój! - wrzeszczy do pustego pokoju, kiedy ostatecznie nie wytrzymuje szeptania głosu, który powtarza jej do ucha, że powinna zaopiekować się Jinem.

Ukrywa twarz w dłoniach, a po jej policzkach spływają łzy. Ma dosyć. Te noce męczą ją tak bardzo, że marzy o powrocie do domu.

Sen, jakim była ta prywatna szkoła, w rzeczywistości okazuje się koszmarem. Chce stąd uciec. Pragnie zapomnieć o nieprzespanych nocach, dręczących ją uczniach i przede wszystkim o księciu mroku, który jest głównym powodem całego zła.

To wszystko dzieje się w mojej głowie. Ja tylko to sobie wyobrażam, myśli. Zamyka oczy i pociera skronie, jakby to miało jej pomóc w pozbyciu się koszmarnego głosu.

- Hanna, nie opuszczaj go. On cię potrzebuje...

Nastolatka rzuca się na łóżku, nie mogąc dłużej tego znieść. Zaczyna płakać jak dziecko, gdyż przebywanie w tej szkole doprowadza do tego, że cierpi na bezsenność. Coraz ciężej jest zmrużyć jej oko, gdyż czuje czyjąś obecność. Bez przerwy ktoś szepcze jej do ucha słowa, które dotyczą Jina.

Z tym pokojem jest coś nie tak i za wszelką cenę chce stąd odejść.

Mimo że jest druga w nocy, nie może dłużej wytrzymać. Przebywanie w tym miejscu wykańcza ją psychicznie, dlatego w akcie desperacji wybiega na korytarz w piżamie. Zamyka za sobą drzwi i opiera się o nie plecami.

- Niech mi ktoś pomoże, błagam.

Opuszcza głowę i opiera się dłońmi o kolana. Jest zmęczona psychicznie. Z początku nie przywiązywała do tego wagi i uważała, że to żarty starszych uczniów, którzy chcą w ten sposób przywitać ją w nawiedzonym pokoju. Teraz rozumie, że dzieje się coś znacznie gorszego i cierpi na tym jej zdrowie.

Musi opuścić to miejsce albo po prostu przenieść się do innego pokoju, zanim całkowicie zwariuje.

Nie zważa na to, gdzie prowadzą ją nogi. Idzie przed siebie, by po prostu ochłonąć. Potrzebuje spokoju. Jest to lepszym rozwiązaniem niż leżenie w łóżku i wysłuchiwanie szeptów, które nawiązują do jednego z chłopaków.

Czy faktycznie to wymysł jej wyobraźni i po prostu za dużo myśli o Jinie? Czy być może właśnie to powoduje, że słyszy szepty, które proszą ją o opiekę nad tym chłopakiem? Jest to najbardziej prawdopodobne, biorąc pod uwagę to, że ostatnio często o nim śni. Zazwyczaj są to intymne sceny; widać w nich jak bardzo są do siebie przywiązani, że łączy ich głębsze uczucie...

Jestem iluzją twojej miłości ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz