Niedzielna, popołudniowa drzemka jest najlepszym sposobem na zabicie nudy, więc Hanna przysypia na łóżku, nie zamierzając dłużej czekać na Jungkooka, który obiecywał jej, że po powrocie do Seulu wstąpi do niej, a nawet i zostanie na noc.
Brunetka pogrążona jest w smacznym śnie i nawet nie słyszy, kiedy on przekracza próg sypialni i uśmiecha się szatańsko, gdy przez jego głowę przewija się pomysł na nietypowe obudzenie swojej dziewczyny.
Z kieszeni wyciąga całkiem dużego pająka, zasilanego na baterie, po czym włącza go i kładzie na dekolcie brunetki. Z rozbawieniem w oczach obserwuje — jak prezent, który dla niej przygotował — przemieszcza się po jej ciele.
Hannę budzi łaskotanie, więc dotyka palcami sztucznego pająka i otwiera szeroko oczy, gdy wyczuwa niepokojący kształt. Przerażenie na jej twarzy jest tak ogromne, że w akcie paniki zrzuca z siebie zabawkę i zaczyna wrzeszczeć jak opętana.
- Dlaczego mi to robisz? - pyta boleściwym głosem, gdy dostrzega stojącego przy drzwiach Jungkooka. Ma ochotę się rozpłakać, kiedy wyobraża sobie, że podobna sytuacja mogłaby mieć miejsce z prawdziwym pająkiem. Aż ją wstrząsa na samą myśl o tym. - Jestem pewna, że w przyszłości umrę przez ciebie. Dlaczego nie możesz być jak inni chłopacy i budzić mnie pocałunkiem w usta? Jesteś bestią.
Dziewczyna przygląda się jego rozbawionej twarzy.
- Najgorsza bestia zna trochę litości. Ja nie jestem bestią, więc jej nie znam.
Rzuca się na materac i chwyta Hannę, ściskając ją tak mocno, że z początku dziewczyna nie może złapać oddechu.
Kiedy przestaje witać się z nią poprzez tortury, kładzie się na plecach, obejmując ją ręką. Dziewczyna trzyma głowę na jego brzuchu, wpatrując się w sufit.
- Dlaczego zamiast kwiatów kupiłeś mi pająka?
- Prawdziwy facet daje swojej dziewczynie pająki w prezencie - mówi z rozbawieniem w głosie.
- Prawdziwy facet nie boi się wręczać kwiatów ukochanej. Chłopcy natomiast podrzucają pająki swoim dziewczynom.
Jungkook jest urażony jej słowami.
- Tylko lovelasy, którzy mają coś za uszami, kupują swoim kobietom kwiaty.
- Dlaczego widzisz tylko ciemne strony? Dodaj więcej różu do swojego życia.
- Ty i twoje „Hello Kitty" wystarczająco trujecie mnie nadmiarem różu. Serio... kiedy ty w końcu z tego wyrośniesz?
Chłopak jednoznacznie się krzywi.
- Ty lubisz czarny kolor i ja się tego nie czepiam. Więc odwal się od różu i mojego kotka.
- Twojego kotka? Więc ja nie jestem twoim kotkiem?
Hanna wybucha sztucznym śmiechem.
- Ty jesteś tarantulą, która od siedmiu lat zatruwa mi życie swoim jadem.
CZYTASZ
Jestem iluzją twojej miłości ✓
Teen FictionCo skrywa prywatna szkoła z internatem? Ten budynek stwarza pozory i może się wydawać idealnym miejscem, o którym śnią młodzi ludzie, ale ściany skrywają wiele tajemnic. Uczniowie tworzą hierarchię, która potrafi zniszczyć najsłabszemu życie. Hanna...