[2] Rozdział szósty

2.6K 228 81
                                    

Hanna siedzi na ławce przed uniwersytetem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hanna siedzi na ławce przed uniwersytetem. Kątem oka zerka na Jina i w międzyczasie odpisuje na wiadomość. Nie zwraca uwagi na masę błędów i wysyła mamie odpowiedź, po czym łokciami opiera się o kolana i uważnie przygląda się starszemu koledze.

W tym momencie chłopak zachowuje się normalnie. Żartuje z Taehyungiem i głośno się śmieje, kiedy przyjaciel przedstawia mu jakieś niezrozumiałe gestykulacje. Jego wyraz twarzy diametralnie się zmienia, kiedy przypadkiem zerka na dziewczynę, a uśmiech gaśnie z jego twarzy.

Dziewiętnastolatka marszczy brwi, kiedy on przez dłuższą chwilę patrzy na nią, po czym tak po prostu wraca do durnowatej rozmowy z Taehyungiem.

- Co przede mną ukrywasz, Jin? - mówi szeptem i w tym samym momencie zamiera, gdy Bomi skrada się do niej z kubkiem gorącej kawy. - Musisz zmienić ten nawyk, bo kiedyś naprawdę mnie zabijesz - zwraca się do współlokatorki.

Odbiera od niej ciepły napój o zawartości kofeiny i bierze mały łyk, wciąż nie spuszczając wzroku ze starszego chłopaka.

- Omo, tam jest Taehyung. - Bomi zbyt energicznie podaje koleżance drugi kubek, przez co niewielka ilość kawy wylewa się dziewczynie na dłoń. Wbija w blondynkę piorunujące spojrzenie, ale ona nie zwraca na to uwagi, ponieważ poprawia włosy w ekranie telefonu.

- Taehyung wielu rzeczy nie pamięta po wypiciu alkoholu, więc wcale się nie zdziwię, jeśli nie wie kim jesteś - mówi posępnie Hanna, nadal zazdrosna o przyjaciela.

- Jestem osobą, której nikt nie zapomina, nawet jeśli urwie mu się film - odpowiada entuzjastycznie Bomi i otwiera szerzej oczy, kiedy dostrzega, że chłopacy zmierzają w ich kierunku.

- Korzystacie z ostatnich, słonecznych dni? No cóż... październik jest zdradliwy, więc w każdej chwili może zepsuć się pogoda - odzywa się Taehyung, próbując być poważny w obecności Bomi, co od razu zostaje spostrzeżone przez Hannę.

Jin robi niezrozumiałą minę, zastanawiając się, dlaczego wypowiada się na temat pogody.

- Dlaczego tak nagle spoważniałeś? Przed chwilą recytowałeś mi historię ze swojego dzieciństwa, kiedy to Teletubisie odgrywały w nim ważną rolę. Opowiedz dziewczynom, jak bardzo zakochany byłeś w Lali.

Taehyung mierzy przyjaciela piorunującym spojrzeniem, dając mu do zrozumienia, że właśnie ośmiesza go przed nowo poznaną dziewczyną.

- Jin ma rację. Po prostu bądź sobą, Tae - odzywa się Hanna, zdając sobie sprawę, że Bomi faktycznie wpadła mu w oko. - Każdy kocha twoją zwariowaną osobowość.

On oblizuje usta i przeczesuje dłonią grzywkę, po czym wzdycha głośno.

- Moje próby udawania kogoś, kim nie jestem, są bez sensu, prawda? - Robi zawiedzioną minę, a Hanna wybucha głośnym śmiechem, kiedy jego usta przybierają smutny kształt.

Jestem iluzją twojej miłości ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz