[2] Rozdział dziesiąty

2.7K 266 74
                                    

Dziewiętnastolatka opuszcza budynek uniwersytetu, co chwilę oglądając się przez ramię, by odszukać współlokatorkę, którą zgubiła po wyjściu z sali wykładowej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziewiętnastolatka opuszcza budynek uniwersytetu, co chwilę oglądając się przez ramię, by odszukać współlokatorkę, którą zgubiła po wyjściu z sali wykładowej. Rozgląda się po uczniach, ale nigdzie nie widzi dziewczyny z włosami rozjaśnionymi na platynowy blond.

Na zewnątrz jest już coraz chłodniej, dlatego opatula się grubym, rozpinanym swetrem, który ma na sobie zarzucony i plecami opiera się o ścianę. Jest zmęczona i chce jej się spać. Nie czuje się najlepiej.

Jej wzrok przykuwa kolega Bomi, który rozgląda się dookoła siebie, jakby chciał się upewnić, że w pobliżu nie ma osoby, której boi się najbardziej, a kiedy uświadamia sobie, że jest bezpieczny, podchodzi do niej.

- Dawno cię nie widziałem, księżniczko. - Hanna przewraca oczami, uważając, że jego wypowiedzi są coraz bardziej tandetne. - Tęskniłaś za mną?

- A czy wyglądam jak osoba, która cieszy się na twój widok, Minho? - Nastolatka zdaje sobie sprawę, że w tej chwili jest chamska, ale jest zmęczona i nie ma humoru, więc stara się zbyć irytującego rówieśnika. - Chcesz czegoś ode mnie, bo za chwilę dołączy do mnie Jungkook.

Zdaje sobie sprawę, że jest to najlepszy sposób, aby chłopak dał jej święty spokój. I na całe szczęście przynosi zamierzony efekt, ponieważ Minho zmywa jej się sprzed oczu niczym struś pędziwiatr. Nawet tak wygląda, jeśli weźmie się pod uwagę jego długą szyję i szczupłą sylwetkę.

- W ten weekend nie jedziesz do domu! - Zdezorientowana unosi wzrok z butów, kiedy przed nią pojawia się współlokatorka. - Wraz z Taehyungiem wpadliśmy na pomysł, by pojechać na kemping.

- Żartujesz sobie, prawda?

Zdaje sobie sprawę, że dzisiaj jest marudna i nie zamierza podzielać entuzjazmu Bomi, aczkolwiek pojedzie z nimi dla świętego spokoju, ponieważ jest pewna, że posępny książę nie będzie chętny na ten plan. On nie lubi takich miejsc.

- Jesteś za tym czy nie?

- No przecież nie zostawię cię samej...

- Świetnie. Jin także się zgodził, więc zostaje nam tylko Jungkook. Myślisz, że będzie chciał z nami jechać?

- Mowy nie ma. To nie miejsce dla niego. Jestem stuprocentowo pewna, że się nie zgodzi.

 Jestem stuprocentowo pewna, że się nie zgodzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jestem iluzją twojej miłości ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz