Rozdział dziewiętnasty

2.6K 257 47
                                    

Seul, grudzień 2013 r

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Seul, grudzień 2013 r.

Zbliża się dwudziesta pierwsza. Wszystkie dziewczyny wróciły już do swoich pokoi, tylko Hanna zostaje w łazience chwilę dłużej, nie mogąc wyrobić się w czasie. Szybko przeczesuje mokre włosy szczotką, po czym kieruje się do wyjścia. Ma zamiar opuścić łazienkę, ale do środka wchodzi opiekunka. Hanna przykłada dłoń do lewej piersi.

- Ale mnie pani wystraszyła. Już wracam do pokoju - oznajmia, uśmiechając się do niej przyjaźnie. Zamierza wyminąć ją w drzwiach, ale dzieje się coś nieoczekiwanego. Opiekunka chwyta ją za tył koszulki i z powrotem wciąga do środka. Zamyka za sobą drzwi na klucz, aby nikt im nie przeszkodził. - O co chodzi?

- Nadszedł czas, abyśmy szczerze porozmawiały. Znudziło mnie już to udawanie - odzywa się nieprzyjaźnie, gromiąc ją wzrokiem.

Szesnastolatka przykłada dłoń do ust, kiedy ostatecznie orientuje się, że ten głos rzeczywiście należy do niej.

- To pani mnie prześladowała!? - Jej zdumienie jest tak silne, że blednie ze strachu. - Dlaczego?

Nie może w to uwierzyć. Kobieta od samego początku była wobec niej przyjazna. Czy robi to specjalnie? To gra, aby Hanna nie zorientowała się, że jest sprawcą? Dlaczego? Jaki ma powód?

- Od początku nie podoba mi się to, że zajęłaś miejsce, które należy do mnie. Gdybyś na początku roku przeniosła się do innego pokoju, zapewne dałabym ci spokój, ale... nie na długo skoro uczepiłaś się mojego faceta. - Szesnastolatka w szoku otwiera usta. Ściąga brwi i patrzy na nią jak na kosmitkę.

- Pani faceta? - powtarza, zastanawiając się, o kim właśnie rozmawiają.

- Nie jestem głupia. Jungkook jest tobą zainteresowany. To mi wystarczy, abym była o niego zazdrosna.

- Słucham? - Nastolatce ciężko to zrozumieć. Jak opiekunka może spotykać się z dziesięć lat młodszym uczniem? Jak to możliwe, że ukrywają się przez tak długi czas?

- Uważasz, że to dziwne? - Prycha pod nosem. - Po prostu nienawidzę, gdy ktoś stara się odebrać coś, co należy do mnie. Jednego szczura już się pozbyłam. Czas na drugiego?

Hanna dla bezpieczeństwa robi trzy kroki w tył.

- To dlatego Minah wspomniała, że nie jest łatwo wygrać z osobą, która zniszczyła Hyorin. Jest pani córką dyrektora, prawda? Uważa pani, że słowo ucznia przeciwko osobie dorosłej nic nie znaczy?

- Szlag mnie trafia, kiedy pomyślę o tym, że wystarczyło, abyś przyszła do tej szkoły, a on zwrócił na ciebie uwagę! Ja musiałam przez długi czas się do niego zbliżać! Wyeliminować dziewczynę, którą kochał. Być dla niego wsparciem jako nauczyciel, aby w końcu mi zaufał. Ty nie zrobiłaś nic, nienawidziłaś go, a mimo tego on się tobą zainteresował!

Szesnastolatka krzyżuje ramiona na piersiach i zaczyna śmiać się pod nosem. Jej postawa nieoczekiwanie się zmienia.

- Pewnie zobaczył w pani matkę, a nie kobietę.

Jestem iluzją twojej miłości ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz