Hanna siedzi na brzegu łóżka, palcami głaszcząc twarz Jungkooka. Czuje wobec niego żal przez słowa, które wcześniej wypowiedział, a mimo tego nie potrafi odejść od niego na krok. Serce ją boli, gdy myśli o tym, że między nimi coraz gorzej się układa. Ich związek obiera zły kierunek, ponieważ jego ojciec jest głównym prowodyrem, dąży do tego, by Jungkook ją zostawił.
Nie spocznie, dopóki nie wygra tej walki.
Jakby to było niewystarczająco kłopotliwe, dziewczyna zmaga się z duchem, który nawiedza ją od czasów szkoły średniej. Zjawa, wcześniej podająca się za jej bliźniaczkę, teraz pokazuje przed nią prawdziwą twarz, pragnąc, by Hanna odkryła przyczynę jej śmierci.
- Czy ja naprawdę cię widzę, czy jesteś zlepkiem wspomnień, które odblokowuje mój umysł? - szepcze w przestrzeń, mając nadzieję, że ujrzy Solar. - Zbyt wiele wątpliwości pojawia się w mojej głowie odnośnie do twojego istnienia...
Ogląda się przez ramię, gdy wyczuwa jej obecność.
- Myślałam, że już się do mnie przekonałaś... Znów masz wątpliwości, czy jestem prawdziwa? - Solar opuszcza ramiona i wzdycha głęboko. - Wkurzasz mnie.
- Jesteś prawdziwa wyłącznie w mojej głowie...
To wszystko jest dla niej nielogiczne. Dlaczego jako jedyna widzi ducha zmarłej uczennicy? To, że pokój był opętany, gdy się tam zakwaterowała, nie jest żadnym wytłumaczeniem. Dziwne dla niej jest to, że w przeszłości Solar przeobrażała się w Dahyun. W tym roku, gdy Hanna zaczęła ją widywać była jej odbiciem, a po zobaczeniu zdjęcia w pamiętniku, zjawa przybrała prawdziwą postać.
- Co, jeśli przez ostatnie wydarzenia faktycznie mam nawrót choroby? Może Jungkook ma rację, a ja osądzam go, za wszelką cenę chcąc się wybronić?
- Myśl sobie, co chcesz. Dosyć mam już powtarzania ci, że jestem prawdziwa. - Solar krzyżuje ramiona na piersiach, wyglądając na oburzoną. - Wybaczyłam Jinowi, ponieważ to nie on jest głównym powodem mojej śmierci. Wybaczyłam mu, ponieważ ujrzałam szczery smutek w jego oczach. On żałuje tego, jak mnie potraktował.
To ja podświadomie mu wybaczyłam, wiedząc, że jest ktoś inny, kto doprowadził cię do śmierci, myśli Hanna.
- Solar, ty jesteś złudzeniem, moją podświadomością... - Brunetka jest zaniepokojona własną wizją. - Ty nie mścisz się na mnie. To ja nieświadomie wyrządzam sobie krzywdę, sprowadzając na siebie nieszczęście. Jestem chora.
- Twoje argumenty są bez sensu. Wolisz być chora psychiczna, niżeli mnie widzieć.
- Nie o to chodzi, Solar. Ja potrzebuję pomocy. I to jak najszybciej, zanim wyrządzę sobie lub innym krzywdę!
Zjawa wskazuje głową na Jungkooka.
- To skąd znałabyś prawdę na jego temat, zanim przeczytałaś pamiętnik?
CZYTASZ
Jestem iluzją twojej miłości ✓
Fiksi RemajaCo skrywa prywatna szkoła z internatem? Ten budynek stwarza pozory i może się wydawać idealnym miejscem, o którym śnią młodzi ludzie, ale ściany skrywają wiele tajemnic. Uczniowie tworzą hierarchię, która potrafi zniszczyć najsłabszemu życie. Hanna...