Hanna czuje się, jakby tkwiła w jakimś amoku, gdy rozlega się ostrzegawcze trąbienie, a ona w ostatniej chwili odskakuje w tył, unikając nadjeżdżającego samochodu. Kierowca czarnego „Hyundaia" wysiada z auta i krzyczy na nią, każąc jej mieć oczy szeroko otwarte. Ona jedynie pokornie kłania się, szepcząc ciche „przepraszam".
Wciąż nie może dojść do siebie po wczorajszym wieczorze, kiedy to zaczęła czytać pamiętnik Solar w towarzystwie Minah i Bomi. Nie może zrozumieć, czym tak bardzo rozzłościła zjawę? Czyżby ona nie chciała, by ktokolwiek inny widział te wpisy?
Dlaczego tylko Hanna ma poznać prawdę dotyczącą jej śmierci?
Brunetka przysiada na ławce, opuszcza głowę i wpatruje się w chodnik, rozmyślając nad wpisami, które to przeczytała w samotności, gdy pożegnała się z dziewczynami, twierdząc, że źle się czuje. Były zawiedzione, ale także zmartwione i nawet chciały z nią zostać, ale Hanna stwierdziła, że jest dorosła i poradzi sobie. Dłużej nie nalegały i po prostu zostawiły ją samą.
Jedenasty wpis.
Jak to jest, że nie czuję się źle z myślą, że zostałam pocałowana przez chłopaka, którego pragnę, tym samym wbijając nóż w serce Jaebuma? Czy choć trochę mi na nim zależy? Nie wiem... chyba nie. Jestem egoistką, ponieważ uśmiech nie schodzi mi z twarzy, gdy myślę o Jinie. Ignoruję chłopaka, który mnie kocha, nie przejmując się tym, że będzie cierpiał, gdy dowie się, że za jego plecami spotykam się z innym.
Czy nie zachowuję się jak jedna z tych popularnych dziewczyn? Wydaję mi się, że cała szkoła rozmawia na mój temat. Nie mam wątpliwości, że to przez wzgląd na Jina. Uczennice zazdroszczą mi i zapewne rwą sobie włosy z głowy, rozmyślając, jak mnie upokorzyć.
Dzisiaj potajemnie wręczył mi kartkę, na której oznajmił, że jutro zabierze mnie do miejsca, które na pewno mi się spodoba.
Czy to nasza pierwsza randka?
Dwunasty wpis.
Jin czasami jest wobec mnie chłodny, trzyma mnie na dystans, mimo że tamtego dnia pocałował mnie na stołówce, ale nie martwię się o to. Jestem szczęśliwa, ponieważ małymi krokami zbliżam się do niego. Rozmawiamy, w jego towarzystwie czuję się coraz pewniej, mimo że wciąż mnie onieśmiela.
Uśmiech bez przerwy pojawia się na mojej twarzy, wystarczy, że na niego spojrzę, a kąciki ust automatycznie unoszą się ku górze. Jestem pewna, że to jest miłość. Dlaczego tak przypuszczam? Ponieważ nie czuję tego w towarzystwie Jaebuma. Między nami nie ma żadnej chemii, dlaczego ja w ogóle z nim jestem?
Dotychczas nie potrafiłam spędzić z nim dobrze czasu, a dzisiaj wystarczyła zaledwie godzina z Jinem, bym poczuła się szczęśliwa.
W końcu trafiłam do nieba.
CZYTASZ
Jestem iluzją twojej miłości ✓
Teen FictionCo skrywa prywatna szkoła z internatem? Ten budynek stwarza pozory i może się wydawać idealnym miejscem, o którym śnią młodzi ludzie, ale ściany skrywają wiele tajemnic. Uczniowie tworzą hierarchię, która potrafi zniszczyć najsłabszemu życie. Hanna...