[3] Rozdział dwudziesty trzeci

1.7K 175 31
                                    

Hanna siedzi na łóżku ze spuszczoną głową, smutnym wzrokiem wpatrując się w kubek z gorącą herbatą, z której unosi się para

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hanna siedzi na łóżku ze spuszczoną głową, smutnym wzrokiem wpatrując się w kubek z gorącą herbatą, z której unosi się para. W myślach wciąż powtarza słowa Jungkooka, jego wyznanie, kiedy to nieoczekiwanie chwycił ją w ramiona i oświadczył, że jest jego wyborem. Jej serce zabiło wtedy mocniej, nie spodziewała się tego po nim, zwłaszcza że nie jest on osobą wylewną.

Zaskoczył ją.

Byłaby szczęśliwsza, gdyby nie to, że martwi się o swoje zdrowie psychiczne, a także niepokojące groźby pana Jeon, który zdążył już udowodnić, że jest człowiekiem bezwzględnym, gotowym zrobić wszystko, byle tylko usunąć ją z przyszłości syna.

Hanna kocha Jungkooka i nie wyobraża sobie życia bez niego, ale z drugiej strony przez jej głowę coraz częściej przewijają się myśli o tym, że bez niej byłoby mu łatwiej. Bez problemu mógłby odziedziczyć rodzinny majątek i mieć władzę, ponieważ ona jest dla niego największą przeszkodą. Znienawidzona przez jego ojca, z problemami psychicznymi... może ściągnąć go wyłącznie w dół.

Dlaczego więc tak pochopnie podjął decyzję, która zaważy na jego przyszłości?

- Zamówię jedzenie - mówi Jungkook, kiedy staje w progu drzwi. Hanna nie unosi twarzy, nawet na niego nie patrzy, jedynie kręci głową w odpowiedzi. - Ty w ogóle coś jesz? Niedługo pająk wciągnie cię za obraz.

- Stres się mną żywi, ja nie mam apetytu.

- Ty nie jesteś głodna, ale wydaję mi się, że pająk ma ogromny apetyt na ciebie.

Brunetka nie rozumie jego słów, dopóki nie zerka w bok, gdzie dostrzega wroga, który spaceruje po ścianie.

Ogarnia ją panika, rzuca kubkiem wypełnionym ciepłą herbatą i pośpiesznie chowa się za plecami Jungkooka, szukając w nim ratunku przed potworem.

Chłopak masuje czoło, będąc rozbawiony jej histerią.

- Błagam cię, pozbądź się go. - Nie była tak przerażona nawet podczas spotkania z panem Jeon.

- Pod warunkiem że zjesz wszystko, co podstawię ci pod nos.

- Jungkook... nie próbuj wmuszać we mnie jedzenia.

- To w takim razie nakarmię pająka.

To jest zaledwie chwila, gdy staje za nią i unosi ją do góry. Ona wrzeszczy przeraźliwie, obiecując, że zje wszystko, co podsunie jej pod nos.

- I właśnie tym sposobem doprowadzę cię do porządku, mała - zwraca się do niej, kiedy ona ucieka do progu drzwi, obserwując, jak jej chłopak przykłada dłoń do ściany, próbując bawić się z pająkiem.

W jednej chwili robi jej się słabo.

- Może jeszcze go pogłaszczesz? Zabij tego potwora!

On patrzy na nią urażonym wzrokiem.

Jestem iluzją twojej miłości ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz