39.T i r s d a g (I)

1.5K 163 6
                                    



T   i   r   s   d   a   g

1   4   :   3   1


Kolejne dni mijały nam powoli. Codziennie rano Evena tato zawoził nas do szkoły, a Jego mama po nas przyjeżdżała. Evena rodzice zawiadomili nauczycieli o chorobie ich syna, więc każdy z nich miał oko na Niego. Ja także pilnowałem Go w szkole.

Pani Næsheim jest świetną kucharką. Chyba nieźle przytyję przez pobyt w ich domu... Nawet Even z chęcią jadł domowe obiady, choć ostatnio cały czas wybrzydzał. Od kiedy tu przyjechaliśmy zrobił się bardzo marudny. Czasem wręcz bezczelny i niemiły... Wiem, że jest to spowodowane przez chorobę, dlatego staram się być cierpliwy.

Do Evena dwa razy w tygodniu przychodzi psycholog. Chłopak z początku nie chciał uczestniczyć w sesjach, bardzo się denerwował, krzyczał na nas za każdym razem gdy tylko wspomnieliśmy o tabletkach lub terapii.

-Even, jutro przyjdzie pani Larsen. – Oznajmiłem Mu kiedy wieczorem leżeliśmy w łóżku.

-To zadzwoń do niej i powiedz żeby nie przyjeżdżała.- Odpowiedział mój chłopak i odwrócił się do mnie plecami.

-Ale dlaczego? Przecież ona jest bardzo miła...- Zacząłem kreślić szlaczki po Jego nagich plecach.

-Isak, ja nie mam zamiaru z nią rozmawiać. Po co?!

-Even, spokojnie.- Pocałowałem Go w szyję.- Pamiętasz, kilka miesięcy temu obiecałeś mi, że będziesz brał lekarstwa i chodził do psychologa co jakiś czas...

-Ta...

-Więc może spróbujesz jutro z nią porozmawiać? Jeśli nie chcesz tego zrobić dla siebie to może dla mnie... Jak Ci się nie spodoba to znajdziemy kogoś innego. Co Ty na to?

-Dobra. Idę już spać.

-Dobrze. Dobranoc kochanie.- Pocałowałem Go we włosy i zgasiłem lampkę nocną. Mocno go objąłem i chwilę później oboje spaliśmy.

Na szczęście mój ukochany zgodził się na kolejne sesje. Nie wypytywałem Go o szczegóły. Wiem tylko, że z początku nie bardzo chciał rozmawiać z panią psycholog. Pewnego dnia gdy pani Larsen już wychodziła zapytała się mnie czy mógłbym odprowadzić ją do samochodu. Od razu zorientowałem się, że chce ze mną porozmawiać na osobności, więc się zgodziłem.

-Wiesz Isak, Even mi o tobie bardzo dużo opowiada. Jesteś dla niego bardzo ważny.- Trochę się zdziwiłem, że o mnie rozmawiają.

Ostatnio nasze relacje się trochę pogorszyły. Nie kłócimy się, nic z tych rzeczy, po prostu Even nie jest taki czuły jak kiedyś. O sprawach łóżkowych nawet nie wspominam... Gdy tylko wieczorem jesteśmy nareszcie sami Even od razu idzie spać, albo się uczy do późna. Nie raz namawiałem Go na masaż lub coś niegrzeczniejszego... Mój chłopak mówi wtedy, że jest zmęczony, że boli Go głowa lub nie ma ochoty. Czasem jest też opryskliwy i niemiły gdy rozmawiamy. Wiem, że to wszystko jest spowodowane Jego chorobą, jednak to i tak czasem sprawia mi przykrość...

-Pomyślałam, że może miałbyś ochotę ze mną kiedyś porozmawiać na spokojnie. Terapia dla osób z najbliższego otoczenia osób chorych jest jak najbardziej wskazana. Evena rodzice też nie raz się ze mną spotykali. Oni już wiedzą jak sobie radzić z humorami i pomysłami ich syna. Może też chciałbyś się ze mną spotkać?

Zgodziłem się. Doszedłem do wniosku, że sam muszę wyrzucić z siebie wszystkie moje myśli. Potrzebuję kogoś kto pomoże mi lepiej dotrzeć do Evena i lepiej się Nim zająć. Umówiłem się z panią Larsen na następny dzień w jej gabinecie w Oslo. Poszedłem do niej po szkole. Trochę się denerwowałem, ale robię to wszystko dla Evena.

-Isak, cieszę się, że przyszedłeś. Usiądź, napijesz się czegoś?- Pani doktor wskazała na wygodną kanapę z mnóstwem poduszek. Jej gabinet był bardzo przytulny i jasny.

-Może wody jeśli to nie problem.- Odpowiedziałem i usiadłem na wskazanym miejscu.

Pani Larsen podała mi szklankę wody i usiadła naprzeciwko mnie. Zapytała o moją szkołę, o to co lubię robić w wolnym czasie, o moich znajomych. Trochę mnie uspokoiła ta rozmowa. Bardzo miło nam się rozmawiało. Następnie przeszliśmy do trochę trudniejszych tematów. Na początku opowiedziała mi trochę więcej o chorobie mojego chłopaka. Spokojnie wyjaśniła wszystkie jej objawy, proces leczenia.

- Przede wszystkim nigdy nie możesz się obwiniać o stan Evena. To nie Twoja wina kiedy dopadnie go depresja. To coś co nie jest zależne od Ciebie. Wiem, że kiedy widzimy, że osoba, którą kochamy cierpi to od razu zaczynam się zastanawiać dlaczego, co możemy zrobić by poczuła się lepiej, dlaczego ktoś jest nieszczęśliwy mimo, że tyle z siebie dajemy... To trudne, ale musisz zrozumieć, że depresja potrafi przyjść bez żadnego konkretnego powodu. Nawet nie wyobrażasz sobie ilu ludzi zmaga się z depresją. Wyglądają na szczęśliwych. Mają dobre prace, dobrze zarabiają, mają cudowne rodziny, partnerów, dzieci, a mimo to cierpią z powodu tej okropnej choroby...

Evena mama też mi o tym mówiła. Wiem, że ta choroba dopada bez większej przyczyny i że nie mogę się obwiniać, ale to cholernie trudne kiedy widzisz jak ktoś kogo kochasz tak strasznie cierpi... Jak nie reaguje na Twoje starania, kiedy cię ignoruje, kiedy jedyne czego chce to sen...

-Even bardzo cię kocha. Widzę to. Jeszcze nie mieliśmy sesji, na której o tobie nie rozmawialiśmy.- Pani Larsen uśmiecha się i spogląda na mnie.

-Ostatnio Even nie okazuje tego... Nawet mi nigdy nie powiedział, że mnie kocha.- Trochę posmutniałem.- Ostatnio stał się bardzo opryskliwy. Mało rozmawiamy, nie mówiąc już o innych rzeczach...

-Wiem o tym. Pamiętaj, że Even jest teraz w okresie manii. Ma bardzo zmienne humory. Zbytnia pewność siebie, opryskliwe, agresywne zachowanie to tylko część objawów. On teraz nie jest do końca sobą.- Kobieta chwyciła mnie za dłoń i uśmiechnęła się do mnie.- Ja wiem, że on Cię kocha. Nie raz już mi to powiedział. Even boi się tych słów, boi się, że cię zrani.

___________________

Cześć moi kochani <3 

Postaram się coś jeszcze dziś wstawić, bo nie wiem jak będzie z rozdziałami przez weekend...

Dziś przyjeżdżają do mnie moje koleżanki ze studiów. Mam zamiar trochę się z nimi odstresować, wypić winko, pokazać im moją rodzinną miejscowość, pójść na jakiś daleki spacer i naładować baterie, bo od poniedziałku zaczynam nowy semestr. Nowe przedmioty, nowi wykładowcy, ćwiczeniowcy... Zobaczymy jak będzie :)

A Wy? Jakie plany na weekend? :*

Alt Er Love. / EvakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz