74. M a n d a g (E)

1.2K 122 34
                                    

M a n d a g

Budzi mnie rano telefon Isaka. Oczywiście mój chłopak nie reaguje na głośne i bardzo denerwujące dźwięki. Wydaje się jakby Mu to w ogóle nie przeszkadzało. Wyłączam budzik, jak i kolejne 5 alarmów. Isak nadal śpi. Wygląda cudownie. Jego blond kosmyki delikatnie opadają na twarz. Z czułością je odgarniam, a Isak lekko się uśmiecha przez sen.

-Kochanie, wstawaj.- Nachylam się nad Nim i szepczę Mu do ucha.

-Mhmmm...- Słyszę tylko pomrukiwanie mojego ukochanego. Całuję Go prosto i odsłonięte ucho, na co Isak reaguje grymasem. Wykrzywia swoją twarz po czym podciąga kołdrę aż po czubek głowy.

-Isak, wstawaj już.- Mówię trochę poważniejszym tonem, ale to nie skutkuje.

-Jeszcze chwilaaaaa.- Ledwie co rozumiem Jego słowa. Wkładam ręce pod kołdrę i szukam Jego nóg. Gdy znajduję stopy zaczynam je delikatnie drażnić i łaskotać. Chłopak zaczyna wierzgać się po całym łóżku i głośno śmiać.

-No już, no już.- Mówi podnosząc się na łokciach.-Wstałem już głupkuuu....

-To dobrze, idziemy razem pod prysznic?- Podnoszę dwukrotnie brwi do góry.

-No ok., będzie szybciej.- Isak kieruje się do łazienki. Wyciągam z komody czystą bieliznę dla siebie i mojego ukochanego. Wybieram dla nas jednakowe granatowe bokserki i idę do łazienki. Wchodzę, zamykam drzwi na klucz, rozbieram się i dołączam się do Isaka, który stoi już pod prysznicem.

Krople wody spływają po Jego idealnym ciele. Lubię obserwować Go nago. Obejmuję Go po czym całuję Jego usta. Schodzę pocałunkiem na szyję. Krople wody wdzierają się pomiędzy moje usta, a delikatną, bladą skórę Isaka. Wystarczy delikatnie Go ugryźć, a już zostaje ślad. Korzystam z tego. Lekko zasysam kilka miejsc na obojczyku i szyi. Lubię robić Mu malinki. Lubię gdy wszyscy wiedzą, że jest zajęty, że On jest mój.

Schodzę językiem jeszcze niżej. Przejeżdżam nim przez całą długość Jego torsu. Klękam przed Isakiem i całuję Jego brzuch i podbrzusze. Dłońmi delikatnie gładzę Jego uda. Uwielbiam Jego nogi. Są idealne. Opuszkami palców przejeżdżam po delikatnej skórze wewnątrz ud. Nagle biorę do ust całą długość chłopaka.

-Kurwa....- Z Jego ust wydobywa się głośne przekleństwo i jęki. Na szczęście spływająca woda z naszych ciał to zagłusza., a tak mi się przynajmniej wydaje. Isak wydaje się być bardzo zaskoczony tym co zrobiłem. Uśmiecham się pod nosem. Mój uśmiech jest delikatny bo usta mam zajęte czymś innym. Wkładam w tą czynność bardzo wiele wysiłku. Łapię chłopaka dłońmi za pośladki i mocno do siebie przyciągam. Poruszam głową w przód i tył. Na początku powoli, delikatnie... Z każdą sekundą przyspieszam coraz bardziej. Spoglądam z dołu w Jego oczy.

-Fy faen. Ale seksownie wyglądasz kiedy tak na mnie patrzysz i nie możesz nic powiedzieć.- Mówi i łapie mnie za włosy. Delikatnie gładzi mnie po twarzy. Na Jego twarzy maluje się wyraźne zadowolenie. Wiem, że niebawem skończy.

-Ev...Zaraz...- Z trudem wypowiada te słowa.- Aghh, cholera... Wyciągnij go już...- Ostrzega mnie jak zawsze. Obydwoje nie lubimy tego smaku, więc zawsze mówimy sobie kiedy dochodzimy.

-Ev... ahh, słyszysz?...- Doskonale Go słyszę, spoglądam w Jego oczy.- Zaraz, wyciągnij...- mam dzisiaj inne plany. Nie przestaję. Przyspieszam moje ruchy. Delikatnie ssę, liżę, lekko podgryzam Jego męskość. Isak wplata swoje długie palce w moje włosy i zaciska na nich dłonie. Chwilę później dochodzi w moich ustach. Patrzy na mnie i ciężko oddycha.

Otwieram usta i cała ich zawartość powoli z nich wypływa. Isak patrzy na mnie lekko nieprzytomnym wzrokiem. Wstaję, płuczę usta wodą i daję Mu szybkiego buziaka- jednego w usta, następnie w nosek, a ostatniego w czoło.

__________________

OMG, przepraszam za ten rozdział!!  Niech ktoś przyniesie wodę święconą, nie wiem co mi się stało, że to napisałam... 

@mivaltersen - Przepraszam! Rozdział miałam dodać po mojej nauce, ale przyszła moja współlokatorka i wyciągnęła mnie na piwo... 

@NataliaNastula - To dla Ciebie <3 <3 <3 Dla Ciebie piszę takie brzydkie rzeczy <3 !!!


Alt Er Love. / EvakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz