38.L ø r d a g (E)

1.3K 164 25
                                    



L   ø   r   d   a   g

0   9   :   2   4


Otworzyłem oczy. Z początku nie wiedziałem gdzie się znajduję i dlaczego nie jestem w sypialni Isaka. Spojrzałem za siebie, mój chłopak spał obok. To mnie trochę uspokoiło. Nakryłem Go kołdrą, bo lekko się z Niego zsunęła i zszedłem na dół. Zrobiłem sobie mocną kawę po czym wyszedłem z kubkiem na taras i odpaliłem papierosa.

-Even... Tyle razy Cię prosiłam żebyś nie palił.- Usłyszałem głos mojej mamy. Wzruszyłem tylko ramionami i zaciągnąłem się papierosem. Usiadła na ławce koło mnie. Usłyszałem dzwonek do drzwi. Zdziwiłem się, kto mógł do nas przyjść? Mama wstała i poszła otworzyć drzwi. Po chwili wróciła na Tars razem z... Sonją.

-Cześć Even.- Dziewczyna uśmiechnęła się i usiadła na przeciwko mnie na krześle.

-E, cześć. Co tu robisz?- Zapytałem lekceważąco wypuszczając dym z ust. Mama spojrzała na mnie karcącym wzrokiem.

-Chciałam się z Tobą przywitać. Dawno się nie widzieliśmy, chciałam zobaczyć co u Ciebie słychać.

-No widzisz, u mnie wszystko super.- Nie podoba mi się to, że Sonja tu przyszła. Nie chcę się z nią widzieć. Dalej jestem na nią zły za to co powiedziała Isakowi... Siedzieliśmy w ciszy, mama poszła do kuchni zaparzyć herbaty. Czułem jej wzrok na sobie. Usłyszałem kroki, odwróciłem się i zauważyłem Isaka. Odetchnąłem z ulgą, popatrzyłem się na Niego i pierwszy raz tego poranka się uśmiechnąłem.

-Dzień dobry śpiochu, dobrze, że już wstałeś.- Powiedziałem słodkim głosem i wskazałem miejsce obok mnie. Mój chłopak szybko je zajął, a ja dałem mu całusa w policzek.

-Cześć Sonja.- Isak uśmiechnął się do dziewczyny.

-Cześć.- Zrzedła jej mina. Chyba się Go tu nie spodziewała, albo zauważyła jak zareagowałem na Jego widok.- Nie wiedziałam, że Isak z Tobą przyjechał.

-Nigdzie się nie ruszam bez mojego chłopaka.- Powiedziałem akcentując dwa ostatnie słowa.

-Na mnie już czas.- Sonja wstała z naburmuszoną miną.

-Miło było Cię zobaczyć Sonja.- Isak uśmiechnął się do niej szczerze.- Jakbyś miała kiedyś ochotę pójść nami na spacer albo kawę to śmiało pisz.- Popatrzyłem się ze zdziwieniem na mojego chłopaka. Co on jej proponuje? To byłoby bardzo niezręczne spotkanie. W sumie tak samo niezręczne jak to dzisiejsze.

-Pewnie, na razie, bawcie się dobrze.- Powiedziała i ruszyła w stronę drzwi.

_______________________________

Dodaję kolejny rozdział. Jutro z rana, tzn jak wstanę, dodam kolejny :) 

Bardzo Was proszę o komentarze i gwiazdki <3 Bo mi smutno jak widzę 0 przy komentarzach :( 

ROZMAWIAĆ ZE MNĄ NIE CHCECIE? :(

.

Alt Er Love. / EvakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz