L ø R D A G
0 1 : 2 3
Podjeżdżam pod dom Evy. Słyszę głośną muzykę i widzę pijanych ludzi ze szkoły palących papierosy przed drzwiami wejściowymi. Wchodzę do środka. Wypatruję Isaka, nigdzie nie mogę Go znaleźć. Jest tu naprawdę dużo ludzi. Współczuję Evie jutrzejszego sprzątania... i kaca. Widzię, że dziewczyna też jest nieźle wstawiona. Obściskuje się w kuchni z Chrisem z mojej klasy.
-Cześć przystojniaku, my się chyba jeszcze nie znamy... - Podchodzi do mnie jakaś dziewczyna, nie znam jej, pewnie jest z pierwszej klasy. Nie znam zbyt wielu ludzi ze szkoły, nie zależy mi na tym. Ważne by mieć kilka zaufanych osób, o których dbasz i którzy dbają o ciebie niż kumplować się z połową szkoły.- Jesteś Even, prawda? Tak dużo o Tobie słyszałam... Boże, ale Ty jesteś przystojnyyy....- Dziewczyna mówi strasznie szybko i niezrozumiale. Zastanawiam się co o mnie słyszała i skąd.
-Yy... tak, jestem Even. Widziałaś może Isaka?- Dziewczyna patrzy na mnie z dziwną miną.- No skoro tyle o mnie słyszałeś to chyba wiesz, że to mój chłopak...- Dziewczyna lekko otwiera usta, chyba jest lekko zdziwiona i rozczarowana.- Nie wiedziałaś? – Pytam z szyderczym uśmiechem odchodząc od niej. Oj Even, skończysz w piekle...
-Noora!- Wołam dziewczynę
-Even? Co Ty tu robisz? Przed chwilą Isak mi płakał na ramieniu, że pojechałeś do rodziców i strasznie za tobą tęskni. Potem zaczął mi opowiadać co z Tobą zrobi jak do Niego przyjedziesz...- Noora skrzywiła lekko usta. – Nie chciałam tego wiedzieć, ale mam nadzieję, że nie będzie mnie wtedy w domu...
-Haha, taa... Isak chyba się nieźle upił....- Wiesz gdzie jest?
-Siedzą z Jonasem, Mahdim i Magnusem w łazience... Ja bym była na twoim miejscu zazdrosna.- Lekko się uśmiecha i uderza mnie w ramię.
-Dzięki Noora- Daję jej całuja w policzek i odchodzę. Odwracam się jeszcze na pięcie i dodaję.- Ostrzegę Cię kiedy Isak będzie wprawiał swoje plany w życie.- Śmieję się i puszczam do niej oczko.
Z łazienki słyszę głośne śmiechy. Łapię za klamkę i wchodzę. Widzę chłopaków siedzących w wannie. W samym środku jest Isak i właśnie pali bongosa- no pięknie. Staję pod umywalką i patrzę się na Niego z uśmiechem. Ma zamknięte oczy, z Jego ust wydobywa się gęsty, biały dym.
-Tyy, Isak, albo się tak zjarałem, albo stoi tu Twój książę z bajki.- Magnus klepie go w plecy i głośno się śmieje. Isak otwiera oczy. Zauważa mnie. Momentalnie się uśmiecha.
-Evennn!!!!!- Krzyczy uradowany i próbuje wydostać się z wanny. Ma z tym niemały problem. Jest w jeszcze gorszym stanie niż się spodziewałem, do tego jeszcze to zioło...Dobrze, że przyjechałem.
Podchodzę do Niego i pomagam mu wstać lekko Go podnosząc. Całuje namiętnie moje usta, nie może się ode mnie oderwać, spoglądam na chłopaków, mają szeroko otworzone oczy i bacznie nas obserwują. Chyba nas jeszcze nie widzieli jak się całujemy. Unikamy tego w szkole i miejscach publicznych. Nie dlatego, że się wstydzimy, nie mam problemu z moją orientacją, po prostu uważam, że nie wypada obściskiwać się w miejscach publicznych ani parom homoseksualnym, ani heteroseksualnym. Dajemy sobie co najwyżej małe buziaki, a gdy wracamy do domu pozwalamy sobie na więcej. Lekko odciągam od siebie Isaka.
-Wow, Evak... no nieźle...- Śmieje się Jonas.
-Evak?- Pytam zaintrygowany. Mocno przytulam Isaka.
-No wiesz, połączenie waszych imion... Tak jak Angelina i Brat Pit no... Brangelina, kumasz?- Śmieje się głośno, chyba nieźle się zjarali.- Tak chyba słodkie pary się nazywa, nie?
- Tyyyy... stary... a wiesz, że oni rozwód biorą?!- Mahdi wydaje się być bardzo poruszony tą wiadomością.- Even, chcesz bucha?
Z chęcią bym zapalił, tak dawno tego nie robiłam, ale nie powinienem palić w dużych ilościach, z resztą, jestem dziś samochodem, nie mam zamiaru naruszać nikogo na niebezpieczeństwo. Tym bardziej, że będę jechał z Isakiem, muszę Go bezpiecznie odwieźć do domu. Nie darowałbym sobie gdyby stało mu się coś przeze mnie...
- Nie, dzięki stary, następnym razem zapalimy.- Isak posyła mi karcące spojrzenie. – No co? Skoro Ty możesz to ja czasami chyba też, nie?- Daję mu buziaka w czoło i uśmiecham się. Mocno trzymam Go w pasie, ale czuję, że Isak ledwo co stoi na nogach.- Jedziemy do domu?- Mój ukochany kiwa głową i mocniej się do mnie przytula. Widzę, że jest zmęczony.- Chłopaki, odwieźć was do domu?
-Nie dzięki, my jeszcze musimy powyrywać jakieś loszki...- Odpowiada Magnus. Wszyscy się śmieją.
Łapię Isaka za uda i podnoszę do góry. Chłopak oplata mnie w pasie swomi nogami i daje buziaka.
-Ej, Jonas, widzisz jak fajnie być gejem? Mój chłopak mnie właśnie zaniesie do domu, hahahaaha...- Isak głośno się śmieje i macha im.
-Tylko wiecie, zabezpieczcie się, nie chcę zostać wujkiem...- Jonas krzyczy za nami gdy wychodzimy już z łazienki. Wychodzimy z domu Evy. Niosę Go do samochodu.
-Isaaaak... Wiesz, że nie możesz tyle pić gdy mnie nie ma z Tobą...- Mówię do niego kierując się w stronę czarnego Mercedesa. – Mogło Ci się coś stać, albo ktoś mógł Ci coś zrobić... Nie lubię jak mnie nie ma przy Tobie. Denerwuję się wtedy i bardzo martwię.- Odstawiam Isaka na nogi i otwieram mu drzwi do samochodu. Sam wsiadam za kierownicę i ruszamy w kierunku domu- naszego domu.
___________________________________________
Hyym...? Nudy? 😈😈
CZYTASZ
Alt Er Love. / Evak
FanfictionJak wygląda wspólne życie Evaka po odkryciu choroby u Evena? Czy uda im się przetrwać ciężkie chwile? Opowiadanie jest zbiorem krótkich historii opowiadających o życiu Isaka i Evena. Czasem są najszczęśliwsi na świecie, a chwilę później wszystko się...