M a n d a g
-To co chcesz robić przez te pół godziny- Zapytałem choć dobrze znałem odpowiedź na to pytanie.
-Kochać się z Tobą.- Even szepnął mi do ucha i zaczął namiętnie całować. Oparł mnie o drzwi szafy i pogłębił swój pocałunek.
-Mamy mało czasu.- Wymruczałem.
-Zdążymy. Tylko musimy się pośpieszyć.- Powiedział ściągając z siebie koszulkę i dobierając się do moich spodni. Zaczął odpinać mój pasek, a po chwili stałem przed Nim w samych bokserkach. Ja także pomogłem się Mu rozebrać.
Cieszyłem się, że Even wreszcie ma ochotę na seks. Ja już nie wytrzymywałem, byłem cholernie napalony, czasami musiałem sobie pomóc w inny sposób... To dobry znak, że Even ma także na to ochotę... Już się bałem, że Go nie pociągam, albo, że jestem słaby w łóżku.
Nie mamy zbyt wiele czasu, dlatego już po chwili leżymy nadzy na łóżku nadal się całując. Nie potrzebujemy długiej gry wstępnej. Jesteśmy już wystarczająco napaleni brakiem intymności i presją czasu. Siadam okrakiem na mojego ukochanego. Czuję, że jest bardzo twardy i gorący. Even przykłada mi swoje palce do ust. Zaczynam je namiętnie ssać. Chłopak patrzy na mnie z lekko otwartymi ustami i ciężko oddycha. Po chwili wkłada we mnie dwa palce, a drugą ręką zakrywa moje usta, z których wydobywa się głośny jęk...
-Cii... cichutko kochanie.- Mówi całując mnie po szyi i delikatnie ruszając swoimi palcami. Jest mi cudownie. Dawno tego nie robiliśmy, muszę na nowo się przyzwyczaić do tego uczucia. Chłopak dokłada jeszcze jednego palca i zaczyna się we mnie szybko poruszać. Z moich ust wydobywa się wiązanka przekleństw i jęków, ale Even ciągle trzyma dłoń na moich ustach.- Cii... Nie jesteśmy sami kochanie.
Nagle Even wyciąga ze mnie palce. Chyba widzi moją niezadowoloną minę, bo uśmiecha się pod nosem i mówi, że zaraz czeka mnie coś lepszego. Przygryzam swoją wargę i powoli opuszczam się na twardego i gorącego członka mojego ukochanego. Mocno wtulam się w Evena i zagryzam Jego szyję aby nie zacząć krzyczeć. Jest mi cudownie, choć nie ukrywam, że odczuwam także ból. Mieliśmy długą przerwę, to zaraz minie. Po chwili zaczynam poruszać swoimi biodrami na co Even zaczyna cicho pojękiwać. Mamy bardzo mało czasu, dlatego przyspieszam moje ruchy. Jest mi cudownie, uwielbiam uprawiać seks z Evenem. Jesteśmy wtedy tak blisko siebie.
Tym razem to Ev zaczyna poruszać swoimi biodrami, co sprawia, że zaczynam po Nim skakać. Oboje coraz głośniej oddychamy i stękamy. Wiem, że koniec jest bliski. Mieliśmy zbyt długą przerwę. Musimy na nowo się do siebie przyzwyczaić by wytrzymać dłużej.
-Isak, dojdź dla mnie.- Even mruczy mi do ucha i zaczyna dotykać mojego penisa. Porusza dłonią w górę i w dół co sprawia, że jeszcze głośniej jęczę. Po chwili czuję znajome ciepło w podbrzuszu. Już dłużej nie wytrzymam. Dochodzę prosto na brzuch Evena. Mój chłopak porusza biodrami jeszcze mocniej co tylko przedłuża mój orgazm. Jest mi cudownie. Ev też jest już bliski spełnieniu. Głośno oddycha, jęczy, przeklina... Wyciąga ze mnie swojego penisa w ostatniej chwili i dochodzi na mój tyłek. Dopiero teraz zorientowałem się, że nie użyliśmy prezerwatywy. To chyba dlatego było nam tak cudownie.
Opadam na łóżko na brzuch, a mój ukochany wyciera mnie chusteczkami i dziękuje całując w czoło. Uśmiecham się do Niego i całuję Go w usta. Po chwili słyszymy dzwonek do drzwi.
-Kurwa, gdzie moje majtki?!- Pytam zrywając się z łóżka. Nie znajduję ich więc ubieram te Evena. Szybko wskakuję w moje spodnie i wyciągam pierwszą, lepszą koszulkę z szafy. Wybiegam z pokoju wciąż się ubierając. Mój chłopak został w sypialni.
-Hej stary.- Mówi Jonas i podaje mi rękę. Zdyszany pokazuję mu gestem aby wszedł.- Kupiłem po drodze kilka browarów.- Mówi wyciągając dwa z siatki i chowając resztę do lodówki. Jonas zaczyna się śmiać.
-Co jest?- Pytam otwierając piwo i siadam na kanapie.
-Chyba wam z czymś przeszkodziłem.- Unosi brwi i nadal się śmieje. Patrzę na niego zdezorientowany. SKĄD ON WIE?!- Isak, masz koszulkę ubraną tył na przód, a na dodatek na lewą stronę.- Patrzę w dół. Faktycznie, ma rację.- Oprócz tego widzę nową fryzurę, jak ona się nazywa? ,,Po seksie"?- Jonas siada koło mnie popijając piwo i śmiejąc się.
-Halla.- W drzwiach od mojego pokoju pojawia się Even. Ciężko oddycha. Ma podobną fryzurę do mojej i zapina ostatnie guziki swojej koszuli. Obydwoje z Jonasem zaczynamy się śmiać, a biedny Even patrzy na nas i nie wie co się dzieje.
______________________
Ok, jest mi wstyd xd Obiecuję, że to ostatni taki rozdział... Nie myślcie o mnie źle za ,,te" rozdziały!!!
Pisałam go w sumie spontanicznie, więc mogą być w nim jakieś błędy, wybaczcie.
Piękna dziś pogoda, prawda? Moja współlokatorka zrobiła nam ze starego materaca ,,kanapę" więc siedzimy dziś na niej cały dzień i chilujemy :D
A Wam jak mija ta piękna sobota?
CZYTASZ
Alt Er Love. / Evak
FanfictionJak wygląda wspólne życie Evaka po odkryciu choroby u Evena? Czy uda im się przetrwać ciężkie chwile? Opowiadanie jest zbiorem krótkich historii opowiadających o życiu Isaka i Evena. Czasem są najszczęśliwsi na świecie, a chwilę później wszystko się...