Rozdział niesprawdzony, z góry przepraszam, za jakieś pomyłki literówki, ale bardzo mi zależało na wstawieniu rozdziału jeszcze dzisiaj!
______________
L o r d a g
-NIESPODZIANKA!!!
Obracam się w stronę Evena. Chłopak szeroko się do mnie uśmiecha i całuje mnie delikatnie w czoło.
-Jeszcze raz wszystkiego najlepszego skarbie.- Mówi, a ja mam jeszcze większego banana na twarzy. Ruszam w kierunku moich przyjaciół i obejmuję każdego z osobna. Nie spodziewałem się tego. Myślałem, że spędzę spokojny, romantyczny wieczór z Evenem, a zapowiada się niezła impreza. Nie żałuję tego. W końcu mam dziś osiemnaste urodziny, mam zamiar dobrze się bawić, a potem i tak spędzić noc z moim ukochanym.
Even i moi znajomi o wszystkim pomyśleli. Udekorowali nasz salon balonami i kolorowymi serpentynami. Przygotowali mnóstwo przekąsek. Nie zabrakło też alkoholu i kolorowych drinków. Jonas na dzisiejszą noc został barmanem. Robił kilku kolorowe drinki ze słomkami, parasolkami i z owocami. Oczywiście taki stan rzeczy nie trwał zbyt długo... Po kilku kolejkach nikomu nie chciało się pić takich ładnych drinków i zaczęliśmy pić czystą wódkę. Smakowała okropnie, ale wódka nie ma smakować. Mam zamiar się dzisiaj nieźle upić.
Pierwsza do tańca porwała mnie Eva. Dziewczyna przyszła na imprezę z Chrisem. Zauważyłem, że Jonasowi się to nie spodobało, ale starał się ignorować tą parę. Przetańczyłem z dziewczynami całą noc. Wszyscy świetnie się bawili. Magnus z Vilde cały czas ze sobą tańczyli. Nie mogli się od siebie oderwać. Bardzo się cieszę, że są razem.
Kiedy wybiła północ ktoś rzucił bardzo głupim pomysłem- tradycyjne bicie pasem. Even zaczął głośno protestować widząc mój wyraz twarzy. Nikt jednak się nim nie przejął. Mahdi postawił krzesło na środku pokoju, a Magnus wyciągnął swój pasek ze spodni. Uklęknąłem na krześle obiema nogami, a Even stanął naprzeciwko mnie i trzymał krzesło abym się nie przewrócił pod wpływem siły uderzenia. Dookoła mnie ustawiła się długa kolejka osób, które chciały mi przyłożyć. Śmiałem się z tego, przecież to nie może aż tak boleć, nie?
Jako pierwszy do ręki pas wziął Jonas. Chłopak stwierdził, że jest moim najlepszym przyjacielem jeszcze od czasów dzieciństwa, dlatego to on musi mnie pierwszy uderzyć. Wszyscy głośno mu kibicowali. Chłopak wziął mocny zamach i uderzył moje pośladki skórzanym pasem.
-KURWA.- Krzyknąłem głośno i zacisnąłem pas. Zaraz po uderzeniu wszyscy krzyknęli: ,,jeden".
Następna w kolejce ustawiła się Eva. Dziewczyna była już tak pijana, że wzięła mocny zamach i nie trafiła w moje pośladki. Wszyscy zaczęliśmy się z niej śmiać, a Eva spróbowała ponownie. Tym razem jej się udało, jednak nie było to mocne uderzenie.
Każdy z moich znajomych mnie uderzył. Uderzenie Jonasa było zdecydowanie najmocniejsze. Even cały czas trzymał mnie za rękę i lekko się uśmiechał. Uderzenia dziewczyn były prawie niewyczuwalne. Vilde i Noora bardzo chciały sprawić mi ból i włożyły wiele wysiłku w swoje uderzenie, ale są ardzo drobne i mają mało siły. Sana za to miała jej trochę więcej. Tłumaczyła się, że musi mi dać nauczkę abym uczył się na biologię. Wszyscy znajomi wesoło odliczali każdego klapsa, świetnie się bawili widząc moje cierpienie. Całe szczęście, że Jonas jest ode mnie młodszy. Odwdzięczę się mu na jego imprezie.
Siedemnaście uderzeń za nami. Zostało ostatnie uderzenie. Wszyscy zaczęli namawiać Evena aby zakończył całą ,,ceremonię". Mój chłopak nie chciał się zgodzić.
-Stary, to jedyna okazja kiedy możesz uderzyć Isaka, a ja nie obiję ci mordy.- Zaśmiał się Jonas. Mój ukochany w końcu się zgodzi. Wiedział, że nasi znajomi nie dadzą Mu spokoju. Stanął za mną, a Jego miejsce zajęła Eva i Vilde. Dziewczyny chwyciły mnie za rękę i czekały na ostanie uderzenie.
Even nie wziął paska od Magnusa. Wziął zamach i uderzył moje pośladki ręką. Nie wykorzystał do tego całej swojej siły, ale mimo to uderzenie było odczuwalne. Głupio przyznać, ale nawet mi się spodobało to ostatnie uderzenie. Wszyscy wykrzyknęli: ,,osiemnaście" i zaczęli klaskać. Nareszcie zszedłem z krzesła.
-Przepraszam skarbie.- Powiedział Even i pocałował mnie w usta.
-Zobaczysz, też dostaniesz ode mnie kiedyś klapsa!- Zagroziłem i zacząłem się śmiać.
-Okej, czekam z niecierpliwością.- Zaśmiał się i pocałował moje usta.
_______________
Ok, a teraz przyznać się kto już dostał swoje osiemnaście pasów na tyłek?
Ja z mojej osiemnastki słabo pamiętam bicie pasów... Pamiętam tylko pierwsze, bardzo mocne uderzenie od mojej przyjaciółki. Na następny dzień miałam cały fioletowy tyłek i odciśnięty pas na udzie :(
Alkohol to złoo :P Ja trochę wtedy przesadziłam... hihi
CZYTASZ
Alt Er Love. / Evak
FanfictionJak wygląda wspólne życie Evaka po odkryciu choroby u Evena? Czy uda im się przetrwać ciężkie chwile? Opowiadanie jest zbiorem krótkich historii opowiadających o życiu Isaka i Evena. Czasem są najszczęśliwsi na świecie, a chwilę później wszystko się...