O n s d a g
Od pewnego czasu wszystkie moje dni wyglądają prawie tak samo. Pogoda zrobiła się okropna- cały czas pada, wieje i jest zimno. Nic mi się nie chce. Wypijam hektolitry kawy, a i tak cały czas ziewam. Do tego mamy okropnie dużo nauki w szkole. Nauczyciele cały czas nam zapowiadają sprawdziany, kartkówki, eseje.
Po powrocie ze szkoły przeważnie drzemię, jem coś i zabieram się za naukę. Kiedy Even nie pracuje staram się znaleźć chwilę czasu aby spędzić go razem. Ev bardzo dużo czasu spędza z Mikaelem. Nie powiem, że mi się to podoba... Z jednej strony cieszę się, że odnowił kontakty ze starymi znajomymi, ale z drugiej strony boję się, że chłopak ma na Niego zły wpływ. Poza tym... Jestem zwyczajnie zazdrosny. Mój chłopak często imprezuje z Mikaelem w środku tygodnia. Ja nie mogę z nim iść, bo mam szkołę, a Even chce wykorzystać ostatnie tygodnie wakacji. Po powrocie z imprezy słyszę przez pół dnia jaki to Mikael nie jest wspaniały.
Mimo to nie złoszczę się na Evena. Rozumiem Go. To Jego dawny przyjaciel. Na pewno dużo razem przeszli, mają sporo wspólnych tematów, wspomnień. Nie chcę być tym zazdrosnym chłopakiem, który nie pozwala swojej drugiej połówce spotykać się ze znajomymi, wychodzić samemu na miasto czy na imprezę. Ufam mu- zaufanie to podstawa każdego związku.
Budzą mnie głośne dźwięki. Otwieram oczy i widzę sylwetkę mojego chłopaka. W pokoju jest ciemno, ale światło księżyca idealnie Go oświetla. Rozbiera się po czym kładzie się koło mnie. Śmierdzi wódką i papierosami- nie jest to miły zapach. Even wrócił z domówki, na której oczywiście był z Mikaelem. Udaję, że śpię, jestem padnięty, a wiem, że muszę wstać o szóstej rano... Even przytula się do mnie i całuje mnie po szyi. Chwilę poźniej zasypia. Spoglądam na mojego ukochanego. Chyba sporo wypił, rano będzie miał kaca. Całuję Go w czoło i też zasypiam.
Po matematyce udaję się do mojej szafki z zamiarem odłożenia książek i znalezienia mojego zeszytu od biologii. Wpisuję kod i drzwiczki automatycznie się otwierają. Kiedyś miałem okropne problemy z otwarciem jej. Cały czas się zacinała, czasem kod nie działał, a oprócz tego zawsze miałem problem by pomieścić w niej wszystko.
Z szafki wypada biała koperta. Leży koło moich nóg. Schylam się po nią. Oglądam ją z każdej ze stron. Nie mam pojęcia co to może być. To Even zawsze podrzucał mi jakieś liściki, wiadomości, rysunki. Na kopercie widnieje moje imię. Otwieram ją i wyciągam jej zawartość. Gdy oglądam to co jest w środku czuję jak nogi się pode mną uginają, a do oczu napływają łzy.
___________
Ok, ten rozdział jest chyba trochę chaotyczny, ale dodaję go dziś bez poprawiania!
Jak myślicie, co Isak dostał w kopercie? :D Myślicie, że to coś pozytywnego czy negatywnego?
Miałam się uczyć na hiszpański, ale wybrałam burgery z dziewczynami...
Lecę na Espaniol, a od razu po zajęciach do mojego chłopaka. Okropnie się rozchorował, muszę Go postawić na nogi! :)
CZYTASZ
Alt Er Love. / Evak
FanfictionJak wygląda wspólne życie Evaka po odkryciu choroby u Evena? Czy uda im się przetrwać ciężkie chwile? Opowiadanie jest zbiorem krótkich historii opowiadających o życiu Isaka i Evena. Czasem są najszczęśliwsi na świecie, a chwilę później wszystko się...