16. L ø R D A G (I)

2K 181 7
                                    

L ø R D A G

1 2 : 0 9

Even zrobił dla mnie śniadanie do łóżka. To było takie urocze. Nikt nigdy tak o mnie nie dbał. Nie w taki sposób. Dostałem nawet od Niego białą różę. To też pierwszy raz kiedy dostaję od kogoś kwiatka, soo gay, ale... to miłe. Lubię kiedy się tak o mnie troszczy.

-A co to za okazja?- Pytam jedząc tosta. Even patrzy na mnie pytająco.- No śniadanie, kwiatek, chyba nie zasłużyłem sobie na to wczoraj...

-Wczoraj byłeś bardzo uroczy. Zwłaszcza jak wszystkim mówiłeś co będziemy robić w łóżku jak wrócimy do domu.- Wypada mi tost z ręki. Even się ze mnie śmieje.

-Żartujesz prawda?

-Nic nie pamiętasz?- Chłopak patrzy się na mnie z zaciekawieniem.- Byłeś wczoraj taki napalony.- Even jest bardzo rozbawiony całą sytuacją.- Jak wróciliśmy do domu to położyłem Cię na łóżku, poszedłem do łazienki, a ty momentalnie zasnąłeś.

-To nic wczoraj nie było...?- Pytam się go. Serio, prawie nic nie pamiętam. Jedyny obraz jaki pojawia mi się w głowie to jak siedzimy z chłopakami w wannie i jaramy. Nagle przyszedł Even. Nie mogłem w to uwierzyć. To było takie kochane, przyjechał po mnie w środku nocy, kawał drogi aby się mną zająć. On jest taki cudowny. Kto by pomyślał, że jest taki troskliwy?

-Nie uprawiam seksu z pijanymi małolatami.- Even pokazuje mi język i dopija swoją kawę.

-Bla, bla, bla, bla...- Wywracam oczami.- Powiem Ci tak następnym razem ,,Nie uprawiam seksu ze staruchami"- Przedrzeźniam Go.

- A to śniadanie i kwiatek... Po prostu chciałem Ci sprawić przyjemność i trochę Ci się odwdzięczyć. Dzisiaj ja się będę Tobą zajmował.

-Even, nie musisz mi się za nic odwdzięczać. Nie jesteś mi nic winien.- Całuję go w usta.- Choć to bardzo miłe.

-Zostawiłem rodzicom wiadomość. Napisałem, że się bardzo rozchorowałeś i musiałem wracać do Oslo. Mama dzwoniła do mnie z rana i pytała jak się czujesz.- Śmieje się.- No przecież nie mogłem jej napisać, że mój Isak się upił i muszę jechać po Niego bo jeszcze wykorzysta Go jakaś dziewczyna.

-Nigdy w życiu by się tak nie stało.- Zapewniam Go.- Choćbym był zalany w trupa.

Resztę dnia spędziliśmy bardzo leniwie. Obejrzeliśmy kilka odcinków Breaking Bad, potem razem zrobiliśmy obiad. Widzę, że Even zrobił rano zakupy. Zacząłem się zastanawiać o której wstał. Czyżby znów miał problemy ze snem?

-Even, czemu się tak wcześnie obudziłeś? Nie mogłeś spać?- Pytam zaniepokojony.

-Tak Isak, nie mogłem spać.- Uśmiecha się do mnie i podnosi brwi. Następnie podaje mi swój telefon z moim nagraniem. Głupek nagrał mnie kiedy spałem i chrapałem.

-Świiiiniooo!- Krzyczę i biję go lekko ściereczką kuchenną po pośladkach.

-Tak uroczo chrapkałeś, no nie mogłem się powstrzymać. Chyba ustawię sobie to na budzik.

______________________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

______________________________________________

Mam jutro egzamin :( Boję się bo jeszcze nic nie umiem ;<


Wracam dzisiaj do miasta gdzie studiuję, cieszę się, nareszcie spotkam się z moim chłopakiem i znajomymi *.*

Alt Er Love. / EvakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz