L ø r d a g
Docieram na wskazany adres. Nie mogłem się pomylić. Już z daleka słychać głośną muzykę i rozmowy. Wchodzę do mieszkania, drzwi są otwarte. Widzę tu mnóstwo nieznanych mi osób. Zatrzymuję się na końcu przedpokoju i szukam wzrokiem Isaka lub kogoś znajomego.
Widzę w kuchni Mikaela. Opiera się o blat i pije piwo. Ma spuchnięty nos i lekko zaczerwienione i opuchnięte oko. Rano pewnie będzie miał fioletowy ślad. Zastanawiam się od kogo dostał po mordzie... Mikael zawsze był bezpośredni, na imprezach często wyrywał zajęte laski i nieźle za to obrywał. On także mnie zauważa. Odkłada piwo i chce do mnie podejść, ale ja kręcę delikatnie głową i wchodzę w głąb pomieszczenia.
Wyjaśniłem sobie wszystko z Mikaelem. Nie jestem na niego zły za ten pocałunek. Musiał mnie wtedy źle zrozumieć. Powiedziałem mu, że kocham Isaka i między nami to jeszcze nie koniec. Nie pozwolę na to. Jestem z Mikaelem przyjacielem, ale nie chcę by Isak nas razem zauważył. Mógłby to ponownie źle zinterpretować. Poza tym muszę z nim wyjaśnić kilka rzeczy, ale to już nie dziś. Teraz muszę znaleźć Isaka i zawieźć Go do domu. Chłopak nie wydawał się być w dobrym stanie.
Przeszedłem przez całe mieszkanie, ale nigdzie nie zauważyłem Isaka. Pukam do łazienki, a następnie szarpię za klamkę- zamknięte.
-Isak?- Pytam głośno i stukam w drzwi jeszcze raz. Zaczynam wątpić czy Isak jest na tej imprezie. Może po prostu ze mnie zakpił... Po chwili słyszę przekręcający się zamek. Otwieram drzwi i widzę Isaka siedzącego na podłodze. Obok niego stoi odkręcona wódka, a raczej jej resztki. Isak jest pijany. Jego nieobecny wzrok unika mojego spojrzenia, a z Jego oczu spływają łzy. Opadam na kolana obok Niego i łapię Go za dłoń.
-Isak...- Zaczynam. Chłopak płacze, nie hamuje się, nic nie mówi...- Chwytam Jego twarz w obie dłonie i delikatnie ją unoszę.
-Dlaczego mi to zrobiłeś...- Z Jego policzków spływają ogromne łzy. Próbuję je wszystkie złapać i otrzeć.- Dlaczego Even...
-Isak, nie zdradziłem Cię... Proszę wróćmy do domu. Pogadamy na spokojnie.- Isak delikatnie kiwa głową. Wstaję i podaję Mu dłonie. Chłopak mocno je chwyta, ale nie jest w stanie wstać. Schylam się tyłem do Niego, a Isak wchodzi mi na barana. Mocno Go trzymam aby nie spadł. Opiera głowę o moje ramię. Czuję, że nadal płacze, bo po chwili mam mokrą koszulę.
Wychodząc z mieszkania rzucam Mikaelowi spojrzenie. Chłopak jest zdenerwowany. Przykłada zimna butelkę z piwem do swojego oka. Niosę Isaka do mojego samochodu, który zaparkowałem tuż pod klatką. Sadzam Go na przednim siedzeniu i już po chwili jedziemy w kierunku naszego mieszkania.
_________
Kochani bardzo Wam dziękuję za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia <3
Nie martwcie się, już chyba ze mną wszystko ok. Po prostu zaraziłam się od mojego chłopaka... Serio, ja tylko choruję przez Niego. Zawsze jadę do Niego żeby się nim zająć, bo jest chory, a kilka dni później sama leżę w łóżku.
Jestem zła, bo całe święta spędziłam sama w łóżku, nawet nic nie zjadłam bo nie miałam apetytu. (oczywiście odwiedził mnie mój chłopak, czy co jakiś czas ktoś z rodziny do mnie przychodził, ale to nie to samo :( )
Mam nadzieję, że spodobały Wam się rozdziały :*
Dzisiejsza scena z Evakiem... AWWWWWWW.
I ta scena jak Sana obczajała Yousefa, jego wiadomość i zmieszanie Sany na koniec- looove
CZYTASZ
Alt Er Love. / Evak
FanfictionJak wygląda wspólne życie Evaka po odkryciu choroby u Evena? Czy uda im się przetrwać ciężkie chwile? Opowiadanie jest zbiorem krótkich historii opowiadających o życiu Isaka i Evena. Czasem są najszczęśliwsi na świecie, a chwilę później wszystko się...