Something twice #KIHYUK

Prolog

W klasie po zajęciach pozostali już tylko oni. Słońce już leniwie chowało się za horyzontem spowijając wszystko wspaniałym pomarańczowym kolorem, ale nawet ta sceneria nie dodawała Minhyukowi żadnej otuchy. Siedział sztywno w ławce, pocierając spocone ze zdenerwowania dłonie. To był pierwszy raz w jego życiu, kiedy chciał zrobić coś takiego. Przeczytał mnóstwo poradników w Internecie jak powinien postępować krok po kroku, ale... Ta sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.

-Idziemy?- Zapytał Kihyun podchodząc do jego ławki- Hyungwon pewnie czeka na nas przed szkołą

-Pewnie- Wydukał nie podnosząc nawet wzroku

-Będę czekał na ciebie na...

-Lubię cię - Spojrzał na niego przestraszony i mocno bijącym sercem

-Też cię lubię- Powiedział luźno- Pośpiesz się- Poprosił

Minhyuk w jakimś dziwnym przypływie odwagi zerwał się z ławki i odwrócił w swoją stronę oddalającego się już Kinhyuna, który spojrzał na niego naprawdę zszokowanym spojrzeniem. Na pewno nie spodziewał się takiego zachowania ze strony swojego najlepszego przyjaciela. Oczywiście zauważył, że ten od kilku dni chodził jakoś struty, ale...

-Ja cię lubię, że LUBIĘ- Zaakcentował ostatnie słowo- Lubię tak naprawdę...

To była krótka chwila, w której Minhyuk zetknął ze sobą ich wargi...

Dłuższa okazała się niestety samotność po tym jak Kihyun bez słowa wybiegł z sali, pozostawiając Minhyuka samemu sobie.

-Zjebałeś Minhyuk- Jęknął, pociągając nosem i usilnie starając otrzeć spływające po policzkach łzy- Jak zwykle zjebałeś...

~~~

Dzisiaj mieliśmy rozdział XV i właśnie z tej okazji postanowiłem Wam przedstawić moje kolejne opowiadanie ^ ^ Możecie to wziąć za obietnice, że to właśnie Kihyuk będzie moim kolejnym ff, a wiedzcie, że mam co pisać! Te dwa opowiadania, które mam z zanadrzu patrzą się na mnie tym dziwnym wzrokiem już od grudnia!

Myślałem nad pokazaniem Wam tego jutro, ale nie.

To musiało wyjść dzisiaj

Data publikacji pierwszego rozdziału?

Na pewno nie wcześniej niż epilog „Roommate"