-Ja naprawdę nie chciałem tego powiedzieć - był zdołowany. Poważnie przejął się tym, że znowu na jego ustach pojawiło się słowo „pedał". Nawet tego nie kontrolował. To stało się samo. Nie ważne jak głupio to brzmiało w tej chwili.-Wierzę ci - westchnął Minhyuk. - Przynajmniej pomysł był dobry - uśmiechnął się lekko.
-Myślisz, że Changkyun może coś powiedzieć Joo?
-Myślę, że może - przyznał. - Ale niczego miłego bym nie oczekiwał. Jeszcze nie znasz Changkyuna, ale jest dość... Można powiedzieć, że niekiedy zapomina o byciu miłym.
-Zauważyłem - zaśmiał się krótko. - Wyglądał na naprawdę wrednego.
-Z reguły jest miły.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś? - zmienił temat. - Że Joo jest gejem i ma chłopaka? - Sprecyzował. - Od kiedy wiesz?
Lee milczał przez chwilę. Musiał podjąć trudną decyzję dotyczącą tego, czy wolno mu było zdradzić tajemnice przyjaciela. Ostatecznie i tak już to zrobił, więc postanowił odpowiedzieć na wszystkie pytania, które padały z ust Kihyuna.
-To było krótko po którejś z naszych kłótni - wyjaśnił. - Przyszedł do mnie Hyungwon i po prostu mi o tym powiedział. Byłem tak samo zdziwiony jak ty! Jooheon zresztą też, kiedy dowiedział się, że ja wiem. On naprawdę nie chce żeby to się wydało. Nie wiem dlaczego, ale po prostu on i Changkyun to ukrywają i całkiem nieźle im to wychodzi, skoro jeszcze nikt się nie zorientował.
Kihyun odczekał, aż przyjaciel skończy mówić i dopiero wtedy postanowił zabrać głos, uprzednio wypuszczając powietrze z płuc, którego nabrał, kiedy Minhyuk zaczynał swój monolog. To była naprawdę bardzo ciężka sytuacja, która mimo wszystko ukazywała bardzo ważny fakt — Joo był naprawdę nieufny w stosunku do nich. Owszem, znali go krócej niż siebie nawzajem, czy Hyungwona, ale i tak posiadali całkiem okazały staż.
-Czyli Hyungwon też wie? - Chciał się upewnić.
-Dokładnie.
-Woa... Człowieka nie ma przez chwilę i wszystko nagle wydaje się takie... Inne.
Trudno było oczekiwać jakiegoś specjalnego entuzjazmu ze strony Kihyuna. Wyglądem przypominał raczej zmokniętego szczeniaka, niż kulkę szczęścia i nie było w tym nic dziwnego. Właśnie jego światopogląd się nieco zachwiał.
-Nagle okazało się, że otaczają mnie sami geje - zaśmiał się cierpko. - Zaraz się okaże, że Hyungwon też woli chłopaków i będziemy mieli prawie komplet.
-Wiesz, też się na tym zastanawiałem?! - Ożywił się. - To w sumie całkiem zabawne, że dobraliśmy się w ten właśnie sposób. Myślałem, że nie uświadczę raczej dużo osób o mojej orientacji, a wychodzi na to, że jest całkowicie odwrotnie.
-Będziesz miał w czym wybierać - poruszył sugestywnie brwiami, co momentalnie speszyło Minhyuka.
-Daj spokój - zaśmiał się nerwowo. - Na jakiś czas mam już dość randek.
-Przeze mnie?
-Też...- Mruknął wymijająco. - Po prostu nie wydaje mi się, żebym nadawał się do randkowania. Jakoś tak dziwnie się czuje, kiedy myślę o tego typu rzeczach.
-Może powinieneś się jakoś przemóc? Randkowanie to całkiem fajna sprawa. Tak jak bycie z kimś w związku.
-Brzmisz jakbyś był jakimś ekspertem.
-A nie jestem? - Uniósł jedną brew do góry. - W końcu trochę tych dziewczyn miałem i ze wszystkimi...
-Nie chce wiedzieć! - Przerwał spanikowany. - Nie chce wiedzieć - powtórzył dla pewność.
CZYTASZ
Something twice #KIHYUK
Fanfiction!SLOWBURN! Czas liceum, to okres nastoletnich buntów i burzy hormonów. Czy jeden pocałunek w pustej klasie będzie w stanie zmienić życie Kihyuna i Minhyuka? !Kolejność czytania nie jest obowiązkowa. FF wchodzące w skład serii przedstawiają odrębne h...