Per Karol
Obudziłem się i zobaczyłem godzinę o nie 10:23 a na 11:00 umówiłem się z Damianem . Szybko wstałem z łóżka, ogarnąłem się i poszedłem na dół
-elo mordo - wystraszył mnie Ernest
-siema - przywitałem się z nim
-masz - dał mi tosty
- dzięki - zjadłem szybko
-mordo co tak szybko? - zapytał
-umówiłem się z kimś
- z kim?
- nie ważne nara - wziąłem kurtkę i założyłem buty
Wyszedłem z bazy i poszedłem w stronę swojego dawnego domu
Per Hubi
Jak napisałem Karolowi i tak robię jadę do Karola. Zastanawiał się czy to żart czy naprawdę się ze mną umówił. Dojechałem już pod blok Karola i tak zobaczyłem go zaparkowalem auto i pobieglem w jego stronę
- Karol
-no siemka - przywitał się
- chodź
Karol zaprowadził mnie do swojego dawnego mieszkania. Gdy wszedłem trochę był bałagan porozwalane rzeczy na podłodze ale się nie dziwię przecież przeprowadzkę miał
- sorry za bałagan - powiedział
-ok rozumiem Karolina nie zmieniła zdania? - zapytałem
-nie nawet do mnie nie napisała nawet nie wiem czemu to zrobiła
-może znalazła sobie innego
- może i taaa
Po chwilę zadzwonił Karola telefon i odebrał
Per Karol
W takim momencie Karolina zadzwoniła w końcu myślą że już nigdy nie zadzwoni odebrałem
-halo
- gdzie jesteś? bo jestem w bazie - usłyszałem
- zaraz będę
- czekam pa - rozłączyła się
-Karolina dzwoniła że czeka na mnie w bazie - powiedzialem uśmiechnięty
-no to super
- no nie wiem czy super jeżeli może być tak że chce w oczy mi powiedzieć że ze mną zrywa - zrobiłem smutna minę
- co napewno nie - chłopak położył rękę na moim ramieniu - a ja co mam zrobić?
- masz klucze więc zamknij drzwi jak będziesz wychodzisz - podałem mu klucze
- pa - powiedziałem szybko
-nie zostawiaj mnie
-co? - spytałem zdziwiony
-no bo chciałem z tobą o czymś pogadać ale to idź bo przecież Karolina na ciebie czeka powiem może kiedyś indziej
- no Oki pamiętaj aby zamknąć drzwi
- cześć - powiedział
Zamykalem drzwi od domu i poszedłem do bazy w myślach miałem przeczucie ze może on mi coś ukraść ale przecież on nie jest taki Krzaknes jest grzeczny chyba albo ja o czymś nie wiem. Wróciłem do domu i w salonie czekała na mnie Karolina
-hej - przywitałem się z nią
-cześć chodźmy porozmawiać w twoim pokoju - zaproponowała
Razem poszliśmy na górę do mojego pokoju. Zamknąłem drzwi za nią
-czemu ze mną zrywasz? - spytałem prosto z mostu
-bo tak jakby mam innego
-a to super a ja?
-ty też masz
-co? - spytałem zdziwiony
-widzę co jest między tobą a Doknesem wy tego może i nie widzicie ale założę się że będziecie razem - odpowiedziała
-coś ci się stało w głowę?
-nie nic mi się stało muszę już iść cześć - wyszła z pokoju
CZYTASZ
🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗
Ngẫu nhiênTo miało być zwykle przyjechanie Huberta do bazy. Bohaterzy nie spodziewali się ze ich historia tak się rozwinie.