Rozdzial 132

469 26 16
                                    

Per Karol

Gdy dotarliśmy Weszliśmy do środka. Mam go już totalnie dość, po co ja się staram jeżeli on i tak może mu to pokazać... Dotarliśmy do naszego stolika. Usiedlismy był to stolik dla zakochany ponieważ były świece i płatki róż. Po chwili przyszedł keler

-co podać? - zapytał

-poprosimy spaghetti i wino

-dobrze - odszedł

-jara cię to czy jak? - spytałem

-co?

-niszczenie związku

-i to jak - lekko się zaśmiał

-jesteś serio nienormalny, jak ty byś się czuł jakby ktoś niszczył ci związek?

-dlatego w żadnym nie jestem, narazie - uśmiechnął się

-naprawdę myślisz że masz szansę u niego? - spytałem

-tak

-to masz zwariowane i nierealne marzenia, Hubert nie leci na takich jak ty - wyjaśniłem mu

- ja ci już mówiłem zobaczymy

-dla niego jesteś nikim

-ty też będziesz jak mnie zaraz wkurzysz i wyślę film! - krzyknął

Po chwili zaczął do mnie dzwonić Hubert

-kto to - spytał

-Hubert - odpowiedziałem

-masz nie odbierać

-czemu?

- mam wysłać?

Nie odebrałem po chwili zaczął do mnie pisać

-daj mi ten telefon - powiedział i, wyciągnął dłoń i moja stronę

-o nie, telefonu ci nie dam

-masz go schować i nie wyjmować

Schowalem telefon do kieszeni.

-debil który niszczy związki,  powinieneś dalej w więzieniu siedzieć

-wypuścili mnie bo byłem na prochach - odpowiedział

-na jakich prochach?- spytałem

-mam swoich znajomych więc zostawmy że byłem

- za to co robisz tez możesz iść

-nie mogę, pytałem się w więzieniu czy jak coś robię będę mógł, ale powiedzieli że nie bo byś ty musiał mieć dowody a Narazie to ja mam dowody ale w innej sprawie jak już zauważyłem - uśmiechnął się

-nienawidzę cię

Po chwili przyszło jedzenie i wino. Zacząłem jeść a Piotrek nalał wino do kieliszków

-jak ty myślisz że będę to wino pić to zapomnij

-czemu - spytał spokojnie

-bo nie pije win - wyjaśniłem

- bo ty coś mocniejszego?

-nic nie pije, tylko na imprezach

-masz wypić i mnie to nie interesuje

Po chwili wziąłem szklane naczynie do ręki i napiłem się odłożyłem i zacząłem dalej jeść. Nawet było dobre na to nie mogę narzekać. Po jedzieniu Piotrek zapłacił za jedzenie i wyszlismy z restauracji

-już możemy iść do domu? - spytałem

-nie, nasza randka ma się skończyć o 22

-że co? Jest dopiero 16 i co w tym czasie będziemy robić

-spacerować po mieście do galerii możemy wejść, tylko złap mnie za rękę

Złapałem go i poszliśmy w stronę chyba galerii.

🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz