Rozdzial 128

479 31 10
                                    

Per Karol

Skończyły się nam tematy. Po chwili ktoś napisał do Huberta. Hubert wziął telefon i zobaczył kto to

-moja mam napisała że już jadą - poinformował

-a nie mieli być jutro? - spytałem

-mieli, ale jutro nie mieliby czasu, za godzinę będą, przez ta godzinę możemy dużo zrobić - powiedział seksownym głosem

-Hubert moglibyśmy to zrobić ale ja nie umiem, za bardzo wstydliwy jestem

-ale ja myślałem o zjedzeniu czegoś bo głodny jestem

-chcesz mnie zjeść? - lekko się zaśmiałem

-ale bym się tobą nie najadł

-idź do Piotrka nim napewno się najesz niby go nie nawidzisz a się z nim całujesz ciekawe

-nie całowałem się z nim! - krzyknął

- ja widziałem coś innego, no tak bo ty wiesz lepiej oczywiście

- wiem możemy skończyć temat i sie skończyć kłócić czy ty specjalnie to robisz?

-jara mnie to

- że co? - zaczął się śmiać

-no jara mnie to jak krzyczysz na mnie

- czujesz się dobrze jak krzyczę? dobra nie ważne może porozmawiamy o na przykład...

-tobie - dokończyłem za mnie zdanie

-czemu o mnie? - spytał

-bo jesteś taki duży że nigdy tematy się nie kończą, brałbym cię ale tak bardzo

-to weź, mamy jeszcze 50 minut - szepnął mi do ucha - idę zapalić

-nie idziesz nigdzie! mama wie że palisz?

-mam 20 lat, o co ci chodzi? - spytał

-nie ładnie palić, skąd ty to masz co i gdzie?

- zostawić ci paczkę czy wziąść?

-ja tego nie chce - odpowiedziałem

Hubert wstał i poszedł na balkon a ja z nim. Złapałem Hubert za talię i zbliżyłem go  w moja stronę a chłopak zamruczał

-jesteś misiem nie kotkiem - szepnąłem mu do ucha

-czemu misiem? - spytał

-bo ci miś pasuje

-a no to fajnie, a tu mieszkają jacyś Twoi widzowie?

-tak kilka

-wiesz ze mogą zobaczyć nas? - spytał

-e tam - odpowiedziałem i pocałowałem go w policzek

- spoko jak tam chcesz

Po chwili gwałtownie  przesunąłem Huberta jeszcze bliżej

-Karol co ty robisz? chcesz robić to w ubraniach czy jak?

-nie

-jesteś dziwny no robisz dziwne rzeczy wiesz

-ja nic nie robie - zacząłem się bronić

-zostańmy na tym

- idę do łazienki  - puściłem Huberta i poszedłem do łazienki.

🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz