Per Karol
Poszedłem z Hubim po coś do picia a Lunka była w salonie
-czemu mi nie powiedziałeś że ma przyjść? - spytał lekko wkurzony
-powiedziała że przyjdzie za godzinę - odpowiedziałem
-czemu mi nie powiedziałeś trudno ci było ?!
- Hubi naprawdę chcesz się pokłócić o to, naprawdę misiu? - położyłem rękę na jego ramieniu
-nie o to chodzi, mogłeś powiedzieć nic bym Ci przecież nie zrobił
-bałem się że mnie zostawisz albo że się pokłócimy, a nie chciałem zniszczyć takiej chwili, przepraszam-w sumie i to tak nie ma znaczenia zaraz wyjeżdżam przecież - zrobił smutna minę
-nie rób mi tego nie zostawiaj mnie
-też nie chce ale będę musiał - nalał sok do szklanki i wyszedł z kuchni
Poszliśmy do salonu gdzie była Lunka. Hubi dał jej sok i pokazał minę jakby miał ją zabić
-ogólnie to ja juz muszę jechać więc miło było - powiedział
-gdzie? - spytała
-wyjeżdżam do siebie do swego miasta
- to miłej podróży aby nic ci się nie stało - dziewczyna się uśmiechnęła
Było mi smutno że wyjeżdża i widział on po mnie. Hubi poszedł do przedpokoju a ja po chwili też. Zobaczyłem że zakłada buty
-czemu mi to robisz? - spytałem smutny
-nic nie poradzę
-będę tęsknić
Hubi założył buty i podszedł do mnie. Ja złapałem go za biodra i przybliżyłem do siebie jeszcze bliżej
-kocham cię - powiedziałem i wpilem się w jego usta
. Ten pocałunek trwał 3 minuty. Gdyby nie zabrakło nam thu mógłbym tak go całować przez dobre 10 lat bez przerwy.
-Karol czas na mnie - powiedział chłopak i musnął moje usta
-nie rób mi tego, będziesz mnie odwiedzał albo będziemy codzinnie w nocy gadać na kamerki albo coś? - spytałem
-oczywiście jeśli będę mógł
-będzie mi przykro jeżeli nie odbierzesz odemnie
-no będę zajęty to nie odbiorę - powiedział
-masz odebrać - pogłaskałem go po włosach
-Karol jeżeli będę na przykład się kąpać to jak mam Ci odebrać? - spytał i lekko się zaśmiał
-no to wtedy odzwonisz
-no pewnie tak, naprawde muszę iść - powiedział a ja go bardziej przytuliłem
-nie zostawiaj mnie
-Kari puść mnie, naprawde to nic nie da
- będziesz dłużej ze mną - pocałowałem go w szyję-Karol naprawde puść mnie dam ci buziaka w usta i mnie puścisz?
- dwa buziaki - odpowiedziałem szybko
-dobrze dał mi 2 razu buzi w usta
Hubi, otworzył drzwi i wyszedł, teraz wychodzi na to że zostaje sam, będziemy musieli być razem na odległość nie wiedzac czy on może być z kimś albo ja .
CZYTASZ
🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗
RandomTo miało być zwykle przyjechanie Huberta do bazy. Bohaterzy nie spodziewali się ze ich historia tak się rozwinie.