Per Karol
Wróciłem do domu, zdjąłem buty i poszedłem do pokoju. Gdy otworzyłem drzwi zobaczyłem Huberta jak patrzy coś na telefonie
- wróciłeś, dobrze nam poszło - powiedział i zbliżył się do mnie
-taa - odpowiedziałem smutny
-co sie stało że smutny?
-sam nie wiem, czuje się jakbyś naprawdę ze mną zerwał przed ślubem - wyjaśniłem
-też tak na początku poczułem, ale mi przeszło, uśmiechnij się - lekko mnie szturchnął
-pieknie było taka okazja przepadła
-jak nie ta będzie następna, nie martw się, co mam zrobić abyś się uśmiechnął?
-nie wiem, przejdzie mi co nie?
-chyba tak, albo naprawdę coś do mnie czujesz, widzę że nic się nie zmieniło w tym temacie
-i sie nie zmieniHubert wyszedł z pokoju a ja zacząłem zdejmować z siebie garnitur i to wszystko. Wyjąłem z kieszeni spodni pudełko otworzyłem je i tam były te pierścionki
-a może jednak dać mu szansę? - spytałem siebie pod nosem
Patrzyłem na nie lecz po chwili do pokoju wszedł Hubert, podszedł do mnie zobaczył że trzymam pudełeczko
-ładne są, w sumie to mało powiedziane - skomentował - co nimi zrobisz?
-będziesz moim przyjacielem na zawsze? - spytałem i uklęknąłem na jego kolano
-oczywiście że będę!
Wyjąłem z pudełka pierścionek z imieniem Hubert i włożyłem mu na palca. Wstałem chłopak wyjął pierścionek z imieniem Karol i złożył mi pierścionek na palec . Po tej czynności zdjąłem spodnie a Hubert w tym czasie położył się na łóżku . Zawiesiłem cały garnitur na hak i schowalem do szafki. Położyłem się obok Huberta
-ten dzień dziś co nie? życzę ci abyś kiedyś miał taki ślub udany z osobą która będziesz kochał - powiedział i się uśmiechnął
-tobie też życzę
to się nigdy nie stanie pewnie
-może tak, może nie, nie wiem, może dam ci szansę może nie, nie wie nikt tego
-co, jak to nie wiesz? - spytał-no nie wiem, skąd mam wiedzieć co się stanie na przykład za miesiąc?
- gdybyś był homo to byś był że mną?
-pewnie ta - odpowiedziałem
-chociaż tyle
-taaa dobranoc
-dobranoc
I poszliśmy spać razem spać i śnić o niczym ciekawym.
CZYTASZ
🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗
DiversosTo miało być zwykle przyjechanie Huberta do bazy. Bohaterzy nie spodziewali się ze ich historia tak się rozwinie.