rozdzial 61

941 71 38
                                    

Per Hubi

Nigdy nie widzialem takiego slodkiego obrazu jak ten Karol z Martyna sie przytulali

-nadalnie moge ogarnąć że mam siostre i że to ty - powiedział Karol

- tęskniłam cale zycie

-ja nie bo nawet nie wiedzialem

-nie złoszczę sie mój braciszku

- ale wy slodko wygladacie - straciłem się

-moze chcesz sie czegos napić?

-może wodę tylko nie z cytryna - odpowiedziała

- też masz uczulenie?

- jak na makrele i kurz

-też tak mam

Martyna z Karolem usiadli na kanapie a ja nalalem wode do szklanki dla Martyny Położyłem na sloliku i usiadlem bok nich

- jak tam życie? - zapytał Karol

-wole nie mówić lepiej chce ci coś
pokazać Karol

-co?

Martyna wyjela z torebki jakies zdjecie i podala Karolowi

-kto to? - zapytał chłopak

-masz bratanka ma na imie Marcin - podała zdjęcie Karolowi

- jaki słodki - powiedziałem

-chce go poznać i to szybko

-musisz ze mna jechac do Krakowa bo tam przybywa - powiedziała dziewczyna

-to ty mieszkasz w Krakowie? - zapytał Karol

-można tak powiedziec

Karol jeszcze raz zobaczył na zdjecie tego slodkiego chlopca i podal Martynie a ona te zdjecie schowala do torebki ,gadalismy mozna powiedziec caly dzien ,Martyna jest wspaniala osoba i dziewczyna dziwie sie ze rodzice Karol dali go do domu dziecka on mial rok i nie był niczego winny a przez to widac ze przy Martynie czuje sie nie swojo

Per Karol

Zaczynam czuc wiez miedzy mna a Martyna jako siostra i brat

- wiesz gdzie sa nasi rodzice?

-kontakt sie z nimi urwal ale wiem gdzie mieszkaja wiec spokojnie Karol - odpowiedziała Martyna

-a powiesz bo chce ich odwiedzić jako dziecko ktore zawieźli do domu dziecka

-mogę pokazać gdzie mieszkaja koło Warszawy

- jutro pojedziemy bo jest 20 już wiec troche późno na odwiedziny co nie siostra - lekko się zaśmiałem

- masz racje bracie

- a wierzyłam że kiedyś  znajdziesz Karola? - zapytał Hubi wtrącając się

-miałam uczucie że znajdę cie a nie kiedy ze już go nigdy nie znajde nie przytule nie spotkam nie pogadam 

Gadalismy jeszcze do 23: 30 potem poszlismy spac Martyna spala w pokoju Ernesta a Hubert  ze mną
Gdy się obudziłem nie było przy mnie Huberta. Założyłem okulary i poszedłem na dół do kuchni po chwilę usłyszałem rozmowę między Hubim a Martyna

- ale to było kurde w piątek klasie! - krzyknął Hubi

-co w piątek klasie? - zapytałem wchodząc do kuchni

- Martyna powiemy mu?

- czyli macie tajemniece dzięki - powiedziałem wkurzonym głosem

Poszedłem do swojego pokoju czyli mają przedemna tajemnice super własna siostra a może to kłamstwo może to nie moja siostra. Położyłem się na łóżku i wziąłem telefon po chwili do pokoju wszedł Hubi

-Karol możemy porozmawiać?

- o czym jak mnie klamiecie i macie tajemnice i ty mój przyjaciel  który powinien mówić wszystko nie ważne w znowu mi nie ufasz - powiedziałem

- nie już Ci opowiem to było tak że w piątek klasie dopisali nowa dziewczynę i to była Martyna nikt się z nią nie zadawał w klasie lecz kiedyś zacząłem się z nią kolegowac i po 2 miesiącach byliśmy para wtedy byłem z nią ale w szóstej klasie ona przeprowadziła się do Warszawy i teraz powiedziała mi że z nią chodziłem - opowiedział chłopak

-powiedz ze ja kochasz tyle proste

- nie ja ciebie kocham i będę kochał całe życie jesteś moim światem

-co? - zapytałem zdziwiony

-dzwoniłam do rodziców powiedzili że jak chcesz możemy do nich dziś przyjechać - wtrąciła się Martyna wchodząc do pokoju- powiedziałeś mu?

- tak

-ale o tym też

- o czym? - zapytałem

-ja może powiem więc znasz Marcina Ciemnego? on jest twoim kuzynem  ja się o tym dowiedziałam 2 lata temu

- dlaczego on mi tego nie powiedział niby? - zapytałem

-może się bał - wtrącił się Hubi

- zjedzmy coś - zmieniłem temat

- Oki

Poszliśmy wszyscy na dół i zaczęliśmy jeść śniadanie nadal myślałem i nie wieże że Marcin jest moim kuzynem przecież on ma inne nazwisko niż ja może to jest nie prawda

🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz