Per Hubi
Nigdy nie widzialem takiego slodkiego obrazu jak ten Karol z Martyna sie przytulali
-nadalnie moge ogarnąć że mam siostre i że to ty - powiedział Karol
- tęskniłam cale zycie
-ja nie bo nawet nie wiedzialem
-nie złoszczę sie mój braciszku
- ale wy slodko wygladacie - straciłem się
-moze chcesz sie czegos napić?
-może wodę tylko nie z cytryna - odpowiedziała
- też masz uczulenie?
- jak na makrele i kurz
-też tak mam
Martyna z Karolem usiadli na kanapie a ja nalalem wode do szklanki dla Martyny Położyłem na sloliku i usiadlem bok nich
- jak tam życie? - zapytał Karol
-wole nie mówić lepiej chce ci coś
pokazać Karol-co?
Martyna wyjela z torebki jakies zdjecie i podala Karolowi
-kto to? - zapytał chłopak
-masz bratanka ma na imie Marcin - podała zdjęcie Karolowi
- jaki słodki - powiedziałem
-chce go poznać i to szybko
-musisz ze mna jechac do Krakowa bo tam przybywa - powiedziała dziewczyna
-to ty mieszkasz w Krakowie? - zapytał Karol
-można tak powiedziec
Karol jeszcze raz zobaczył na zdjecie tego slodkiego chlopca i podal Martynie a ona te zdjecie schowala do torebki ,gadalismy mozna powiedziec caly dzien ,Martyna jest wspaniala osoba i dziewczyna dziwie sie ze rodzice Karol dali go do domu dziecka on mial rok i nie był niczego winny a przez to widac ze przy Martynie czuje sie nie swojo
Per Karol
Zaczynam czuc wiez miedzy mna a Martyna jako siostra i brat
- wiesz gdzie sa nasi rodzice?
-kontakt sie z nimi urwal ale wiem gdzie mieszkaja wiec spokojnie Karol - odpowiedziała Martyna
-a powiesz bo chce ich odwiedzić jako dziecko ktore zawieźli do domu dziecka
-mogę pokazać gdzie mieszkaja koło Warszawy
- jutro pojedziemy bo jest 20 już wiec troche późno na odwiedziny co nie siostra - lekko się zaśmiałem
- masz racje bracie
- a wierzyłam że kiedyś znajdziesz Karola? - zapytał Hubi wtrącając się-miałam uczucie że znajdę cie a nie kiedy ze już go nigdy nie znajde nie przytule nie spotkam nie pogadam
Gadalismy jeszcze do 23: 30 potem poszlismy spac Martyna spala w pokoju Ernesta a Hubert ze mną
Gdy się obudziłem nie było przy mnie Huberta. Założyłem okulary i poszedłem na dół do kuchni po chwilę usłyszałem rozmowę między Hubim a Martyna- ale to było kurde w piątek klasie! - krzyknął Hubi
-co w piątek klasie? - zapytałem wchodząc do kuchni
- Martyna powiemy mu?
- czyli macie tajemniece dzięki - powiedziałem wkurzonym głosem
Poszedłem do swojego pokoju czyli mają przedemna tajemnice super własna siostra a może to kłamstwo może to nie moja siostra. Położyłem się na łóżku i wziąłem telefon po chwili do pokoju wszedł Hubi
-Karol możemy porozmawiać?
- o czym jak mnie klamiecie i macie tajemnice i ty mój przyjaciel który powinien mówić wszystko nie ważne w znowu mi nie ufasz - powiedziałem
- nie już Ci opowiem to było tak że w piątek klasie dopisali nowa dziewczynę i to była Martyna nikt się z nią nie zadawał w klasie lecz kiedyś zacząłem się z nią kolegowac i po 2 miesiącach byliśmy para wtedy byłem z nią ale w szóstej klasie ona przeprowadziła się do Warszawy i teraz powiedziała mi że z nią chodziłem - opowiedział chłopak
-powiedz ze ja kochasz tyle proste
- nie ja ciebie kocham i będę kochał całe życie jesteś moim światem
-co? - zapytałem zdziwiony
-dzwoniłam do rodziców powiedzili że jak chcesz możemy do nich dziś przyjechać - wtrąciła się Martyna wchodząc do pokoju- powiedziałeś mu?
- tak
-ale o tym też
- o czym? - zapytałem
-ja może powiem więc znasz Marcina Ciemnego? on jest twoim kuzynem ja się o tym dowiedziałam 2 lata temu
- dlaczego on mi tego nie powiedział niby? - zapytałem
-może się bał - wtrącił się Hubi
- zjedzmy coś - zmieniłem temat
- Oki
Poszliśmy wszyscy na dół i zaczęliśmy jeść śniadanie nadal myślałem i nie wieże że Marcin jest moim kuzynem przecież on ma inne nazwisko niż ja może to jest nie prawda
CZYTASZ
🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗
De TodoTo miało być zwykle przyjechanie Huberta do bazy. Bohaterzy nie spodziewali się ze ich historia tak się rozwinie.