AfterDeath GENO!!!!! (800 Słów)

191 8 1
                                    

Ogólnie to tutaj Raper jest dziewiczyną i oboje są ludźmi. Ta też nie wiem co robię. Geno w mediach a jej nie mogłam znaleźć lepszej XD

Raper GenoPov Geno Jest 2 w nocy a ja nie mogę spać bo ona jeszcze nie wróciła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Raper Geno
Pov Geno
Jest 2 w nocy a ja nie mogę spać bo ona jeszcze nie wróciła. Pewnie spytacie gdzie poszła, niby do znajomych na wieczór z grami. No ja już wiem jakie gry tam są. Kto wypije więcej piwa i się nie porzyga (?). Bardzo oryginalne nie powiem.
Usłyszałem otwieranie drzwi i ciche kroki. Wyszedłem na korytarz i zobaczyłem nikogo innego jak śmierć.
-wiesz która jest godzina?
-Emmmmmmm możeeeee
-Raper jest 2 w nocy a miałaś wrócić przed północą.
-oj no Genoś przestań.... Wynagrodze ci to~-powiedziała seksowny głosem a ja tylko spojrzałem się jak na debila, którym jest.
-nie - przybliżyła się do mnie i już by mnie chwyciła ale się przetelepotrowałem. - jesteś najebana w cztery dupy idź spać. - powiedziałem po czym otworzyłem przed nią portal na łóżko i lekko ją popchnąłem. Chyba od razu zasnęła bo nawet na dole słyszałem chrapanie.
W zeszłym tygodniu dałem jej (nawet nie wiecie jak bardzo kusiło mnie żeby nie napisać "... Jej bana" ale to by było za bardzo Minecraft XDDDDD dop. Aut.) zakaz na "zabawy". Na początku trochę się buntowała ale teraz już jest lepiej.
Poszedłem do kuchni i zaparzyłem sobie melisę. Czasami zastanawiam się kto w tym związku jest kobietą. Eh...
Wypiłem mój napój i poszedłem spać do pokoju gościnnego.

Rano

Mam dzisiaj na wszystko wywalone szczególnie na Raper ona mnie wczoraj dosyć wkurzyła. Wstałem i po cichu wszedłem do sypialni wziąłem ciuchy i wyszedłem z domu. Idę do Inka a jak mnie będzie szukała każe mu powiedzieć że mnie nie ma i nie wie gdzie jestem.

Parę minut potem

Pov Raper
Ale mnie łeb napierdala.... Ale warto było wygrałam te jebane zawody i jestem mistrzem picia.
Wstałam powoli i dopiero zauważyłem że nie ma koło mnie Geno. Wyszłam a raczej wyleciałam z sypialnie. (ty nie chodzi o to że szybko wyszła tylko o to, że unosi się nad ziemią bo jej się nie chce chodzić dop. Aut) Poszłam do kuchni ale tam też go nie było. Może gdzieś wyszedł. Podleciałam do lodówki i wyjęłam jakiś jogurt. Chyba owocowy ale walić i tak go za chwilę nie będzie. Zjadłam i grzecznie wyrzuciłam puste opakowanie do kosza. Szczerze zaczynam się troszkę martwić o niego.

15 min potem

Przeszukałam cały dom i go nie ma. Pewnie do kogoś poszedł. A ja muszę iść do pracy no nieeeeee dziaiajjjjjjjj aaaaaaaaaaaa.....

Po pracy (nie mam pomysłu tutaj oke?)

Jestem padnięta idę spać. Weszłam do sypialni i położyłam się na łóżko.

Pov Geno

Trochę zdziwiłem się że nawet nie spróbowała mnie szukać. Może ona mnie już nie kocha i trzyma mnie w domu tylko po to żebym gotował, sprzątał.
Zaraz będzie północ więc wrócę do domu. Otworzyłem portal i poszedłem spać już normalnie w sypialni.

Rano

Obudziłem się pierwszy jak zwykle. Zszedłem na dół i włączyłem wodę na nic innego jak moją ukochaną melisę. Zaparzyłem sobie do kubeczka i usiadłem przy stole zacząłem patrzeć w przestrzeń i myśleć o "nas". Nadal mam wątpliwości co do jej uczuć, ale chyba nie oświadczył bym się osobie której nie kocham. Prawda?

Pov Raper
Obudziłam się i od razu zeszłam na dół. Na szczęście Geno siedział przy stole z trochę nie obecnym wzrokiem. Podeszłam do niego od tyłu i po przytuliłam.
-gdzie zniknąłeś? Martwiłam się...
-...
-halo ziemia do Geno, hej skarbie umarłeś czy co? - (ha ha ha nie śmieszne dop. Aut) nadal się nie odzywał. To przestaje być śmieszne - Geno! - krzyknęła. Wtedy on się otrząsnął i spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
-co
-co się z tobą dzieje? Ostatnio jesteś jeszcze bardziej nie obecny. I gdzie byłeś wczoraj? Martwię się o ciebie. - przytuliłam go a on się we mnie wtulił. Wstał i mnie pocałował. Delikatnie. Przyjemnie. Przeteleportowałam nas na kanapę i usiedliśmy wtuleni w siebie.
-Raper... Kochasz mnie jeszcze? - powiedział szeptem w swój czerwony szalik.
-Tak i nigdy nie przestanę. - mocniej go przytuliłam.

Parę latek potem

Jestem z Geno już od paru lat. Mamy gromadkę dzieci (Goth, Reaven, Shino i inni XD). Aktualnie jestem w domu bo wzięłam sobie "wolne" bo mam okres i robię strajk i nie idę do pracy dzieci w szkole i przedszkolu więc w miarę spokój. Siedzę pod kocykiem i oglądam TV jedząc już chyba z 8 tabliczkę czekolady o nie została jeszcze tylko jedna.
-GENOOO!!!!! - dre mordę na całego
-nie musisz krzyczeć jestem w kuchni. - wszedł do salonu. - co?
-Czekolada się kończy......
-ile? - powiedział zakładając bluzę
-tak z 7 jeszcze?
-ehhhh no dobrze tylko nie chce potem słyszeć że jesteś gruba jasne. - ja energicznie pokiwałam głową i wróciłam do jedzenia.

Taki Rozdzialik na luzie... Nie wynikać w to okej? XD

ŻEBY KURWA NIE BYŁO ŻE ŚCIĄGAM! TO BYŁ DRUGI SHOT KTÓREGO NAPISAŁAM (czyli w lutym /styczniu) ALE NIE BYŁ OPUBLIKOWANY BO UZNAŁAM ŻE JEST DO DUPY OKEJ?!?!

A teraz już na spokojnie... Dziękuję za przeczytanie czy coś XD


(Kurwa jaka ja agresywna była, spokojnie normalnie nie gryzę lol ~Paulina 21.11.2020)

One-Shoty z UT i AU Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz