Cała ta cudowna historia zaczęła się jakieś pół roku przed moim samobójstwem. Poznałem go w marcu, gdzieś na początku przypadkowo w szkole. Jeden z najlepszych uczniów, bogaci rodzice, dobre nazwisko. Na początku zadawałem się z nim dla korzyści materialnych, dawał mi pieniądze krył przy nauczycielach i pomagał na sprawdzianach. Z czasem zacząłem postrzegać go jako coś więcej niż darmową pomoc. W czerwcu oficjalnie zostaliśmy parą. Przyszły wakacje było wręcz cudownie. Wykradałem go z domu na imprezy które po paru tygodniach polubił do tego stopnia że sam pytał kiedy następna.
Z uzależniamy zaczęło się łagodnie, jeden papieros czy piwo , potem coraz więcej aż z czasem przeszło na narkotyki. Nie byłem czysty, brałem to świństwo codziennie jednak nie chciałem żeby on go dotykał. Nie jestem bogiem i nie mogłem pilnować go cały czas. Pokłóciliśmy się o to jednak szybko nam przeszło. Jego rodzice coraz bardziej mnie nienawidzili. Zamykali go w domu, zmuszali do nadprogramowej nauki i nie pozwalali się ze mną spotykać. I tak robiliśmy to po nocach.
(za dużo depresyjnych piosenek się słuchało- XDD ~Paulina 27.11.2020)
CZYTASZ
One-Shoty z UT i AU
FanfictionKrótsze i dłuższe przygody bohaterów gry Undertale oraz jej uniwersów. Ten fandom powoli umiera i jest coraz mniej ludzi ale wiem że zawsze będzie ta grupka która robi mi spam gwiazdek i pisze miłe komentarze. To dzięki wam powstało tego tyle ❤️:&g...