Każdy był kiedyś młody, i głupi. Każdy popełniał błędy, to normalne. Ja też popełniłem ich wiele i nie ze wszystkich wyszło coś dobrego ale zacznij od początku. Nazywam się Ink oraz jestem omegą. Kiedy byłem młody poznałem pewnego alfę. Spotykaliśmy się często mimo że nasze stada nie za bardzo za sobą przepadały. Był synem Alfy stada i miał zostać następcą ojca. Mój ociec również był w alfą stada. Moja matka zmarła przy porodzie a jedynym szczeniakiem jaki przeżył byłem ja.
Wraz z Errorem często polowaliśmy razem, chronił mnie i dbał. Podczas jednej z rui doszło do zbliżenia. Zaciążyłem co nie spodobało się ojcu. Chciał poznać tego kto skrzywdził jego kochanego synka. Kiedy powiedziałem mu kto będzie tatą nie był zbyt zadowolony lecz zgodził się że może dołączyć do naszego stada, ale musi wyprzeć się poprzedniego. Error po jakimś czasie przystał na propozycje i żyliśmy razem szczęśliwi. Aż do czasu pojawienia się dwójki tajemniczych osobników. Weszli na nasz teren i nic nie robili sobie z ostrzeżeń jakie dawali im nasi zwiadowcy. Większy, czarny z szmaragdowymi oczami, chciał porozmawiać z moim ojcem. Zaproponował mu zostawienie omegi z którą przyszedł w zamian za sojusz. Mój ojciec odmówił i zapłacił za to życiem. Kiedy czarny, który kazał mówić do siebie Nightmare, przyszedł do naszego obozu oblizując pysk z krwi nikt nie miał wątpliwości co się wydarzyło. Oczywiście walczyli i on też został ranny jednak był ewidentnie silniejszy.
Omega z którą przyszedł na początku zachowywała się strasznie dziwnie. Siedziała patrząc w stronę gdzie poszła dwójka wcześniej wspomnianych wilków. Kiedy NM wrócił od razu wstał i szedł obok niego. Nie odstępował go na krok. Error wraz z paroma innymi byli w tym czasie na polowaniu. Kiedy wrócili Error niewiele myśląc rzucił wyzwanie czarnemu. Ja oczywiście próbowałem go zatrzymać ale wtedy większy cały czarny alfa chwycił mnie za kark i odrzucił na bok. Error od razu się na niego rzucił. Error przegrał ale zranił tamtego w oko, dość porządnie.
Jak się okazało NM nie chodziło o przejęcie władzy w stadzie, wymusił na czarno szarym wilku uległość i zmusił do dołączenia do swojego stada. Okazało się że byli to stare stado Errora w którym przejął władze. Ale nie było już takie jak kiedyś.Error
Kiedy trafiłem wraz z tym drugim na znajome mi tereny trochę się zdziwiłem. Doszliśmy do starego obozu mojego poprzedniego stada. Było tam parę bet i alf które znałem za dzieciaka. Parę omeg leżało na wyznaczonym dla nich terenie wraz z dziećmi, jednak coś mi nie pasowało. Kiedy usłyszałem piski i skomlenia z bólu od razu poszedłem w tamtą stronę. Mała Omega, wyglądała na może trochę mniej niż rok, leżała skulona. Traciłem ją delikatnie nosem i polizałem po głowie żeby się uspokoiła ale ta zerwała się i spojrzała na mnie przerażona.
-spokojnie nic ci nie zrobię - powiedziałem próbując brzmieć najmilej jak umiałem, tak jak mówił mi Ink.
Ta patrzyła na mnie jeszcze przez chwilę i uciekła z podkulonym ogonem.
Wróciłem szybko do czarnego.
-Coś ty zrobił z tym stadem.
-ja? Nic. Przywracam je do świetności.
-Coś ty zrobił omegą.
-nic. Moi chłopcy się nimi zajęli. O swoją dbam - powiedział i machnął łbem w stronę bardziej wyglądającego jak beta osobnika.
Racja nie wyglądał najgorzej co nie zmienia faktu że reszta omeg jest w opłakanym stanie.
-jako alfa powinieneś dbać o wszystkie omegi - wywarczałem podchodząc do niego bliżej.
-doprawdy? Myślę że gorzej ma się Geno, który to już miot? Piąty? Biedny...
-odwróciłem się warcząc i idąc w stronę terenu dla omeg. Wszystkie były wychudzone i większość miała rany. Podszedłem powoli i usiadłem niedaleko nich.
-nie powinienem był was zostawiać, przepraszam. Ale sam mam omegę i dwójkę małych dzieci.
Jedna z omeg podniosła uszy i uważnie na mnie patrzyła. Po chwili wstała i rzuciła się w moją stronę. zdezorientowany wstałem szybko i już miałem się bronić kiedy poczułem znajomy zapach.
-Killer?
Omega zatrzymała się przede mną i zaczęła lizać mnie po pysku. Odwzajemniłem czułość i zacząłem się o niego ocierać.
-tak dawno cię nie widziałem. Naprawdę was przepraszam.
-nic się nie stało, ważne że wróciłeś. Pomożesz nam prawda?(nie skończony, ze sztucznym potencjałem ~Paulina 27.11.2020)
CZYTASZ
One-Shoty z UT i AU
FanfictionKrótsze i dłuższe przygody bohaterów gry Undertale oraz jej uniwersów. Ten fandom powoli umiera i jest coraz mniej ludzi ale wiem że zawsze będzie ta grupka która robi mi spam gwiazdek i pisze miłe komentarze. To dzięki wam powstało tego tyle ❤️:&g...