Horror X Farm (350 słów)

60 3 0
                                    

Zamówienie od

Patrz to jest ich... Córka? Syn? Nie wiem...

Pov Horror

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov Horror

Od kiedy zostałem zamknięty w tym AU chciałem po prostu zabić tutejszego Sansa a potem innych... Ale... Nie mogłem. Nie wiem dlaczego. Po prostu kiedy go zobaczyłem, siedzącego na łące i robiącego wianek( który mi potem dał) coś we mnie pękło. Okazało się że on był... Trochę samotny... W sumie tak jak ja...

Szybko się z nim zakolegowałem i dzisiaj mija rok od mojego pojawienia się tutaj. Mam przygotowaną dla niego niespodziankę! Jest piknik... I wino... I różne jedzenie. Teraz tylko czekam aż on w końcu wyjdzie z domu.
-No dalej! Ile można czekać! Farm noooo!
-już idę... - powiedział zamykając drzwi od domku. - to gdzie chcesz iść?
-Zobaczysz... A twarz chodź... - powiedziałem i zacząłem go ciągnąć na łąkę. Tam gdzie się poznaliśmy.
Kazałem mu usiąść i sam usiadłem na kocu. Nalałem trochę wina do kieliszka i mu podałem. Sobie też nalałem. Powoli spróbowałem napoju i muszę przyznać że był pyszny.

{Time skip jakąś godzinę}

Jestem... Już troszkę upity. Ale tylko troszkę. Farm trochę bardziej... Ale co tam.
Nalałem ostatnie krople czerwonego napoju do jego kieliszka i niechcący odkładając butelkę go szturchnąłem i napój wylał się na mojego przyjaciela.
Lekko spanikowany zacząłem szybko wyciera wino z jego spodni ale i tak nie chciało zejść. Zacząłem mocniej dociskać. Po chwili odsunąłem się kawałek.
-Bardzo cię przepraszam! Nie chciałem! Ja to wypiorę! Obie- przerwało mi.. Coś... Niespodziewanego. On mnie pocałował. Delikatnie. Subtelnie.
Niepewnie odwzajemniłem i przysunąłem się kawałek do niego. Od splótł swojej palce z moimi i nagle przyszpilił mnie do ziemi. Jedną ręką trzymał moje dłonie nad moją głową a drugą jeździł po moim ciele.
Jego pocałunek robił się coraz bardziej namiętny i agresywny. Odsunął się na chwilę, zdjął ze mnie bluzę i bluzkę i znowu pocałował.
Czułem jak jedzie rękami po moich żebrach. Jak pieści je palcami...  jest taki delikatny... Taki... Miły...

Po chwili byłem już bez żadnych ciuchów. Ręce miałem zawieszone na jego szyi. On miział moją miednice i delikatnie całował klatkę piersiową. Co jakiś czas brał jakiś kwiat i wplatał mi go w żebra.



(to też miał być fluff na początku.. i oczywiście wyszło jak wyszło ~Paulina 25.11.2020)

One-Shoty z UT i AU Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz