Edge x Red (350 Słów)

68 2 0
                                    

Pov Red
Stałem, a bardziej próbowałem stać na moim "posterunku". Po wczorajszej nocy ledwo mogę stać a co dopiero chodzić a Szef i tak kazał mi iść do pracy. Czy on nie rozumie że mnie to boli?! Ja już niedługo nie wytrzymam... Poza tym moja miednica jest cała popękana. więc nie wiem jakim cudem się jeszcze nie rozpadła.

Stałem tak jeszcze chwilę i nie wytrzymałem. Upadłem na ziemie i zacząłem cicho płakać. Wiem że i tak mi się oberwie... On zawsze znajdzie jakiś powód do zrobienia mi krzywdy.
Po paru minutach powoli się podniosłem. Spojrzałem na mały zegarek. Powinienem mieć teraz chwilę przerwy. Znów upadłem. Nie mam już siły... Cholera. Rano wziąć jakąś tabletkę ale... Kiedy tylko zacząłem szukać brat chwycił mnie za szyję i wywalił za drzwi mówić że nie mam się lenić tylko pracować. Może śnieg trochę złagodzić ból...oby... Wziąłem trochę białego puchu i przyłożyłem do miednicy. Na początku troch e bolało ale po chwili czułem tylko przyjemne zimno.

Siedziałem tak przed następne 4 godziny. Na szczęście brat nie przyszedł. Wracam właśnie do domu. A raczej próbuje. Opieram się o drzewa i idę bardzo powoli. Szef będzie zły. Uh... I mam jeszcze pracować w barze dzisiaj.. No nie...

Po około godzinie wszedłem do domu i poszedłem do kuchni. Wyjąłem kawałek suchego chleba i zjadłem. Chciałem wziąć jeszcze kawałek ale poczułem oddech na mojej szyi. Szybko się odwróciłem. Za mną stał szef. Ewidentnie był zły. I to bardzo. Ale... To są się przeżyć... Ale... Z jego spodni emitowało lekko czerwone światełko. Niestety wiek co to oznacza. Boję się... Bardzo... Pomocy...

Obudził mnie nagły krzyk i spadnięcie z łóżka. Chciałem usiąść ale nie mogłem. Si e praktycznie ruszyć. Spojrzałem tylko syzbk9 na moją biedna miednice i położyłem głowę na ziemi. Szef podszedł do mnie i już Chciał mnie kopnąć. Ja tylko bardziej się skuliłem tuląc brzuch. Tak... Jestem w ciąży... Od prawie miesiąca... On nie zwraca zbytnio na to uwagi... Ale... To nic... I tak pewnie dziecko się nie urodzi. W końcu kiedy kopnął mnie w brzuch krzyknąłem i bardziej się skuliłem. Szef patrzył na mnie przez chwilę a potem podniósł za obroże i posadził na łóżku.



(lalala ~Paulina 21.11.2020)

One-Shoty z UT i AU Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz