Bang Chan
Dzisiaj były urodziny [I.P.], więc dziewczyna przyniosła do sklepu ciasto. Chan poczęstował się bez zastanowienia, gdy ty chodziłaś między magazynem, a głównym pokojem, nie mając ręki by wziąć kawałek.
- Zostaw to i usiądź. - rzuciła dziewczyna, siadając na ladzie. - I zjedz to ciasto. Sama piekłam.
- Zaraz. - wzięłaś karton, a przechodząc obok Chana, zatrzymałaś i ugryzłaś kawałek jego ciasta. - Dziękuję.
I poszłaś do magazynu, zostawiając zdziwioną dwójkę.
- Chcesz jeszcze jeden ? - zapytał Chan, gdy wróciłaś.Minho
- MinMin. - siedziałaś naprzeciwko niego, patrząc jak je ramen. - Daj mi trochę.
- Mówiłaś, że nie jesteś głodna. - rzucił z uśmiechem, wskazując ciebie pałeczkami.
- Ale już jestem. - przysunęłaś się bliżej niego razem z krzesłem.
- A nakarmiłaś moje dzieci ? - zapytał, pakując sobie kolejną porcję do buzi.
- Tak, Jisung dostał sernik, Felix brownie, a Hyunjin bulgogi. - wymieniłaś.
- Nie znam ich. - prychnął Lee. - To nie moje dzieci.
- Twoje koty dostały jedzenie. - rzuciłaś po chwili namysłu. - Teraz ja.
- Mam za darmo dać ci mój ramen ? - uśmiechnął się chytrze i zrobił dziubek z ust.
Przewróciłaś oczami i pocałowałaś go, by tylko móc zjeść.
- Proszę. Jedzie pociąg.Changbin
Siedzieliście w kawiarni, zajadając się ciastami, prowadząc miłą rozmowę. Każde z was miało inny wypisk, więc twój wzrok często skakał z twojego talerza na ten należący do Seo.
- Binnie patrz, piesek ! - wskazałaś palcem w stronę wejścia.
Changbin odwrócił się w tamtym kierunku, a ty wykorzystałaś jego nieuwagę i zabrałaś kawałek ciasta.
- Nie ma tam nic. - wrócił wzrokiem do ciebie i twoich wypchanych policzków. - Smaczne ?
- Yhym. - mruknęłaś, kiwając głową.Hyunjin
Dość często kradłaś tancerzowi jedzenie, więc nie był on zbytnio zaskoczony ... dobra, to nie prawda. Gdy tylko miałaś w głowie pomysł, pozbawienia Hwanga jakieś przekąski, on już to wiedział. Tak było, gdy jedząc frytki, chciałaś mu jedną zabrać. Spojrzałaś na niego, na jego talerz i znów na niego.
- Nie. Próbuj. - powiedział spokojnie, przeglądając social media.
- Jeszcze nic nie zrobiłam. - oburzyłaś się.
- Ale chcesz. - odparł.
Przewróciłaś oczami, ale nie zrezygnowałaś ze swojego planu.
- Cokolwiek. - szepnęłaś i szybkim ruchem zabrałaś dwie frytki.
Głośne wciąganie powietrza przerwało ciszę.
- Moje serce. - Hyunjin położył rękę na torsie, udając rannego. - Zdrada stanu.Han
Jak się można spodziewać, Jisung w czasie jedzenia sernika, pilnuje go jak jakiś smok. Rzadko się zdarza, że zostawia ciasto bez opieki. Jednak dzisiaj, dzwonek telefonu przerwał mu jedzenie, więc bez zbędnego myślenia poszedł odebrać. Korzystając z jego nieobecności, postanowiłaś zobaczyć co on tak uwielbia w tym cieście. Widelczykiem spróbowałaś kawałek i zaczęłaś smakować.
- O mój Boże. To jest pyszne. - mruknęłaś z pełną buzią, biorąc do ręki talerzyk.
W tym momencie, do kuchni wszedł Jisung i widząc cię z JEGO ciastem, zatrzymał się w progu.
- Czy to jest to co myślę, że jest ? - zapytał, wskazując palcem na talerzyk.
- Nie. - postanowiłaś ratować swoje życie, więc odwróciłaś się i zaczęłaś uciekać z talerzem w dłoni.
- Wracaj tu ! - Jisung zaczął cię gonić po całym domu. - Oddaj moje dziecko !Felix
Felix wygonił wszystkich z kuchni, gdyż postanowił coś upiec. Nie wpuszczał nikogo. Jeśli ktoś otworzył drzwi, zostawał zaatakowany przez chmurę mąki rzuconą w jego stronę.
- Felix ! - krzyknęłaś, pukając w drzwi. - Głodna jestem !
- To wejdź ! - rzucił.
Nie pewnie nacisnęłaś klamkę i weszłaś do kuchni, będąc gotową na atak białym proszkiem. Jednka nic się nie wydarzyło.
- Skończyłem. - powiedział, wyciągając ciastka z piekarnika. - Muszą jeszcze ostygnąć.
Pokiwałaś głową, podchodząc do Lee i patrząc mu przez ramię. Pięknie wyglądały.
- Po co czekać. - pomyślałaś z uśmiechem.
Gdy Lix się odwrócił, sięgnęłaś po ciasteczko. Już chciałaś z nim uciekać, ale gorąca struktura sprawiła, że musiałaś je odłożyć.
- Mówiłem, że muszą ostygnąć. - zaśmiał się Felix.Seungmin
- Minnie ! - krzyknęłaś, wchodząc do jego pokoju. - Mogę twoje ciasteczka ?
- Po co pytasz, jak i tak je weźmiesz ? - odparł, patrząc na ciebie znad książki.
- Tak wypada. - uśmiechnęłaś się i pobiegłaś do kuchni, by wsiąść słodycze. - Chcesz ?!
- I tak mi nie dasz, ale chcę ! - odparł, wywołując twój śmiech.
- Żebyś się nie zdziwił. - rzuciłaś do siebie i wróciłaś do sypialni. - Proszę.
- Co to za demon ? - odłożył książkę na łóżko i niepewnie wziął ciasteczko. - Gdzie moja [T.I.]? Oddaj ją.Jeongin
Uważnie obserwowałaś Jeongin zajadającego się żelkowymi gąsienicami i wlepiającego oczy w ekran telewizora. Zastanawiałaś się, co się stanie jeśli mu jedną zabierzesz i zjesz. Sądząc, że maknae nie zwraca uwagi na ciebie, wyciągnęłaś rękę po słodycz. Byłaś blisko paczki, gdy Yang zabrał ci ją spod palców.
- Nope. Moje. - zaśmiał się, odsuwając ją z twojego zasięgu.
Prychnęłaś pod nosem, ale nie chciałaś się poddać. Gdy znów uwaga chłopaka była skupiona na filmie, spróbowałaś swoich sił ponownie.
- No masz. - podsunął ci bliżej, a gdy już miałaś jej dotknąć to ją odsunął. - Żartowałem.
- Więcej ci nie dam. - rzuciłaś, udając obrażoną.
Po chwili żółta gąsienica dotknęła twoich ust.
- Aaaa. - zaśmiał się Jeongin, a ty szybko odgryzłaś żelka. - Szczęśliwa ?
Pokiwałaś głową._______________________________________
Dzień dobry wszystkim śpiochom👋
Poranna porcja Stray Kids
Miłego dnia😊
CZYTASZ
Stray Kids - Reakcje i one shot'y. [ZAKOŃCZONE]
FanfictionDziecko postanowiło napisać coś takiego. Zawsze otwarta na zamówienia, więc piszcie śmiało.