Bang Chan
Dowiedział się, że wróciłaś do miasta, więc przyjechał pod twój dom z kwiatami w dłoni. Zapukał i czekał, aż otworzysz. Był zdenerwowany...widać to było po jego trzęsących się dłoniach i częstym przełykaniu śliny. Gdy otworzyłaś drzwi, chciałaś od razu je zamknąć, ale Chan cię powstrzymał.
- Proszę, wysłuchaj mnie. - poprosił błagalnym głosem. - To ważne.
- Tak samo jak tamta dziewczyna ? - zapytałaś obojętnie.
- To przeszłośc. - wyszeptał, patrząc na ziemię. - To był błąd. Pozwól mi wytłumaczyć.
Westchnęłaś cicho, starając się nie patrzeć na chłopaka.
- Dobrze. - wpuściłaś go do mieszkania.
Dalej darzyłaś go jakimiś uczuciami, których tak łatwo nie mogłaś się pozbyć. Nie zerwaliście.
- Nie będę owijał w bawełnę. - powiedział, stając naprzeciwko ciebie. - Zawaliłem. Zraniłem cię i jest mi z tym bardzo źle...
- Nie tłumacz się. - przerwałaś mu. - Powiedz mi tylko, dlaczego.
Szatyn zamilkł.
- Nie wiem. - odparł cicho. - Nie wiem co we mnie wstąpiło. Przepraszam. Nie zostawiaj mnie, proszę.
Chan upadł na kolana, zalewając się łzami.
- Obiecaj mi coś. - szepnęłaś, kucając obok niego. - Obiecaj mi, że to się nie powtórzy.
- Obiecuję. - wyszlochał.
Pomogłaś mu wstać i przytuliłaś go. Nie mogłaś mu nie wybaczyć. Gdybyś to zrobiła, nie miałabyś nikogo bliskiego.Minho
Wchodząc na klatkę schodową, nie spodziewałaś się nikogo spotykać. Jednak obecność Minho na schodach sprawiła, że chciałaś się wrócić.
- Czekaj. - powiedział, wstając. - Proszę.
- Nie mam czasu. - odparłaś, jednak się zatrzymałaś. - A ty nie masz spotkania z makijażystką ?
- Nie ma jej już. - wytłumaczył. - Wyjechała do Ameryki.
- Jesteś dobrze poinformowany. - parsknęłaś śmiechem. - Dlaczego mam ci uwierzyć ?
- Bo jesteś dla mnie ważna. - powiedział.
- Dobry żart. - powiedziałaś.
- Proszę. - szepnął, unikając twojego wzroku. - Nie chcę cię stracić jeszcze raz.
Zamilkłaś na jego słowa. Brzmiały one prawdziwie i były przepełnione smutkiem.
- Łatwo nie zdobędziesz mojego zaufania. - powiedziałaś, robiąc krok do przodu, powodując, że Minho wpadł na ścianę i usiadł na stopniu. - Musisz się postarać.
Minęłaś go i udałaś się do swojego mieszkania, śledzona przez oczy chłopaka.
CZYTASZ
Stray Kids - Reakcje i one shot'y. [ZAKOŃCZONE]
FanficDziecko postanowiło napisać coś takiego. Zawsze otwarta na zamówienia, więc piszcie śmiało.