Jeongho

1.8K 33 3
                                    

- Jestem. - rzuciłem, wchodząc do sali treningowej. 
- Dwie minuty spóźnienia. - powiedział trener z uśmiechem. - Coraz lepszy wynik, Minho.
Zaśmiałem się pod nosem, a reszta zespołu do mnie dołączyła. Rzuciłem krótkie spojrzenie najmłodszemu z nas, który próbował powstrzymać śmiech najbardziej. Urocze. 
- Zaczynamy. - oznajmił trener i rozpoczął zajęcia taneczne.
Przez całe dwie godziny ćwiczyliśmy układ, który mieliśmy przedstawić na kolejnym Music Banku. Skupialiśmy się na szczegółach takich jak praca nóg, układ dłoni i poprawna postawa, które były dla nas nie lada wyzwaniem. Trudno jest opanować piętnaście rzeczy na raz, ale nie mamy wyjścia, jeśli chcemy to zostać.
- Jutro będziemy również to ćwiczyć. - powiedział trener, zanim wyszedł z sali.
Ukłoniliśmy się, gdy opuścił pomieszczenie i usiedliśmy na podłodze, ciężko oddychając. 
- Minho hyung. - najmłodszy zajął miejsce obok mnie i spojrzał na mnie pytająco. - Pokażesz mi kilka kroków ? Mam problem z niektórymi, a nie chcę robić błędów.
- Najpierw Seungmin, a teraz ty ? - spojrzałem na Kima z uśmiechem, a następnie wróciłem wzrokiem na maknae. - Jasne, że ci pokażę, Jeongin. 
Poczochrałem jego brązowe włosy, wywołując tym samym jego śmiech, który topił moje serce za każdym razem, gdy go słyszałem. 
- Dzięki hyung. - powiedział po chwili, poprawiając popsutą fryzurę. 
- Poczekamy, jak wszyscy wyjdą i wtedy weźmiemy się do pracy. - rzuciłem, a Jeongin pokiwał głową z radością. 
Maknae naszego zespołu, był najbardziej uroczą osobą, jaką znam. Jednak potrafił być najbardziej dojrzałym z naszej ósemki. Potrafił wyjść z prawie każdej sytuacji, zawsze pamiętając o starszych kolegach. I pewnie dlatego zwrociłem na niego uwagę. W głębi duszy, chyba chciałem mieć kogoś, kim będę mógł się opiekować, ale i kogoś kto potrafi się o siebie zatroszczyć. Jeongin był idealnym przykładem takiej osoby. 
Po kolejnej godzinie, zespół wyszedł z sali, zostawiając mnie i maknae samych.
- To zaczynamy. - powiedziałem i wstałem z podłogi. - Z którym momentem masz problem ?
- Kiedy jest dance break... - szatyn zaczął tańczyć, ale po chwili zaplątał się we własne nogi. 
Udało mi się uratować chłopaka przed bolesnym spotkaniem z podłogą, łapiąc go w talii i stawiając pewnie na nogach. 
- Już widzę. - powiedziałem, nie puszczając go. - Musisz zmienić kolejność stawiania kroków i cały ciężar oprzeć na lewej nodze. Pokażę ci.
Stanąłem obok niego i, czując jego spojrzenie na sobie, zacząłem powoli pokazywać. Każdy kolejny krok opieczętowany był moim komentarzem, na który Yang kiwał głową. 
- Teraz twoja kolej. - powiedziałem, uśmiechając się do młodszego. - Musisz być uważny.
Jeongin pokiwał głową i zaczął tańczyć, na razie bez muzyki. 
- Świetnie. - pochwaliłem go, a on posłał mi szeroki uśmiech. - Teraz spróbujmy do piosenki.  Będę tańczył obok ciebie.
Jeongin skinął głową i ustawił się, czekając na muzykę. Gdy kliknąłem znaczek start, szybko stanąłem obok maknae i złapałem jego spojrzenie w lustrze, powodując pojawienie się rumieńców na jego policzkach. Uroczo.
- 1 i 2 i 3...- zacząłem liczyć i w tym samym czasie zaczęliśmy tańczyć układ od początku. 
Jeongin radził sobie znakomicie...oczywiście, do momenty dance breaku. Początek był dobry, ale poplątała mu się kolejność stawiania kroków. Spowodowało to utratę jego równowagi. Próbowałem go uratować poprzez złapanie za talię, ale impet, jaki ciągnął za sobą chłopak, spowodował, że obaj wylądowaliśmy na podłodze. Moje plecy przylegały do ziemi, gdy młodszy zawisł nade mną, opierając cały swój ciężar na rękach, które zwiększyły swoją wielkość z powodu ćwiczeń. 
- Wybacz, hyung. - wyjąkał, rumieniąc się jeszcze bardziej, nie wiedząc co ze sobą zrobić.
- Nic się nie stało. - powiedziałem z uśmiechem. 
Położyłem dłonie na jego talii i przeturlałem nas, tak, że ja znajdowałem się nad maknae, który starał się unikać mojego wzroku. 
- Innie... - zmusiłem go tym zdrobnieniem do spojrzenia na mnie. - Tutaj jestem.
Przysunąłem twarz do tej jego, na co usłyszałem szybszy oddech młodszego, co tylko zachęciło mnie do działania. Musnąłem delikatnie usta Jeongina swoimi, a gdy się odsunąłem, maknae próbował mnie gonić. Zaśmiałem się cicho i, tym razem, pozwoliłem szatynowi posmakować moich ust w pełni. Młodszy oddał pocałunek, a jego miękkie wargi sprawiły, że nie chciałem ich opuszczać nawet na chwilę. 
- Musimy wracać do ćwiczeń. - szepnąłem, odsuwając się na kilka milimetrów. 
- Yhym. - wymruczał Yang, który teraz był rumianym bałaganem.
- Później dam ci nagrodę. - powiedziałem, całując go w czoło. - Teraz musisz to zatańczyć...bezbłędnie.



____________________________________

Witam !

Shocik z cat boyem i maknae przybił do brzegu na zamówienie Kisatri .
Powiedz mi co sądzisz.

Miłego dnia !

Stray Kids - Reakcje i one shot'y. [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz