Chan
Dla [I/P] z którą pracowałaś w sklepie urocze przezwiska, którymi z Chan'em się obrzucałaś co jakiś czas nie były nowością. Ale to nie znaczy, że reagowała ciekawie, gdy je słyszała.
Siedziałyście w sklepie i rozmawiałyście spokojnie, akurat miałyście chwilę by odetchnąć od zamówień i pakowania, gdy nagle drzwi się otworzyły i do środka wszedł twój książę, może bez białego rumaka.
- Co ty tu... ? - byłaś zdziwiona jego pojawieniem się, normalnie przychodził później. - Zamknęli ci studio ?
- Też się cieszę, że cię widzę, skarbie. - odparł Chan, podchodząc i całując cię w czoło.
[I/P] spojrzała to na ciebie to na idola, starając się nie wybuchnąć śmiechem. Jej mina mówiła również, że nie obejdzie się bez drażnienia cię jutro czy gdy tylko chłopak wyjdzie ze sklepu.Minho
Spacerowałaś ze swoją przyjaciółką po parku, dokładnie tym samym po którym spacerowałaś z Minho, i rozmawiałyście o swoim życiu, o pracy i różnych bzdetach. Twój pies biegał między waszymi nogami czy obwąchiwał dobrze mu znane drzewa, zamiatając powietrze puszystym ogonem.
- Musisz częściej przyjeżdżać. - oznajmiłaś swojej przyjaciółce, gdy wasz spacerek dobiegał już końca, a wasze kroki zmierzały w stronę jej auta. - Przedstawię ci Minho jak przyjedziesz następnym razem.
- Hej, kicia. - te słowa zabrały ci powietrze z płuc, a twarz [I/P] nabrała czerwonych kolorów. - Mówiłaś o mnie ?
- Tak. - odparłaś, starając się powstrzymać głos przed drżeniem.
Posłałaś swojej przyjaciółce uspokajające spojrzenie, ale jej rozbiegane spojrzenie mówiło, że szybko się nie uspokoi.Changbin
Siedziałaś na kanapie w salonie i rozmawiałaś z przyjaciółką przez telefon. Zwykłe ploteczki czy jakieś informacje o ciekawych sprawach ze świata celebrytów, nic wielkiego.
- Słońce ! - Changbin jednak postanowił trochę ci poprzeszkadzać, dlatego też wszedł do salonu i usiadł obok. - Słońce...chodźmy na spacer.
- Jak skończę. - odparłaś i wróciłaś do rozmowy.
Jednak nie można było tego nazwać rozmową, bo twoja przyjaciółka zaczęła piszczeć i krzyczeć ci do ucha, a było to takie głośne, że przyciszenie głośności rozmowy nic nie dało.
- Słońce ? - zapytała, gdy sie ogarnęła. - Słońce ? Serio ?
- W czym masz problem ? - zapytałaś, patrząc w tym czasie na rapera obok, który postanowił poprzeglądać jakąś książkę.
- W niczym. - odparła szybko [I/P]. - Urocze to.Hyunjin
Byłaś ze znajomymi w kawiarni, ot zwykłe spotkanie po lekcjach na rozluźnienie.
- I jak tam twój kochaś ? - zapytała dziewczyna siedząca po twojej prawej, można rzec, że twoja przyjaciółka. - Jak wam się wiedzie ?
- Dobrze. - odparłaś z uśmiechem, nie było to przecież kłamstwo.
I właśnie w tej chwili twój telefon zawibrował, oznajmiając przyjście wiadomości. Nie zdążyłaś jednak jej zobaczyć, ponieważ przyjaciółka zabrała ci urządzenie z dłoni i spojrzała na wyświetlacz.
- Staromodne dzieci z was. - zaśmiała się dziewczyna i oddała ci telefon, ale pod namowami reszty wytłumaczyła swoje słowa. - Zwraca się do niej "kochanie".
- Uroczo. - stwierdziła jedna dziewczyna z lekkim uśmiechem. - Przynajmniej nie "robaczku".Jisung
Siedziałaś z przyjaciółkami na ławce przed salą lekcyjną i spokojnie rozmawiałyście o ostatnim waszym spotkaniu, kontynuując rozpoczęte wtedy rozmowy czy śmiejąc się z oglądanego filmu.
- Wiewiórza mamo. - słowa, które wypowiedział Jisung za twoimi plecami sprawiły, że podskoczyłaś z cichym piskiem, co sprawiło że dziewczyna obok spadła z ławki.
- Boże, Jisung. - złapałaś się teatralnie za serce i rzuciłaś chłopakowi karcące spojrzenie.
- Sorry. - odparł z najbardziej brytyjskim akcentem. - Jest sprawa...
- Zanim zaczniesz... - dziewczyna, która znalazła się na podłodze, usiadła na swoim miejscu i spojrzała na Han'a. - Wiewiórza mamo ? Serio ?
- Wiedziałam, że jesteście dziwni, ale bez przesady. - dodała przyjaciółka po twojej prawej ze śmiechem. - Zakładacie rodzinę wiewiórek ?
- Tak. - wtrącił Jisung i pokiwał głową. - Ale wracając....[T/I] zjadłaś moje orzechy ?
- Schowałam je. - odparłaś w akompaniamencie śmiechu dziewczyn obok. - Oddam ci je później.
- Pfff...rude. - chłopak prychnął, odwrócił się na pięcie i odszedł, zostawiając cię na pożarcie hien, którymi były twoje przyjaciółki.Felix
- No podziel się. - [I/P] złapała cię za ramię i zaczęła trząść tobą na wszystkie strony. - Dawaj, nie bądź taka/i.
- Ale co ty chcesz ? - zapytałaś spokojnym tonem, starając się nie zaśmiać.
- Dobrze wiesz. - dziewczyna uwiesiła się na twoim ramieniu i wpatrywała się w ciebie. - Mało mówisz o sobie i Felix'ie. Powiedz mi, że macie jakieś urocze przezwiska.
Już otworzyłaś buzię, by coś odpowiedzieć, ale nie kto inny jak Felix pojawił się obok was ze swoim uśmiechem, który rozjaśnił cały korytarz.
- Hej, Lixie. - powiedziałaś bez wahania, zapominając o przyjaciółce wciąż przyczepionej do twojego ramienia.
- Hej, skarbie. - gdy tylko te słowa padły, [I/P] wbiła ci paznokcie w rękę.
- Weezzz. - dziewczyna ścisnęła cię tak, że myślałaś, że krew ci przestanie płynąć. - Uroczo !!!
- Aha. - spojrzałaś najpierw na przyjaciółkę, a potem na Felix'a przepraszajacym spojrzeniem. - Nie prejmuj się nią.Seungmin
Minnie rzadko używał przezwisk, nawet jak byliście sami. A jakby tam pomyśleć, Seungmo nie używa żadnych przezwisk, twoje imię jest dla niego wystarczające. Dla ciebie również, twoje imię wypowiedziane przez najważniejszą osobę na świecie niesie za sobą pewnego rodzaju intymność i ciepło. Nie potrzebowałaś nic więcej.Jeongin
Podobnie jak Seungmin, Innie nie ma specjalnego przezwiska dla ciebie. Zrobnienie twojego imienia, szczególnie w jego ustach, jest urocze i wystarczające. Nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić by to "[T/I]nnie" zostało zastąpione czymś innym. Nie ma opcji by to zniknęło z twojego życia.
________________________________________
Witam...
Bardzo, bardzo spóźniony rozdział....przepraszam, że:
a) nie pamiętam kto podsunął pomysł
b) zwlekałam z napisaniem go
Tak jak pisałam w komentarzu, jeden jeszcze rozdział do końca tygodnia wstawię, a co będzie dalej to już nie wiem...może jakiegoś shot'a napiszę, ale to się zobaczy.
Mam nadzieję, że mnie nie powiesicie za to.
Tak jak zawsze, można śmiało do mnie pisać w każdej sprawie czy tak po prostu z nudów.
Więc to tyle
Miłego wieczoru/dnia/nocy/popołudnia.
CZYTASZ
Stray Kids - Reakcje i one shot'y. [ZAKOŃCZONE]
FanfictionDziecko postanowiło napisać coś takiego. Zawsze otwarta na zamówienia, więc piszcie śmiało.