Bang Chan
Twoja przyjaciółka zadbała byś wiedział z kim się zadajesz ... żartuję... sama jej przecież zapytałaś kim jest Chris, gdy pierwszy raz odwiedził twój sklep. W czasie waszych spotkań obawiałaś się, że każde twoje zachowanie czy posunięcie może sprawić, że chłopak zostanie zwolniony, dlatego też uważałaś co robisz.
Minho
Budynek z którego codziennie wychodził Minho, z początku był tylko budynkiem, ale z czasem stawał się dla ciebie wielkim znakiem zapytania. Postanowiłaś więc pewnego dnia poszukać na jego temat w Internecie. Zasiadłaś wieczorem przy komputerze, stuku puku w klawiaturę i jest. Wytwórnia JYP Entertainment.
- Ciekawie. - mruknęłaś do siebie i zaczęłaś czytać.
Wszystko było super do czasu, aż nie wpadłaś na zdjęcie grupy chłopaków, w tym Minho.
- O żesz w mordę. - szepnęłaś, czytając imiona członków. - Lee Know ? Kto to wymyślał ?
Chwyciłaś telefon, wybrałaś numer przyjaciela i zadzowniłaś. Jeden sygnał. Drugi. O, odebrał.
- Hej [T.I.]. - powiedział, lekko dysząc.
- Biegłeś gdzieś ? - zapytałaś z kpiną w głosie.
- Uciekałem.
- Przed odpowiedzialnością ? - zaśmiałaś się. - Tłumacz się Minho.... A może Lee Know.
Po drugiej stronie zapadła cisza, po chwili przerwana krzykami.
- Minho ! Minho ! Kto dzwoni ? Zabierz go ! Pomocy !
- Jutro ci wszystko wyjaśnię. - rzucił szybko i się rozłączył.
- Zobaczymy co wymyślisz.Chang Bin
O tym kim chłopak jest dowiedziałaś się przypadkowo.
Byłaś w barze na swojej zmianie i znów znosiłaś natrętnych klientów, którzy nie mieli zamiaru dać ci spokoju. Tuż przed końcem twojej zmiany, do baru wślizgnął się Chang Bin i podszedł do blatu.
- 5 minut. - rzuciłaś, porządkując rzeczy.
- Ok. Poczekam. - odparł i oparł się o stół.
Po dokładnym czasie 5 minut wyszłaś zza blatu i ruszyłaś z chłopakiem do wyjścia, żegnając się z ochroną. Jeden z ochroniarzy obrzucił twojego przyjaciela krytycznym spojrzeniem, ale nic nie powiedział.
- Niestety musiałem zaparkować dalej, więc czeka nas spacerek. - zaśmiał się chłopak, idąc w stronę parku. - Tamtędy będzie szyciej.
Nie uszliście nawet kilku kroków, gdy usłyszeliście krzyki : Chang Bin ! Binnie !
- Cholera. - mruknął brunet i chwycił cię za rękę. - Biegniemy.
Ruszyliście biegiem do parku, nie oglądając się za siebie. Pokonywaliście coraz szybciej odległość dzielącą was od auta, aż w końcu dobiegliście i wsiedliście do pojazdu.
- Co to było ? - zapytałaś, gdy chłopak ruszył i znajdowaliście się daleko od tamtego miejsca.
- Fani. - odparł obojętnie chłopak, nie zdając sobie sprawy z tego jak to brzmi dla ciebie.
- Fani ? - spojrzałaś na niego zdziwiona. - Tacy co mają idole ?
- Dokładnie tacy. - zaśmiał się Chang Bin, skręcając.
- Chcesz mi powiedzieć, że jesteś idolem ? - wzięłaś głęboki oddech. - Takim z wytwórni ? Takim ... famous ?
- Tak. - ponownie auto wypełnił śmiech Chang Bina.
- Wow. - przeczesałaś włosy. - Masz mi coś jeszcze do powiedzenia ? Coś co muszą wiedzieć zanim umrę ?
- Jak sobie przypomnę to ci powiem. - odparł chłopak, ciągle uśmiechając się pod nosem.Hyunjin
Chłopak powiedział ci o tym, gdy spacerowaliście w parku. Już piszę jak się to wydarzyło.
Po twojej pracy w bibliotece Hyunjin zapytał czy byście nie poszli na spacer. Zgodziłaś się z radością, bo była to możliwość spędzenia więcej czasu z brunetem. Wolnym krokiem udaliście się na zielony obszar, cicho rozmawiając. Chłopak od jakiegoś czasu zastanawiał się jak ci to powiedzieć. Czuł, że musi ci to wyjawić. Tak więc, gdy usiedliście na ławce, spojrzał na ciebie i chwycił twoje chłodne dłonie.
- Muszę ci coś powiedzieć. - serce zabiło ci mocniej. - Tylko obiecaj mi, że nie zostawisz mnie.
Ok, tej strony chłopaka nie znałaś.
- Obiecuję. - odparłaś, patrząc w jego zlęknione oczy.
- Bo ja ... - zawahał się. - Ja jest...
- Jesteś idolem, który ukrwa się przed swoimi bodyguardami ? - rzuciłaś dla żartu.
- Skąd wiesz ? - zdziwił się chłopak, a jego oczy były wielkości spodków.
- Żartowałam. - widząc dalej zdziwioną minę bruneta, zamarłaś. - Nie mówisz poważnie ?
- Mówię. - podrapał się po karku. - Może nie uciekam przed bodyguardami, ale idolem to jestem.
- O w mordę. - wzięłaś głęboki oddech. - Dobra, jaki zespół ?
- Stray Kids. - szepnął, czekając na twoją reakcję.
- To wy wygraliście w tamtym roku nagrodę Artysty Roku. - pokiwałaś głową. - I że cię nie rozpoznałam. Przepraszam.
- Nie przepraszaj. - zaśmiał się Hyunjin. - Czyli nic się między nami nie zmienia ?
- Jeśli nikt nie będzie mnie ganiał za to, że z tobą rozmawiam, to wszystko jest po staremu. - posłałaś mu jeden z najpiękniejszych swoich uśmiechów.
CZYTASZ
Stray Kids - Reakcje i one shot'y. [ZAKOŃCZONE]
FanfictionDziecko postanowiło napisać coś takiego. Zawsze otwarta na zamówienia, więc piszcie śmiało.