Bang Chan
- Channie. - otworzyłaś drzwi do studia, zastając tam szatyna przy komputerze. - Hej.
- Hej. - uśmiechał się do ciebie. - Co cię tu sprowadza ?
- Ty i twoje zdrowie. - powiedziałaś, wyjmując z plecaka jedzenie. - Smacznego.
Postawiłaś mu na biurku pudełko z ramen i bulgogami obok. Do tego butelka soku i obiad gotowy.
- Nie musiałaś. - otworzył opakowania i zaczął jeść. - Pyszne. Dziękuję.
- Na zdrowie. - pogłaskałaś go po włosach, patrząc na efekt jego pracy. - Ok, nie będę kłamać...nic z tego nie łapię.
- To ci wytłumaczę. - poklepał swoje kolana, dając znak, że masz usiąść.
I się zaczęła wykład. Oparłaś głowę o jego ramię, śledząc ekran. Dużo tego.
- Coś tam załapałam, ale wszystkiego ci nie powtórzę. - zaśmiałaś się.
Pozwoliłaś Chanowi pracować, wciąż siedząc na jego kolanach. Z czasem powieki zaczęły ci ciążyć, zabierając do Krainy Jednorożców.
Chan zorientował się dopiero, gdy nie odpowiedziałaś mu na pytanie. Pogłaskał cię po policzku, uśmiechając się.
- Dobranoc. - szepnął, wracając do pracy.Minho
Jak to często bywało, spędzaliście weekend w domu rodziców chłopaka w towarzystwie kotów.
Leżałaś na kolanach Minho, trzymając na brzuchu Dori, który mruczał głośno. Mały traktorek. Lee przeczesywał twoje włosy, nucąc coś pod nosem. Zdawało się być to kołysanką.
- Chcesz mnie uśpić ? - zapytałaś, patrząc na niego z dołu.
- Może ? - zaśmiał się.
Pokręciłaś głową i zamknęłaś oczy, dalej głaszcząc Dori. Naprawdę, nie potrzebowałaś dużo czasu, by odpłynąć do krainy Morfeusza. Gdy Minho się zorientował, uśmiechnął się, wciąż głaszcząc cię po włosach. Przemknęło mu przez myśl, obudzenie cię, ale odgonił ten pomysł. Czasem droczenie się, ma swoje granice.Changbin
Twoja siostra całą wcześniejszą noc ganiała cię po domu, każąc ci zaprosić Changbina na wieczór filmowy. Podejrzewałaś, że młoda ma crusha na twoim chłopaku, ale nigdy jej tego nie powiedziałaś. Po prawie uduszeniu cię poduszką, napisałaś do chłopaka, zapraszając go. Zgodził się.
- Changbin oppa ! - młoda przytuliła się do chłopaka, uniemożliwiając mu poruszanie się, mimo że siedziałaś już na kanapie.
- Hej. - pogłaskał ją po włosach, szukając u ciebie pomocy.
- Zostaw go. - odsunęłaś ją siła od Seo, kładąc poduszkę między nimi.
Po chwili włączyliście film i zaczęliście oglądać. Changbin, widząc twoje zmęczone oczy, położył sobie na ramieniu twoją głowę. Uśmiechnęłaś się pod nosem, przytulając się do niego.
- Nie śpij. - rzuciła twoja siostra. - Oglądaj.
Pokazałaś jej język, zamykając oczy. Jednka młoda nie pozwoliła ci zasnąć. Uderzyła cię poduszką w twarz, budząc.
- Nie uda ci się zasnąć. - mruknęła.Hyunjin
Pomagałaś wybrać Hyunjinowi jakiś strój na wywiad. Praca z nim to po prostu katorga. Wszystko mu się nie podoba, ale upiera się, że coś musi znaleźć.
- Jinnie... - zawinęłaś się w kołdrę na jego łóżku, patrząc na niego zmęczonym wzrokiem. - Wyglądasz dobrze we wszystkim.
- Jeszcze to. - wziął ubranie i pobiegł do łazienki.
Zamknęłaś oczy i westchnęłaś cicho.
- I co ? - zapytał Hwang, wychodząc z łazienki.
- Pięknie. - nawet na niego nie spojrzałaś, tylko wyciągnęłaś ręce w jego stronę. - Chodź tu.
Podszedł do ciebie, a ty pociągnęłaś go na łóżko, kładąc mu się na klatce piersiowej.
- Wyglądasz świetnie we wszystkim. - szepnęłaś, tuląc go. - A teraz...masz jeszcze cztery godziny.
Zamilkł na chwilę, ułatwiając ci zaśnięcie na jego torsie.
- Ale ... - spojrzał na ciebie. - Mam wywiad za chwilę, a ty mi tu zasypiasz ?
Już chciał cię budzić, ale się powstrzymał. Wysunął się z twojego uścisku i zszedł na dół, by ci nie przeszkadzać.Han
Siedzieliście w twoim domu, w twoim pokoju, na twoim łóżku, ucząc się. Leżałaś na udach Jisunga, gdy on opierał się plecami o ścianę. Wertowałaś zeszyt, próbując zapamiętać najwięcej jak to możliwe.
- Ja już nie mogę. - jęknęłaś, pozwalając zeszytowi spaść ci na twarz. - Nie chcę.
W odpowiedzi otrzymałaś śmiech Hana. Przewróciłaś się na brzuch, wciąż leżąc na nogach chłopaka, i zamknęłaś oczy, kładąc brodę na swoich dłoniach.
- Tylko nie zaśnij. - powiedział, kładąc książkę na twoich plecach.
Ale po co słychać. Usnęłaś dwie minuty po jego słowach.
- Mówiłem, że masz nie spać. - mruknął Jisung, gdy się zorientował. - Ale ty i tak swoje.
Jednak nie gniewał się na ciebie. Zaczął głaskać cię po plecach, dalej się ucząc.Felix
Nie zdziwiłaś się, gdy wchodząc do domu chłopaka, zastałaś go grającego na konsoli.
- Hej. - rzuciłaś, siadając obok niego na kanapie.
- O hej. - uśmiechnął się do ciebie, wracając do gry.
Pokręciłaś głową z rozbawieniem.
- Co tam robisz ? - oparłaś brodę na jego ramieniu, patrząc na ekran.
- Gram. - odparł ze śmiechem, tykając twój policzek swoim nosem.
- No co ty ? - podniosłaś brew, czochrając mu włosy. - Pochwal się swoimi umiejętnościami, mistrzu.
Z ramienia Lee obserwowałaś jego poczynania w grze. Pierwsza runda, druga, trzecia...i wiele kolejnych. Zaczynałaś się trochę nudzić. Oczy ci się zamykały, a oddech robił się wolniejszy. Nawet nie zauważyłaś, gdy film ci się urwał.
- [T.I.]... - zaczął Felix, ale gdy zobaczył, że śpisz, przerwał.
Uśmiechnął się ciepło i ułożył cię na swoich kolanach, przykrywając kocem.Seungmin
Razem z Seungminem wsiedliście do autobusu, zajmując miejsca przy oknie.
- Dziękuję. - szepnęłaś, kładąc głowę na jego ramieniu.
- Nawet się nie pytałaś. - mruknął, przewracając oczami.
Uśmiechnęłaś się, zamykając oczy. Byłaś zmęczona, gdyż całą noc spędziłaś na malowaniu obrazu na zaliczenie, o którym zapomniałaś. Nie pierwszy raz.
Muzyczka w autobusie była cicha, a ciepło chłopak obok dawało uczucie domu. Tyle wystarczyło, byś zasnęła. Gdy mocniej ścisnęłaś ramię Kima, on spojrzał na ciebie pytająco.
- Odsuń się ode mnie. - mruknął, podnosząc twoją głowę, tym samym cię budząc.
- No ej. - mruknęłaś. - Daj mi spać.
Znów położyłaś się na jego ramieniu, nie puszczając go.
- Zaraz wysiadamy. - rzucił.
- Trudno.Jeongin
Spędzałaś z chłopakiem i całym zespołem wieczór w ich dormie, oglądając filmy. Siedzieliście w dziesiątkę na kanapie i wlepialiście wzrok w ekran, śledząc akcję. Z każdą kolejną chwilą robiłaś się coraz bardziej senna, a twoje oczy zamykały się powoli. Nie minęło wiele czasu, a ty położyłaś głowę na ramieniu Jeongina. Chłopak rzucił ci krótkie spojrzenia, ale nic nie powiedział. Na nieszczęście, albo i szczęście, twoje oczy zamknęły się pomimo walki i zasnęłaś.
- Ej hyung. - szepnął Yang do Chana, gdy zorientował się, że śpisz. - [T.I.] zasnęła. Co mam zrobić ?
- Masz dwa wyjścia. - rzucił lider. - Albo ją budzisz...
- Nie ! - krzyknął, szybko zakrywając sobie usta ręką. - Nie budzimy jej.
- To drugie wyjście...bierzesz ją do swojego pokoju. - powiedział Minho, puszczając mu oczko.
Maknae zarumienił się lekko i, nie myśląc dużo, podniósł cię i zaniósł do swojej sypialni, gdzie położył na łóżku i przykrył kołdrą.
- Dobranoc. - szepnął, całując cię w czoło._______________________________________
Witam !
Wena mnie opuszcza, ale staram się ją zatrzymać.
Miłego dnia !
CZYTASZ
Stray Kids - Reakcje i one shot'y. [ZAKOŃCZONE]
FanfictionDziecko postanowiło napisać coś takiego. Zawsze otwarta na zamówienia, więc piszcie śmiało.