headcanon; pocieszasz go, kiedy jest smutny
— Okej, bądźmy szczerzy, niełatwo jest zauważyć, kiedy Ethan jest smutny.
— Widać po nim różne emocje, przykładowo skołowanie czy szok.
— Jednak łatwo jest mu ukryć smutek czy też zmęczenie, więc trzeba było go dręczyć, żeby wiedzieć, jak się czuł.
— To naprawdę smutne, bo oznacza, że boi się otworzyć i pokazać innym, kim tak naprawdę jest (o czym w sumie wspomina w Vent'anni).
— Więc kiedy pokazuje ci choćby oznakę swojego smutku, od razu pojawiasz się u jego boku.
— W milczeniu pocieszasz go samą swoją obecnością, podczas gdy on próbuje zrozumieć, dlaczego się tak czuje.
— Pozwala ci traktować go jak małe dziecko, bo boi się pokazać ci, co naprawdę czuje.
— Więc kiedy czuje się wystarczająco bezpiecznie, docenia twoją troskę i się przed tobą otwiera.
— Próbujesz wywołać u niego uśmiech i śmiech, bo kto chciałby widzieć smutek tego cudownego chłopaka?
— Podobnie do sytuacji, w której to Ethan pociesza ciebie, jesteś zła na siebie, że wcześniej tego nie zauważyłaś.
— Ale Ethan nie chce żadnych przeprosin, bo nie chce, byś czuła się winna. To, co działo się w jego głowie, nie miało żadnego związku z tobą.
— Znasz go od lat, więc wiesz, jak go pocieszyć, a jemu łatwiej jest się przed tobą otwierać.
— Podobnie jak u ciebie, wystarczy twoje jedno spojrzenie, aby ponownie poczuł się dobrze.
— Sam twój uśmiech go uspakaja.
— Przebywanie obok niego albo nawet bycie w tym samym pokoju pomaga mu zrozumieć, że wszystko będzie dobrze.