thomas raggi

157 12 0
                                    


imagine; kiedy kogoś kochasz


Czasami mamy i ojcowie się odkochują

Czasami dwa domy są lepsze niż jeden

To nie ma sensu, ale musisz nam uwierzyć, tak będzie najlepiej
To nie ma sensu, ale tak musi być

Synu, musisz o tym wiedzieć

Czasami mamy i ojcowie się odkochują, zrozumiesz to, kiedy kogoś pokochasz

Będziemy kochać cię bez względu na wszystko


THOMAS

                Siedziałem na kanapie naprzeciwko moich rodziców i resztą grupy, którzy się o mnie martwili. Bardzo tęskniłem za moją rodziną i cieszyłem się z ich przyjazdu po roku spędzonym w trasie, ale nie podobała mi się atmosfera panująca w domu. Nie czułem się komfortowo, choć nie byłem w stanie stwierdzić dlaczego. Zupełnie jakbym przewidywał, że niebawem usłyszę złe wieści.

Niepewnie rozejrzałem się po pomieszczeniu w razie, gdyby podczas trasy coś w salonie się zmieniło. Nie mogłem przestać myśleć o tym, że coś się działo, a nie miałem pojęcia co.

– Thomas, słyszysz? – Moja dziewczyna, Emmelie, delikatnie poklepała mnie po ramieniu. Szybko przeniosłem wzrok na moich rodziców i głośno przełknąłem ślinę.

– Przepraszam. Co przegapiłem?

Próbowałem ukryć pot zbierający się na moim czole, gdy poczułem na sobie ich spojrzenia.

– Thomas, razem z tatą chcemy powiedzieć ci coś ważnego. Mógłbyś się skupić?

Ciężko przełknąłem ślinę, ale mimo wszystko kiwnąłem głową.

– U-um, jasne, mówcie. Przepraszam, z-zamyśliłem się...

Mama pochyliła się, łapiąc mnie za ręce. Wzdłuż mojego kręgosłupa przeszedł dreszcz.

– Tom, przepraszam, że nie powiedzieliśmy ci wcześniej, ale... Z tatą stwierdziliśmy, że potrzebujemy przerwy...

– O-och. Okej? To pojedźcie na wakacje. – Nerwowo się zaśmiałem. – To nie takie trudne, mamo. Jeśli potrzebujecie wyjechać z Rzymu, w pełni to rozumiem, po prostu...

– Nie, Tom, nie o to nam chodzi – przerwał mi nagle tata. Całkiem zapomniałem, że też tam był.

– Więc o co?

Można by pomyśleć, że dwudziestolatek byłby w stanie zrozumieć pewne rzeczy, lecz ja nadal miałem problemy z takimi sprawami.

– Thomas, my... Robimy sobie przerwę. Kiedy byliście w trasie, podjęliśmy decyzję o rozwodzie.

– Że co? – wyjąkałem przerażony.

– Kochanie, czasami mamy i ojcowie się w sobie odkochują. Teraz może będzie ci ciężko, ale z czasem wszystko się poprawi i...

W tamtym momencie wybuchnąłem płaczem, nie pozwalając mamie dokończyć zdania. Szybko pobiegłem do mojego pokoju. Trzasnąłem drzwiami, a moje nogi się poddały — zsunąłem się po ścianie. Szlochy rozlegały się echem po pomieszczeniu i z pewnością były słyszalne również na parterze. Choć próbowałem zatuszować je poprzez zasłonienie ust dłońmi, to nadal dało się je usłyszeć.

MOONLIGHT ━ MÅNESKINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz