headcanon; pociesza cię, kiedy jesteś smutna
— Okej, zacznijmy od tego, że Ethan by spanikował i zaczął pytać, co się stało.
— Biedny chłopak po tym, jak powiedziałaś mu, dlaczego płaczesz, nie wiedział, jak ci pomóc.
— Zasmuciło go to, że miałaś problem z opowiedzeniem mu o wszystkim i się tym zamęczał.
— Ale dość szybko wszystko zrozumiał ze względu na jego dużą ilość rodzeństwa i przyciągnął cię do uścisku.
— Czasami, kiedy jesteś smutna, potrzebujesz tylko przytulenia.
— Uspokoiłaś się od razu po tym, jak dotknęłaś jego ciała.
— Ethan również zaczął się uspakajać, gdy poczuł twój spokój.
— Po jakimś czasie uspokoiłaś się na tyle, żeby w końcu powiedzieć mu, co się dzieje.
— Był niesamowicie skruszony i empatyczny, to za to tak bardzo go uwielbiałaś.
— Wzięłaś głęboki oddech, po czym oparłaś się o jego ramię i opowiedziałaś mu o wszystkim, co działo się w twojej głowie.
— Uważnie słuchając, wydął wargi ze smutku.
— Było mu bardzo przykro, że tego nie zauważył.
— Ale ty tylko machnęłaś na to ręką, wystarczyło ci, że teraz był przy tobie.
— Kiedy znowu zobaczył twój uśmiech, to wywołało u niego tę samą minę.
— Poczuł, że faktycznie mógłby ci pomóc.
— Jednym z jego największych zmartwień było niebycie w stanie pocieszenia cię.
— Jednak po prostu wywierał na sobie zbyt dużą presję, bo gdy próbował cię pocieszyć, to zawsze działało.
— Wystarczyło, że był w tym samym pokoju co ty i nawiązał z tobą kontakt wzrokowy, a już się uspokajałaś.
— Czasami wystarczył kontakt wzrokowy i puf, cały stres, strach i wątpliwości znikały.
— Zaczął sobie to uświadamiać i dzięki temu poczuł się o wiele pewniejszy. Kiedy znowu byłaś smutna, wiedział, co powinien zrobić, abyś poczuła się lepiej.