ROZDZIAŁ 4

4.2K 225 4
                                    

-Noelle, to ty?- zapytała mama

-Tak. Już jestem.-odpowiedziałam szybko zdejmując buty, które już wystarczająco obtarły moje stopy.

-Nie wiem czy tak już, gdzie byłaś?- zapytała z troską.

-Musiałam oprowadzić nowego chłopaka po szkole.-odpowiedziałam.

-To świetnie. Obiad już czeka. Usiądź i zaraz Ci podam.

Jedząc obiad zastanawiałam się nad tym nowym uczniem. Może moje zachowanie jest dziwne, że nie zgodziłam się na tę… randkę ? Nie ma takiej opcji. Znam go jeden dzień, a zresztą nawet gdybym znała go dłużej też bym się nie zgodziła. Nie chcę wchodzić z nim w głupie sytuacje. Chcę, żeby był ewentualnie moim kolegą z klasy. Nie lubię niedomówień, a ja nie wiem co siedzi w jego głowie. Wiem, że odgradzam się od ludzi, ale ja nie potrafię inaczej. Z moich przemyśleń wyrwał mnie głos mamy.

-Jak tam minął dzień?- kolejne pytanie.

-Ogólnie było trochę nudno jak zawsze.- dzielnie odpowiadałam jak na przesłuchaniu.

-No to opowiadaj o tym nowym. Przystojny? Mądry? Jak wygląda.- no tak wiedziałam, że wróci do tego tematu.

-Nie przyglądałam się.-skłamałam, wiem jaki jest, ale nie chcę, żeby moja mama ciągnęła ten temat- Wiesz, że nie mam zamiaru na bliższego kontakty ani z nim ani z nikim innym.

-Noelle, może nie jest taki jak Josh.

-Nie wiem i nie chcę się przekonywać. Idę do siebie.- szybko wstałam od stołu i poszłam do pokoju.

Na górze szybko się przebrałam i siadłam do komputera sprawdzając, co dzieje się na świecie. I tak mi przeleciało aż do kolacji, którą zjadłam szybko. Wróciłam do pokoju, zabrałam pidżamę i poszłam do pokoju. Byłam dziś wyjątkowo zmęczona i chciałam się położyć, bo jutro szkoła. Wróciłam do pokoju i zobaczyłam, że mam smsa. Jakiś dziwny numer. Sprawdziłam co w nim pisze.

NIEZNAJOMY: ‘Dziękuję za pomoc w poznaniu szkoły. Moja propozycja jest nadal aktualna. Poczekam ile będę musiał. Dobranoc, Harry’

Zastanawiam się czy nie dałam mu złudnej nadziei. Odpisałam. Chcę być miła i tyle.

JA: ‘Nie ma za co. Dobranoc.’

Nie chcę poruszać tematu kawy. Zapisałam sobie jego numer w komórce i poszłam spać. Mam nadzieję, że w końcu odpuści, chodź znając moje szczęście to nie i będzie ciągnął ten temat bardzo długo. Wszyscy faceci są identyczni. 

Naucz mnie kochać (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz