Kiedy weszliśmy do mojego domu, mogliśmy usłyszeć, że w salonie rozmawiają moja mama i Anne.
-Witamy wszystkich!- powiedzieliśmy razem przekraczając próg pokoju.
-Cześć dzieci!- odpowiedziały nam.- Jak było?- również odparły chórem.
-Świetnie.- powiedziałam.- Harry mi się oświadczył.- dodałam pokazując im pierścionek.
-Wiemy.- powiedziała jego mama, a ja zmarszczyłam brwi zastanawiając się kiedy im powiedział.
-Pomagałyśmy mu w wyborze.- dodała moja mama.- Gratulujemy.- przytuliły nas z uśmiechami.
-Jest coś do jedzenia?- zapytałam.
-Tak, oczywiście. Zrobiłyśmy obiad. Chodźcie jeść.- wszyscy skierowaliśmy się do jadali, gdzie czekało na nas spaghetti mojej mamy- czyli najlepsze na świecie.
Czas przy obiedzie spędziliśmy na opowieściach o naszym pobycie w Paryżu. O mało co Harry nie wysypał, że będziemy mieli dziecko, ale szybko go walnęłam pod stołem. Oczywiście nasze mamy jak usłyszały, że przez pewien czas tam źle się czułam to mieliśmy dodatkowy wywiad, a do tego stwierdziły, że mogliśmy wrócić wcześniej. Harry zawsze musi coś powiedzieć w nieodpowiednim momencie. Kiedy skończyły już nam zadawać pytania, poszliśmy na górę. Po zamknięciu drzwi do mojego pokoju od razu zabrałam głos.
-Czy ty potrafisz utrzymać cokolwiek w tajemnicy?- spytałam podchodząc do niego.
-O co ci chodzi? Przecież nic nie powiedziałem.- zaczął się tłumaczyć.
-Ale chciałeś. O mało co a wygadałbyś się o wszystkim. Przez twoją lekkomyślność mogą się zacząć domyślać, a ja mam zamiar im to powiedzieć w jakiś bardziej oficjalny sposób.- przedstawiłam mu mój pogląd na tę sytuację.
-Chyba masz już humorki.- stwierdził i się zaśmiał.
-Proszę Cię nie odzywaj się już dzisiaj.- skończyłam naszą dzieciną dyskusję.
Następnie rozmawialiśmy i ustaliliśmy, że skoro jutro jest poniedziałek to możemy iść jutro do lekarza. Później Harry wrócił do swojego domu, a ja położyłam się spać, bo byłam zmęczona.
Rano obudziłam się, jak poczułam, że ktoś muska mój policzek. Kiedy tylko otworzyłam oczy, zobaczyłam Hazzę siedzącego na moim łóżku.
-Dzień dobry, Księżniczko.- pocałował mnie w usta.
-Dzień dobry, Królewiczu.- odpowiedziałam.- Która godzina?
-Coś koło 9. – odparł.- Na którą mamy być u lekarza?
-Na 11.- odpowiedziałam.- Idę się ubrać i coś zjeść. Moja mama jest jeszcze w domu?
-Nie ma już jej. Idź się ubierz, a ja idę zrobić Ci śniadanie. Czekam w kuchni.- dodał i pocałował mnie wychodząc.
Wybrałam przetarte jeansy i do tego koszulkę, a na to założyłam moją ukochaną kurtkę skórzaną. Po zrobieniu delikatnego makijażu, uczesaniu się i innych porannych czynnościach zeszłam na dół.
-Zrobiłem Ci jajecznicę z pomidorami.- powiedział kiedy stawiał przede mną talerz.
-Dziękuję, kochanie. Jak ty w ogóle wszedłeś do domu?- zapytałam zaczynając jedzenie.
-Przyjechałem jak jeszcze twoja mama była.- wytłumaczył.
Kiedy skończyłam jeść, poszłam ubrać buty. Później zamknęliśmy dom i pojechaliśmy do lekarza. Nie czekaliśmy długo na naszą kolej.
-Gratuluję, jest pani w ciąży.- powiedziała lekarka.
-Który to tydzień?- spytałam.
-Szósty. Przepiszę pani witaminy i w przyszłym miesiącu zapraszam na kontrolę.- dodała z uśmiechem.
-Dziękujemy. Do widzenia.- wyszliśmy, a Hazz od razu mocno mnie do siebie przytuli i złożył pocałunek na moich ustach.
Widać było po nim, że bardzo się cieszy. Ja również. Może nie planowaliśmy tego dziecka, ale oboje już go kochamy. Teraz czas, aby powiedzieć reszcie.
-Bardzo się cieszę.- powiedział kiedy wsiedliśmy do samochodu.
-Ja tez kochanie. Proponuję, aby w tym tygodniu zorganizować kolację na którą zabierzemy nasze mamy i Gemmę, żeby im powiedzieć.- przedstawiałam mu mój plan.
-Dobra. Proponuję w środę.- zgodził się bez wahania.- Zarezerwuje stolik.- dodał, a ja się zgodziąłm skinieniem głowy.
Później Harry odwiózł mnie do domu. Kiedy weszliśmy do domu usłyszałam głos mojej mamy i David'a. Teraz zapowiada się ciekawie.
CZYTASZ
Naucz mnie kochać (Harry Styles)
FanfictionHistoria o dziewczynie, która od rozstania z chłopakiem bardzo się zmieniła. Nie potrafi zaufać chłopakowi, a tym bardziej go pokochać. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się nowy uczeń, który chce ją poznać za wszelką cenę. Czy uda mu się odmienić j...