ROZDZIAŁ 14

2.8K 180 5
                                    

-Harry, nie fochaj się jak baba.- śmieję się z niego.- No, Hazza dość.-zaprzecza głową.

-Ok. Nie odzywaj się.- wzdycham.- Przepraszam.

-Jest! Czekałem na ten moment.- wreszcie się odzywa nadal skupiając się na drodze.

-Ha ha. Dobra. Mam nadzieję, że już się na mnie nie będziesz gniewać.

-Zobaczymy. Nie nazywaj mnie idiotą to nie będzie focha.- przytakuję.

Jesteśmy pod domem Harry'ego, otwiera mi drzwi i wchodzimy do domu.

-Gemma, zołzo! Złaź na dół. Przyjechaliśmy !- drze się na całe gardło Hazz.

-Słyszę Cię idioto.- staje przed nami Gem.- Hej Noelle! Nie mogłam się doczekać. Mam nadzieję, że ty też się boisz, bo ja bardzo i ten dupek się ze mnie śmieje.- przytula mnie i gada jak najęta.

-Tak, boję się. Jesteście uroczym rodzeństwem.- śmiejemy się wszyscy.

-Chodźmy wybrać filmy. Proponuję Annabelle albo Lustra obie części.- przytaknęłyśmy głowami.

Pozbieraliśmy z dołu jedzenie i picie do pokoju Harry'ego. Chodziliśmy kilka razy, żeby przynieść wszystko, bo mieliśmy całkiem spory zapas.

-Dziewczyny! Koniec plotek. Mamy do dyspozycji 2 łazienki. Idźcie się przebrać w pidżamy, a ja zostanę tutaj. Wiem, że jest jeszcze wczas, ale czym wcześniej zaczniemy, tym więcej zobaczymy.

Poszłyśmy z Gemmą do łazienek. Bałam się, że jak wejdę do pokoju Harry będzie rozebrany. Przebrałam się pierwsza i nie pukając weszłam do pokoju. Zobaczyłam Harry'ego w samych bokserkach- dobrze, że chociaż je miał. Teraz zdałam sobie sprawę z tego, że jest bardzo ładny i ma śliczne tatuaże na klacie. Te na rękach już widziałam.

-Przepraszam Harry.- zmieszałam się.

-Nie masz za co. Ładnie Ci w rumieńcach.- puścił mi oczko.- Nie mogę znaleźć dresów.

-Harry ile razy Ci mówiłam, żebyś nie paradował w bokserkach przy gościach. Nie przejmuj się, on tak od zawsze. Kiedyś jak u mnie była koleżanka na noc Harry zszedł na dół nagi, bo myślał, że jest sam. 

-Nie przypominaj mi. Nie mogę znaleźć dresów. Nie wiesz gdzie są?- zapytał z nadzieją.

-Ośle wczoraj się oblałeś i są w praniu. Mama nie prała dzisiaj.- powiedziała Gem, a ja zaśmiałam się.

-To nie mam w czym spać. Gem pożycz mi coś. Masz dużo ciuchów.

-Mam damskie do których się nie zmieścisz wielkoludzie. Jak musisz to bądź w bokserkach i ubierz chociaż koszulkę.- powiedziała Gem.

-Muszę? Ciepło mi.- odparł.

-To nie moja wina, że Noelle na Ciebie tak działa.- był purpurowy jak to usłyszał, ja stałam jak wryta.

———

Hej! Proszę wszystkich czytających o komentarze lub gwiazdki. To bardzo mobilizuje do dalszej pracy. :)

Naucz mnie kochać (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz